Pokazać wyższość nad spadkowiczem. Chelsea - Norwich [zapowiedź]
Dodano: 13.07.2020 21:15 / Ostatnia aktualizacja: 13.07.2020 21:15Po blamażu na Brammal Lane, Chelsea wróciła do Londynu z pustymi rękoma. W ramach 36. kolejki podejmiemy Norwich i tu już nie może być żadnych wymówek. Trzy punkty to obowiązek, a jeśli powinie nam się noga, to dostaniemy odpowiedź, czy zasługujemy na Ligę Mistrzów czy nie.
Dyspozycja
W jakiej formie może być zespół, który nie wygrał w lidze od lutego? Norwich to zdecydowanie najsłabszy zespół w Premier League, strzelają najmniej bramek, a przy tym tracą ich najwięcej. Ostatni mecz wyjazdowy w lidze wygrali jeszcze w listopadzie! Statystyki są bezlitosne, a Chelsea musi zachować się równie brutalnie. Wygrana jest obowiązkiem, każdy inny scenariusz będzie można opisać słynną okładką Faktu. Chelsea jak gra każdy widzi, choć mamy na ten moment miejsce gwarantujące udział w Lidze Mistrzów, to jednak oczekujemy od zespołu Franka Lamparda nieco więcej. W obronie wyglądamy słabo cały sezon, o czym mówią statystyki (49 straconych bramek, najgorszy wynik spośród zespołów z TOP10). W meczu z Sheffield zawiodła także ofensywa i pierwszy raz po przerwie spowodowanej koronawirusem zagraliśmy na zero z przodu. Wszystko jest wciąż w naszych rękach, nie spodziewam się diametralnej zmiany stylu, ale pokonanie Norwich powinno być dla The Blues formalnością jeśli chcą w przyszłym sezonie zagrać w Champions League.
Poprzednie starcia
Chelsea nie przegrała z Kanarkami od 26 lat.PRzy okazji ostatniego starcia Na Carrow Road udało nam się wygrać 2:3. Było to spotkanie w ramach 3. kolejki Premier League, a od tego czasu wiele się zmieniło. Beniaminek jest na dnie tabeli, Chelsea liczy się w walce o Ligę Mistrzów. Przewagą zespołu Daniela Farke jest na pewno fakt, że nie mają na sobie presji. Pożegnali się już z ligą i w przyszłym roku znów będą chcieli zawalczyć o awans, bo ich cel jest jasny: być w TOP26 zespołów w kraju. Roman Abramowicz ma nieco wyższe aspiracje i na pewno nie będzie zadowolony ze straty punktów w tym meczu. Udało się wygrać na Carrow Road, liczymy na zwycięstwo również na Stamford Bridge. Biorąc pod uwagę naszą postawę defensywną nie zdziwi podobny rezultat, oczywiście na naszą korzyść. Co prawda Kanarki ostatni raz więcej niż jednego gola strzeliły w grudniu, a taka sztuka na wyjeździe przytrafiła się im w listopadzie, to nadal jestem w stanie uwierzyć, że przerwą tę passę właśnie na Stamford Bridge. Mimo wszystko, jesteśmy chyba zgodni co do jednego: w tym sezonie już mało obchodzi nas styl, najważniejsze są punkty. I tego się trzymajmy.
Słabe i mocne strony
Obrona to nasza największa bolączka i nie ma sensu się więcej rozpisywać. Naszą mocną stroną, nawet pomimo bierności w starciu z Szablami, jest atak. Po restarcie ligi świetnie spisuje się Willian oraz Pulisic, a także Giroud. Ten tercet zapewnił nam już 10 goli od powrotu na boiska i mam nadzieję, że po meczu przestoju znów się odblokuje. Jakie atuty posiadają Kanarki oprócz tego, że grają bez presji? Trudno wskazać coś konkretnego, bo statystyki mają fatalne, indywidualności zawodzą, atak bezzębny, obrona dziurawa. Chyba jedynym argumentem przemawiającym za zespołem z Carrow Road pozostanie ich przebojowość i brak presji. Chelsea nie może być znów Robin Hoodem ligi, a w przypadku Norwich już nawet komplet punktów nic im nie da więc po prostu dobijmy rannego, bezwzględnie i z zimną krwią.
Sytuacje kadrowe
Kante nie jest jeszcze zdrowy, Andreas zszedł podczas przerwy z urazem, ale jest już wszystko w porządku. Są to słowa Franka Lamparda, który potwierdził, że na występ Kante nie mamy co liczyć, a Christensen może ewentualnie znaleźć się w kadrze. Gilmour i Tomori nie będą do dyspozycji trenera. Chciałbym także zobaczyć w wyjściowym składzie Kovacicia, ale nie zagrał w ostatnim meczu ani minuty, dlatego nie wiadomo w jakiej jest dyspozycji. Daniel Farke będzie musiał radzić sobie najprawdopodobniej bez Zimmermana, Leitnera, Hanleya oraz Byrama. Do Herthy 12. lipca wrócił też Ondrej Duda.
Przewidywane składy
Gdybym ja był na miejscu Franka Lamparda, to wybierając do składu obrońców i bramkarza, nie wiedziałbym czy się śmiać czy płakać. Anglik niestety co mecz musi z bólem głowy wybrać zawodników, którzy wyruszą w bój. Moje przewidywania są następujące:
Arrizabalaga; Azpilicueta, Rudiger, Zouma, James; Jorginho, Barkley, Mount; Pulisic, Abraham, Willian
Chelsea vs. Norwich
36. kolejka Premier League
13. lipca (wtorek) 2020 roku, godz. 21:15
Stadion: Stamford Bridge
Sędzia: J. Moss
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
No bramka do szatni giroud gra i strzela ale jakoś mecz nie porywa ale ważne są 3 punkty
Myślisz Arsenal widzisz 4. Myślisz Chelsea... no na to wychodzi, że przylgnie do nas numer 3 jak do Arsenalu 4. Chociaż w tym sezonie nie miałbym nic przeciwko 3 pozycji w tabeli.
Odkąd są nowe koszulki z numerem 3 to zawsze w meczu pada przynajmniej 3 bramki dla nas lub przeciwnika i w dodatku jesteśmy w lidze 3 to nie jest przypadek
Na poczatek to musze przyznac ze dzien po dniu dziekowałem innym zespołom tj Wisienkom i Świetym. Olivier do pierwszej 11 to mus i może Kova za Jorgiego. Coś trzeba zmienić. Wierzę że osiągniemy nasz cel czyli top4.
Może Bednarek do Chelsea??
Czemu nie? Taki partner dla kogoś kto byłby liderem naszej obrony czemu nie. Przynajmniej nie robi baboli jak Zumba czy Christensen. A trudno o wyciągnięcie go raczej nie będzie.
Nawet dobra opcja patrząc na rüdigera i christensena tylko raczej lamps nawet o nim nie myślał
Chciałbym na początku zauważyć, że sędziować będzie John Moss. Czyli fanatyk Czerwonych Diabłów. Dlaczego fanatyk? Gość przyznał im ten rzut karny w meczu z Aston Villą, co jest chyba zapowiedzią tego, że sprawiedliwego sędziowania to się nie możemy spodziewać. Kontuzjowani są jedynie Kante z Christensenem, a zdrowy nasz jeden z najlepszych zawodników, czyli Kovacić (przynajmniej Lampard nic o tym nie mówił, więc chyba jest cacy). Nieważne, jak poustawiamy środek obrony, bo i tak zdarzą się babole. Na lewej i prawej obronie Azpilicueta z Jamesem. Lepsze rozwiązanie niż danie któregoś z klaunów Alonso/Emerson. Wczoraj mieliśmy kupę szczęścia, bo w 97 minucie wielki Michael Obafemi strzelił bramkę. Nie możemy dopuszczać do takich sytuacji w tabeli, że będziemy musieli oglądać z sercem w gardle mecze rywali, byleby nas nie przeskoczyli. Mieliśmy być na 5 miejscu, jesteśmy nadal na 3. Cud. Dodam jeszcze od siebie, że liczę na Żirka w pierwszym składzie, bo Abraham nadal jest na poziomie żenady i to, że mi nie robi różnicy, czy będziemy 3 czy 4. Musi być Liga Mistrzów. Pora zdobywać punkty, bo w następnej i ostatniej kolejce będzie o nie ciężko.
BOŻE BŁOGOSŁAW SOUTHAMPTON!!! BOŻE BŁOGOSŁAW OBAFEMIEGO!!!!! HAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAAHHAHAHAHAHAAH
Boli was wielki obafemi XDDD
No co ja mogę powiedzieć. Tak się kończy wyśmiewanie Chelsea i Leicester :D
Hahahaha gdzie wasz wielki United
Obafemi
Obyśmy nie byli drużyną na przełamanie. Wygrajmy w końcu z 4-0, chociaż każdy wynik za 3 punkty mnie zadowolą.
Ostatnio siedem porażek z rzędu, jedna strzelona bramka i 16 straconych. Mi to wygląda na typowy scenariusz gdzie przegrywamy 0-4, a w Norwich jeszcze 3 bramki strzeli jakiś piłkarz, który nie strzelił nic od np. pięciu lat xd
No Niebiescy, za dużo tych wpadek i kompromitacji. Cudów w grze i odwrócenia gry obronnej o 180 stopni raczej nie będzie, ale mam nadzieję, że piłkarze będą pamiętać o tym, że zostały tylko 3 ligowe mecze i wszystko w ich nogach. Nie wierzę we wpadkę i na pewno jutro wygramy z ostatnią drużyną, która już spadła z ligi i o nic nie walczy. Będzie TOP4.
I poco to pisałeś
Śniło mi się że wygramy 3 1 i kepa broni karny 2 gole strzeli Batman
panowie, zaraz napiszę coś bardziej mądrzejszego i merytorycznego, tylko chciałbym poinformować że soton cyka mu, dopiero początek meczu, ale oby chociaż remis był
I wylądowali..
To PL, wszystko jeszcze możliwe, oby Święci szybko strzelili bramkę i dobrze bronili.
Bramkę strzelili, ale długo to się nie pobronili heheheheheehehe