Postawić krok milowy ku Lidze Mistrzów. Liverpool – Chelsea [zapowiedź]
Dodano: 21.07.2020 17:18 / Ostatnia aktualizacja: 21.07.2020 17:18Po niezwykle ważnym zwycięstwie nad Manchesterem United, które dało awans do finału Pucharu Anglii, przed Chelsea de facto kolejny "finał". Potknięcie Leicester sprawiło, że już na Anfield można będzie przypieczętować awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów, co jest najważniejszym zadaniem dla The Blues.
Nasyceni
O drużynie Liverpoolu długo mówiło się, że widać po nich, że są niezwykle głodni sukcesów. Przegrany finał Ligi Mistrzów sprzed dwóch laty oraz finisz ubiegłego sezonu tuż za Manchesterem City były bolesne. Teraz jednak drużyna z miasta Beatlesów ma w dorobku zarówno triumf w Europie, jak i w Anglii. Widać po tej drużynie, że już dostali to co chcieli, a dodatkowo lock down widocznie wytrącił ich z impetu i nieco stłumił w nich energię z jaka kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa. Po pandemii zespół Jurgena Kloppa wygrał zaledwie trzykrotnie w siedmiu spotkaniach i w tabeli za ten okres znajduje się w środku tabeli. Monolitem przestała być defensywa, czego najlepszym przykładem był ostatni mecz The Reds przeciwko Arsenalowi. Z piłkarzy i trenera ewidentnie uszło powietrze, zespół traci szanse na kolejne rekordy, a następny mogą stracić już jutro, jeśli przegrają u siebie z The Blues. Do tej pory zwyciężali w każdym domowym spotkaniu, poza jednym – tym ostatnim, z Burnley.
Historia
Będzie to już 186 mecz obu drużyn, a bilans przemawia za The Reds, którzy zwyciężali 80-krotnie. W samej Premier League te ekipy grały już 55 razy i tutaj jest niemal remisowo. 21 razy wygrywał Liverpool, a o raz mnie Chelsea, 14 potyczek kończyło się remisami. The Blues czekają na triumf na Anfield od 8 listopada 2014 roku, kiedy zwyciężyli 2:1 po bramkach Cahilla oraz Diego Costy. Co ciekawe, na ostatnie siedem spotkań w lidze, kiedy to Liverpool był gospodarzem, aż czterokrotnie padał remis bramkowy.
Sytuacja kadrowa
Frank Lampard potwierdził, że N'golo Kante nie jest jeszcze gotowy do gry, dlatego nie zobaczymy go jutro na boisku. W tym sezonie nie ujrzymy już Billy'ego Gilmoura. Liverpool radzić sobie musi bez swojego kapitana, Jordana Hendersona oraz Joela Matipa. Do treningów wrócił James Milner.
Przewidywane składy:
Liverpool: Alisson – Trent Alexander-Arnold, Joe Gomez, Virgil Van Dijk, Andy Robertson – Naby Keita, Fabinho, Georginio Wijnaldum – Mo Salah, Roberto Firmino, Sadio Mane
Chelsea: Kepa Arrizabalaga – Cesar Azpilicueta, Antonio Rudiger, Kurt Zouma – Reece James, Jorginho, Mateo Kovacić, Marcos Alonso – Willian, Olivier Giroud, Christian Pulisic
Data: środa, 22 lipca, godzina 21:15 czasu polskiego
Sędzia: Andre Marriner
Transmisja: Canal+Sport
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
88 min.a tu nagle Liverpool staje i strzelamy im dwie bramki ale to byłby coś :)!
Szkoda tej bramki na 5:3 ale miałem w myśli że kontra wyjdzie jakaś przeciwnikowi i się niestety nie pomyliłem.
Kepa może nie zawalił nam tego meczu nie można na niego zwalać ale 5 bramkę można dać na jego konto do spółki z cudwonym lewym obrońcą. Tutaj trzeba transferów.
Nieeeee
Cóż,była nadzieja jest nadal ale nie przy wyniku 5:3 w minucie 86..
Jest!!!
TO JEST KURWA MOŻLIWE!!!!!!! TO JEST MOŻLIWE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A ja się cieszę mimo że przegrywamy to ogladam taką Chelsea.
Tak taka Chelsea,ponieważ ma Lampard nad czym pracować widzi jakie mamy słabe punkty w dryzynie.
Nie ma łatwo,Kloppa Liverpool i Guardioli City na początku też słabo grało.
Jak ja się cieszę, że neta praktycznie nie mam i mam tylko pokaz slajdów, jakie szczęście, że sezon kończy się w tym tygodniu. Oby w następnym lepiej grała obrona.
I akurat się przełamał z naszym zespołem wyłonczyłem jak było 2 0
Zmiany potrzebne,4:1 minuta 55 co gorsze zostajemy mocno wyjasnieni,psychicznie zawodnicy wyglądają bardzo słabo.
Ale mimo wszystko oglądam dalej.
Liczyłem na comeback ale nie ma co z Wilkami to muszą wciągnąć coś przed meczem żeby wygrać.
Chelsea mozna rozmontowac 2-4 podaniami.. Obrony nie mamy. Nic. Zero. Wymienilbym ich wszystkich
Rozumiem, że wszystkich irytuje obrona, ale to co robią defensywni pomocnicy, to dramat. Dziury pomiędzy obroną a pomocą są gigantyczne. A to głównie wina Jorginho.
Willian ma dzisiaj problem z przyjmowaniem pilki...
Narazie najbardziej zawalił willian raz nie przyjął piłki gdzie mógł być sam na sam a później asystował przy pierwszym golu.
Panowie, wyczuwam tutaj w sercu come back. Wiem, że jak mówiłem o jakichś wynikach, to było słabo (Sheffield 3-0), ale teraz będzie inaczej. Fatalna dyspozycja póki co, Żirek przedłużył nam nadzieje. Na drugą połowę. Jazda.
Mecz z Wilkami może być trudniejszy niż dzisiejszy.
Ustawienie nie jest złe tylko Jorginho słabo gra z piłką i bez piłki też słabo.
Girou ma swoje lata to nie jest Drogba tak,nawet nie wygrywa piłek górnych lub zagrywa nie celnie.
Jest jak jest,po 45 min.wynik 3:1.
Liverpool był wielka nie wiadoma przed meczem,nie wiedzieliśmy jak zagrają,ale trzeba przyznać że grają dojrzale na tle naszej drużyny.
Dużo obecnie nam brakuje do nich.
Ale jest przed nami druga połowa i 45 min.plus to co sędzia doliczy.
Nie może odpuszczać mimo przewagi dwóch bramek przeciwnika,może dopisze nam szczęście i chociaż zremisujemy:)?
Wierzę w dobry rezultat mimo że nie jest wynik korzystny dla nas.
Girek jeszcze daje małą nadzieje na remis,choć chyba już każdy pogrzebał ten mecz niestety................
Ale się o tego Wernera wkurzyli
Chyba nasi pilkarze pomysleli ze Liverpool wyjdzie i na remis ladnie z nami zagra. Generalnie 3 strzaly, 3 bramki. My nie gramy nic, a postawa i umiejetnosci niektorych to poziom polskiej ekstraklasy moze.. Troche szkoda mi Kepy bo przy zadnej bramce nie mial nic do powiedzenia.. ale ze wszyscy wala w niego jak w beben to i oberwie rykoszetem..
Ale pogrom. No cóż mecz z Wilkami rostrzygnie.
Chelsea nie jest beznadziejna tylko z tyłu z przodu też gramy gówno
Jorginho nadaje się do tarcia chrzanu. Skład i zestawienie na minus dla Franka.
Hahahahaha
Czy mozna recznik na ring rzucic?
I po meczu
Przynajmniej stoją
Takie asysty że chyba trzeba dać ten kontrakt na 5 lat
hahaha 2 strzaly na bramke i dwa gole.. narazie zalosnie wygladamy.. wyglada na to ze mecz ostatni u siebie, bedzie o wszystko..
I cyk 2
Piękna bramka szkoda, że po asyście z naszej strony
:)
Uuu narazie nam Liverpool się nie podkłada:)ale gramy i walczymy dalej.
Willian co z nim drugi raz piłki nie potrafi przyjąć
Wiliaaaan! Cóż za asysta
Tylko remis, ale lepiej wygrać i na koniec sezonu zająć miejsce na podium lepiej to wygląda.
Varchester remis :)
Fun fact: Jeśli wynik się utrzyma to wystarczy nam remis do LM.
Nic się nie zmienia. Nadal remis nam daje LM.
Brawo Pogba xd
Mój skład.
4-2-3-1.
Kepa-James-Rudiger-Zouma-Azpi-Jorginho-Kovacic-Mount-Pulisic-Girou-Willian.
Za Jorginho chciałbym widzieć Kante ale jak wiemy ma uraz nie będzie w kadrze.
Być może zagramy takim ustawieniem jak z MU ale już w tym sezonie graliśmy z Tottenhamem wygraliśmy aby następny mecz zagrac takim samym ustawieniem ze świętymi i go przegrać.
Ciężko coś tu wnioskować,z jednej strony jakim nie zagramy ustawieniem i tak musimy zdobyć 3 pkt.najlepiej byłby tak ale różnie jest w tym sezonie z nami.
Po takim meczu z MU powinniśmy mieć w sobie dużo pozytywnej energii ale co na to nasz przeciwnik:)?
Na ile oni zagrają,czy są już myślami na wakacjach,czy Klopp potraktuje ten mecz jak mecz o nic?
Z jednej strony tak może być w z drugiej strony przegrana nasza nas mocno oddali od LM więc Liverpool ma o co grać,mogą grać na 50% możliwości i wygramy z nimi co bardzo bym chciał to wtedy MU będzie w gorszej sytuacji:)
Ich odwieczny rywal,boisko zweryfikuje jak to będzie.
Nie powiedziałbym, że przegrana nas mocno oddali od LM.Wtedy nawet przy zwieciestwie MANU jesteśmy w top4 i wszystko się rozstrzygnie w ostatniej kolejce, a ewentualne zwycięstwo z Wolves dałoby nam awans bez patrzenia na rywali. Przy zwycięstwie albo remisie United z Leicester wystarczy nam nawet remis z Wolves.
punkt musi być minimalnie trzeba gryzc trawę bez tlenu nawet ostatnia prosta !!!
Pora zakończyć zmagania z tą ligą, wygrać jutro i zapewnić sobie LM. Będziemy mieli spokój psychiczny i jedynym meczem o poważniejszą stawę w tym sezonie będzie mecz o FA Cup z Arsenalem. Liczę, że wszyscy jutro pokażą się od najlepszej strony i zwyciężymy.
Oby jutro Chelsea zagrała tak jak ostatnio przeciwko MU.Liver.ma już majstra zapewnionego,więc pewnie na 100% swoich umiejętności nie zagrają.
Jakoś tego nie widzę abyśmy mieli ich ograć. To, że ostatnio gubią punkty to tylko efekt rozluźnienia po zdobyciu mistrzostwa, ale to nadal topowy zespół i raczej nam nie popuszczą i nie będą dziękować że trochę im w tym pomogliśmy. Remis biorę w ciemno. Ważniejszy mecz będzie z Wolves.
Jestem dobrej myśli po wygranej z varchesterem powinniśmy być napakowani jak kabanosy xd
Realne są 3 pkt jak najbardziej.
Tylko nie wiemy jak Kloppa ekipa zagra ten mecz,może odpuszczą nam go?
Sądzę że relacje są bardzo dobre na lini Klopp-Lampard więc uważam że może się wydarzyć chociaż nie koniecznie że zawodnicy Liverpoolu odpuszczą nam mecz będąc myślami już na wakacjach?.
Teraz jest pytanie?
Jak zagramy w ustawieniu?
Zagrać taką samą formacją jak z MU czy jednak zrezygnować z niej i przejść na 4-2-3-1?
Taka ciekawostka: w poprzednich dwóch meczach The Reds zremisowali i przegrali, a ostatni raz kiedy w trzech kolejnych meczach PL nie wygrał chociaż raz to kwiecień 2018, kiedy dwa razy zremisowali, a potem przegrali z... Chelsea :D