Bezbramkowy remis na Stamford Bridge. Chelsea 0:0 Sevilla
Dodano: 20.10.2020 22:53 / Ostatnia aktualizacja: 20.10.2020 22:55Chelsea bezbramkowo zremisowała z Sevillą na inaugurację tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Mecz rozgrywany na Stamford Bridge delikatnie mówiąc nie porywał, co przełożyło się na brak groźnych sytuacji bramkowych, a w konsekwencji brak zdobytych goli.
Pierwsza połowa nie obfitowała w zbyt wiele sytuacji podbramkowych, jednak mimo wszystko wydawało się, że to goście byli aktywniejszą stroną. Świadczyć może o tym przede wszystkim większe posiadanie piłki, które w pewnym momencie sięgnęło okolic 65 procent. Chelsea skupiła się na defensywie i wyprowadzaniu kontrataków, które jednak nie sprawiły zbyt wielu problemów obrońcom Sevilli. Wszystko to sprawiło, że gdy oba zespoły schodziły do szatni, na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.
Druga część spotkania rozpoczęła się od dość groźnych ataków Chelsea, podczas których kilkukrotnie musiał interweniować Yassine Bounou. Sevilla zagrażała głównie z rzutów rożnych, a po jednym z nich piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Edouarda Mendy'ego. W późniejszej fazie gra jeszcze bardziej się uspokoiła i obie drużyny skupiły się na walce o dominację w środku pola. Ostatecznie nie obejrzeliśmy więcej dogodnych sytuacji pod żadną bramką i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Chelsea – Sevilla 0:0
Chelsea: Mendy – James, Silva, Zouma, Chilwell – Kante, Jorginho (65' Kovacić), Mount (62' Mount) – Havertz, Pulisic (91' Hudson-Odoi), Werner (91' Abraham)
Sevilla: Bono – Navas, Carlos, Gomez (33' Jordan), Acuna – Rakitic (80' Vazquez), Gudelj, Fernando, Suso (58' Torres), Ocampos – De Jong (80' En Nesyri)
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Nie oglądałem tego meczu ale czytam sobie komentarze i nachodzi mnie kilka myśli. Przed meczem widziałem sporą obawę przed tym meczem, niektórzy nawet stawiali Sevillę w roli faworyta. Mamy bezbramkowy remis a w komentarzach dużo narzekania jak to źle zagraliśmy i jaki to słaby wynik. Wg mnie remis z Sevillą na ten moment nie jest zły. Pamiętajmy że jest to groźna drużyna która w ostatnich miesiącach osiągała naprawdę dobre wyniki i ogrywała mocne ekipy po drodze w LE. Zgodzę się że musimy mierzyć wyżej i jeśli chcemy zaistnieć to z taką Sevillą musimy wygrywać ale zwróćcie uwagę że była to pierwsza kolejka w tym sezonie LM. Dlatego też nie dziwi mnie taki wynik, bo obie drużyny wiedzą że są faworytami grupy i to mecze z resztą drużyn muszą wygrać, a na początek grając między sobą po prostu nie chciały za bardzo ryzykować żeby nie postawić się w ciężkiej sytuacji już na samym początku. Myślę że obie ekipy szanują taki rezultat i takie były też założenia, bardziej żeby nie przegrać a przy odrobinie szczęścia może uda się wygrać.
Jeszcze odniosę się do jednego komentarza w którym stwierdzono że to wcale nie obrona jest naszym największym problemem ale my w ataku nic nie potrafimy zrobić? Czy aby na pewno? W czterech z pięciu meczów w tym sezonie PL strzeliliśmy przy najmniej 3 gole więc źle z ofensywą chyba nie jest. To gdyby nie nasza żałosna obrona to mecze z WBA i Sotonem byśmy spokojnie wygrali. I dlatego bardzo mnie cieszy czyste konto z silną drużyną jak Sevilla. Widać że da się zagrać na zero z tyłu zwłaszcza jak w bramce jest Mendy. Na to trzeba zwrócić uwagę i widzieć pozytywy bo wg mnie więcej jest znaków wskazujących na to że nasza gra się poprawi a nie na odwrót. Poza obroną, która może być lepsza również nasza ofensywa powinna grać jeszcze lepiej. Przecież Pulisić i Ziyech dopiero wracają po kontuzji a Havertz i Werner się rozkręcają. Z czasem wszystko się zgra i będzie dobrze. Na pewno nie jest to moment żeby przewidywać czarne scenariusze zwłaszcza po rezultacie który wcale nie jest zły a przesłanek ku lepszej grze trochę jest.
Panowie, wiem że to forum jest głównie o Chelsea i lidze angielskiej, ale nasz rodzimy Lech Poznań to naprawdę gra kozacką piłkę. 1-1 z Benficą (!) do 40 minuty.
już 2-1 xd
Arsenal, póki co, do tyłu.
no co krótko mówiąc zle nie było sevilla teraz mocna , zgrać się musimy ;]
Nie wolno nam za mocno panikowac,początek sezonu niech każdy wrócić do pełni zdrowia,Pulisic,Ziyech jeszcze nie pokazali się z żadnej strony.
Już widać w bramce z Mendym i w obronie z Silva wyglądamy o niebo lepiej.
Każdy chce aby w każdym meczu iść po wygraną,uważam że zawodnicy też tego rzecz jasna chcą ale na chwilę obecną stać nas na taką grę jaką prezentujemy.
Ja może nie lubię zmian nagłych w formacji ale chciałabym zobaczyć nas w ustawieniu
3-5-2.
Mamy do tego możliwości,a zmiana ustawienia może wyjść nam na dobre więc czemu nie spróbować.
Chyba nie widzę tego ustawienia. O ile prawa strona spoko, bo Azpi do trójki, James na wahadle, o tyle lewa już nie do końca. Chilwell nie jest wahadłowym i stawiając go w tamtym miejscu moglibyśmy stracić jego umiejętności bronienia. Stawiając go w trójce musielibyśmy grać Emersonem lub Alonso :D
Ciężko widzę mecz z United, ale ale z szczerze z z Benem z Thiago i Mendym nasza obrona nie wygląda źle i nie popełnia strasznych baboli więc licze, że w sobotę bedą 3 pkt. P.S pewnie karny dla United i tak będzie.
Nie mam ochoty na pisanie o tym meczu obszernej wiadomości, po prostu powiem coś o Mouncie. Ten gość zaczyna mnie irytować tak samo jak znany Bask, tylko, że przez Mounta przynajmniej nie przegrywamy. Ten gość to jest jakieś nieporozumienie. To samo Lampard. Trener wystawił tego kabareciarza piłkarskiego Mounta żeby ten sobie pograł na swoim ulubionym skrzydle, samemu przekładając Pulisica na PS, który gdy jest w formie to potrafi zniszczyć rywali sam. Ale to nic, Mejson ważniejszy. Zmiany też Lampard do--bał. W 90 1:1. Ciężko to widzę.
Nie rozumiem tak dużej krytyki naszego zespołu. Ok nie zagraliśmy porywającego spotkania ale chyba niektórzy nie śledzą futbolu. Sevilla to ubiegłoroczny triumfator ligi Europy gdzie ograli: Inter, United, Wolves czy Romę,a jeszcze nie dawno otarł się o pokonanie triumfatora LM w superpucharze. W dodatku to 4 drużyna ubiegłego sezonu La Liga. Wydaje mi się, że remis na tym etapie to niezły wynik chociaż mogło być lepiej. Trzeba tez pamiętać, że rozgrywamy mecze co 3 dni a taki remis z Sevillą może być bardzo ważny na koniec rozgrywek grupowych.
Hm remis w tym meczu na obecny czas transformacji to niezły wynik. Szkoda, ze bezbramkowy. Uważam, ze z każdym tygodniem, miesiącem, meczem będziemy lepsi w każdej płaszczyźnie - zgranie, gra kombinacyjna, obrona, komunikacja, strzelone bramki... wierzyłem do końca w zwycięstwo ale miałem w głowie właśnie obiektywne fakty, początek sezonu, początek nowej drużyny. Jeszcze będziemy świętować i pic szampany! Ten sezon jest i będzie szalony w obliczu wszystkich wydarzeń, bądźmy wyrozumiali i cierpliwi. Przypominam !!! - WE ARE CHELSEA!!!
Mecz moim zdaniem bardzo przeciętny. Widać że Sevilla ma za sobą któryś sezon w tym składzie. Zouma miał wylew gdzie nie przyjął piłki. Szczęście skończyło się bez konsekwencji, Jorginho bardzo słabo i jeszcze te bezsensowne zbieranie kartek. Ofensywa też bez szału. Dla mnie Hvartez i Mount najsłabiej.
jorginho do ... usunięcia.
franek do ... przemyślenia ale niezbyt długiego bo już drugi sezon nie bardzo ogarnia zespół.
Kiedy trzeba być przyjaznym dla piłkarzy to trzeba, ale kiedy trzeba być jak Guardiola to op... er
im się należy i po premii!! Twardym trzeba być nie miękkim! A te zmiany 1:1 w 90 minucie ....
Jest jeden problem, nazywa się Jorginho. Niestety patrząc na ławkę to póki co nie ma go kim zastąpić bo Kovacic tez jest tylko solidny. Do tego słabsza forma Kante i ta gra wyglada jak wyglada. Mount Havertz czy Pulisić póki co tez nie błyszczą, Werner tylko czasami
2 połowa lepsza,ale i tak emocje jak na grzybach.Najbardziej wqrwiło mnie że wydaliśmy tyle kasy na transfery,a od kilkunastu minut przed końcowym gwizdkiem graliśmy ewidentnie tak samo jak Sevila na remis,w ogóle bez chęci walki o 3 pkt.
Meczu nie oglądałem niestety,przypomnę tylko że Sevilla to triumfator LE to nie jest średnia drużyna.
Przed meczem brałem w ciemno remis i tak się też stało.
Niech drużynę omijają urazy i to będzie istotne w kontekście ustabilizowania formy jak i poprawę gry.
Gdyby Werner miał dziś dobry dzień to mogliśmy wygrać 2-0. Niestety mamy tylko remis po średnim występnie. Na plus solidna defensywa. Pulisic na razie bez formy. Kova dał fajną zmianę i mam nadzieję, że on wyjdzie obok Kante na United.
W moich oczach, powrót do składu Pulisicia, Ziyecha i Mendyego, niejako zeruje obecny sezon. Nerwy pierwszych kolejek mi opadły i teraz na świeżo patrzę na poczynania tej drużyny. Mam nadzieję, że najpóźniej do końca listopada gra naszej drużyny będzie przynajmniej skuteczna. Nie liczę na fajerwerki i Barcelonę z Ronaldinho w składzie. Wystarczy walka o mistrzostwo nawet w stylu po 1:0.
Jeśli powyższe nie będzie miało miejsca, to trzeba będzie zdjąć różowe okulary i inaczej spojrzeć na pracę Lamparda.
Na plus obrona. Drugi raz z Mendym, Zoumą i Silvą w jednym składzie nie tracimy bramki. Chilwell od przyjścia do Chelsea zdecydowanie na plus, czego się nie spodziewałem, bo myślałem, że jest znacznie słabszy w obronie. Także to na plus dla Franka. Musimy pamiętać, że Frank cały czas ma szrot, którego do klubu nie sprowadził i nie dostał defensywnego pomocnika, o którego potrzebie głośno mówił w trakcie okna transferowego. Wkurza mnie ciągłe wystawianie Żorżinji i Mount ciagle w pierwszej jedenastce, ale wierzę, że Lampard ten zespół ogarnie :)
Jorginho gość jest tak slaby, jak Kepa w bramce zero kreatywności potrafi tylko flustrujace. kartki łapać ręce opadaja jak się patrzy na niego.Ogolnie niema kogo wyróżnić zagraliśmy po raz kolejny słaby mecz, a na tapecie w sobotę UNITED, także będzie ciekawie
Najlepiej odzwierciedlającym i podsumowującym ten mecz komentarzem byłoby....nic nie piać. Gra była bezbarwna i nudna, po prostu bez stylu. Końcowe minuty oglądałem z obojętnością i sennością. Obudziły mnie ...zmiany. I tu pojawia się jedno, ale za to zajebiście ważne pytanie: po męskiego członka trener Frank Lampard przeprowadza zmiany ofensywnych zawodników [ Werner i Pulisic] w ...90 minucie ? Ja takiego zagrania taktycznego nie rozumiem, ponieważ nie widzę w nim żadnego sensu. Wprowadzani zawodnicy nie mają czasu na zupełnie nic konstruktywnego, natomiast schodzący nie oszczędzają sił.
Ale eliminują ryzyko głupiej kontuzji w samej końcówce spotkania.
Nie przemawia do mnie ten argument.
Jakby zmienił obrońcę to byś pisał, że muruje. Tak źle i tak niedobrze.
Oczywiście, ze w 90 minucie przeprowadza się raczej zmiany ukierunkowane do murarki lub gra się na czas [ a zmiany Lamparda były 1:1] Po za tym skoro chcemy minimalizować kontuzje, to lepiej byłoby ściągać najbardziej zagrożonych graczy w około 75 minucie. Wówczas jesz ciastko i masz ciastko - zawodnicy nie odnoszą kontuzji, maja więcej czasu na regenerację , a wchodzący gracze mają jeszcze czas i siły aby wnieść coś pozytywnego do gry.
Poza tym tajemnicą poliszynela jest dla mnie Pulisic, który gra "out of position" oraz rola w drużynie Mounta, który w tym meczu był absolutnie bezproduktywny, biegając bez sensu po boisku.
No cóż, to jednak nie stracone bramki sprawiają, że nic nam nie idzie... nam po prostu nic nie idzie i to jest nasze ustawienie domyślne...
Mieliśmy fragmenty lepszej gry, ale były za krótkie i nic z nich się nie udało strzelić.
Na plus czyste konto.
Tyle o tym meczu...
Aha, jeszcze Mount, Pulisic i Ziyech jak dla mnie dość słabo
Niesamowicie boli mnie to, że piszę coś takiego bo Lampard jest jednym z moich ulubionych piłkarz w ogóle, ale Franky nie ma pojęcia jak poukładać te puzzle. Powtórzę się, po raz enty - nie potrafimy grać piłką. Największym problemem nie jest obrona, bo gdybyśmy potrafili wyprowadzać składne akcję to mecze kończyłyby się wynikami jak w hokeju, ale przynajmniej byśmy punktowali. Jorginho jest piłkarzem, który nigdy nie powinien się znaleźć w tym klubie, bo jego ociężałość to jest poziom Busquestsa, ani waleczny, ani kreatywny. Nie wiem ile czasu dostanie Frank, ale jestem praktycznie pewny, że z nim na ławce, nic z tego nie będzie.
Oby dostał go jak najwięcej bo są tu jeszcze takie osoby jak ja, które w ogóle nie widzą winy we Franku Lamardzie jako trenerze bo po prostu nie zwracają na to uwagi :) Frankie już nie gra i chciałby aby to wyglądało inaczej. Niestety obecna kadra nie jest ze sobą zżyta i robi albo nie robi co chce. Już mnie to nawet nie boli tak bardzo- przyzwyczaiłem się do tego co jest. Nie chciałbym kolejnej zmiany na tym stanowisku. Chelsea też zasługuje aby mieć swojego Wengera bez względu na wyniki.
@Qszu Czyli wybierasz marazm i konsekwentne popadanie w przeciętność. Nie wiem, czy możemy sobie na to pozwolić. Musimy oddzielić sobie Franka Lamparda jako piłkarza, którego wielkość nie ulega żadnym wątpliwościom. od Franka Lamparda jako trenera. Wydaje mi się, że Anglik nie jest jeszcze gotowy [ i nie wiem czy w ogóle będzie] na trenowanie drużyny na najwyższym poziomie rozgrywek.
W dzisiejszych czasach nie jest zdrowym, żeby jakikolwiek klub miał swojego Wengera xD. Za dużo w piłce się dzieje, żeby pozwolić sobie na stagnację. Nie jest żadnym argumentem, że Frank chce żeby to zadziałało, bo ja też tego chcę, a nie jestem trenerem Chelsea. Jorginho i Kante mieli ponad 2 lata, żeby się zgrać, a nie potrafią wyprowadzić piłki z obrębu pola karnego. Nie rozumiem do czego się przyzwyczaiłeś. Do nudnej gry bez polotu z dodatkiem baboli w obronie? Jeśli nie boli cię taki styl, to myślę, że nie powinieneś oglądać gry Chelsea, bo to tak jakbyś będąc kibicem Arsenalu powiedział, że nie boli mnie to, że nie gramy w Lidze Mistrzów. Pewnych rzeczy po prostu nie wypada mówić xD.
Zgadzam się w100 procentach
Wątpię żeby inny trener to poukładał lepiej bez okresu przygotowawczego i z tyloma nowymi zawodnikami. Lamparda oceniać będzie można dopiero pod koniec tego sezonu, a nie na jego początku... Do tego Sevilla nie jest słaby klubem i myślę że taki remis to nie najgorszy wynik.
Sevilla jest najgorszym klubem z najlepszych, więc remis u siebie to przeciętny wynik, żeby nie napisać niesatysfakcjonujący. Straciliśmy nasze poczucie wielkości, wyższości, pewności siebie i to widać na boisku. Gramy bez zęba, statycznie, przewidywalnie i baaaardzo słabo taktycznie.
Trener Sevilli stwierdził, ze jego okres przygotowawczy był jeszcze gorszy niż nasz. Nie zapominajmy też że stracili kilku kluczowych zawodników. Więc transformacja to nie tylko nasz problem.
Uważam, że doświadczony trener [ Mourinho, Ancellotti, Klopp itp...], majac takich piłkarzy poukładali by to wszystko lepiej, bez straty czasu na błędy, wyciąganie wniosków i naukę.
Wczoraj grało 6 nowych piłkarzy plus dwóch po kontuzji, którzy dopiero łapią meczowy rytm. Jeśli to nie ma znaczenia to ok, możemy rozliczać trenera.
Ok, ja po prostu nie chce po raz kolejny aby Chelsea obudziła się z ręka w nocniku. Kontuzje swoją droga, ale sposób prowadzenia drużyny [ rozwiązania taktyczne, selekcja oraz reagowanie w czasie meczu] to już inna kwestia. A tym względzie mam pewne wątpliwości co do Franka. Podkreślam, odszczekam moją niewiarę pierwszy, ale na ten moment więcej we mnie pytań niż odpowiedzi.
Obrona bez większych błędów, ale w ataku mizeria. Nikt specjalnie się nie wyróżnił. Goście zaprezentowali się lepiej i bardziej im zależało, aby to wygrać. Mendy > Kepa