Azpilicueta o starciu z Lukaku

Autor: Maciej Dreśliński Dodano: 30.04.2019 11:02 / Ostatnia aktualizacja: 30.04.2019 12:23

Cesar Azpilicueta brał udział w incydencie, gdzie Romelu Lukaku zepchnął go na fotografa. Obrońca Chelsea zaprzeczył, jakoby między nim a Lukaku miała miejsce jakakolwiek niechęć.

 

Lukaku posłał kapitana Chelsea poza boisko w wyniku starcia w rogu boiska przy chorągiewce. Azpilicueta prawie uderzył w płot, chroniąc widzów przed akcją, ale wpadł za to na oficjalnego fotografa klubu, pracującego na tym stanowisku od 25 lat. Zapytany o incydent przez Metro, odpowiedział:

 

– Wszystko w porządku, może miałem szczęście, że miałem fotografa przed sobą. Leciałem prosto na ścianę. To walka, walka, wiedzieliśmy, że to bardzo fizyczny zespół. Fizyczność jest częścią piłki nożnej, bitew, cieszę się z tego.

 

Oba zespoły walczyły zaciekle w zremisowanym 1:1 meczu. Remis umocnił Chelsea na czwartej pozycji i pozwala realnie myśleć o miejscu w TOP 4 na koniec sezonu. Odpowiedzią na szybkie trafienie Juana Maty był gol Marcosa Alonso, który padł po błędzie Davida de Gei. Był to jeden z wielu ostatnich błędów bramkarza Czerwonych Diabłów. Lukaku szybko stanął w obronie kolegi z drużyny i powiedział, że wróci silniejszy niż kiedykolwiek.

 

– To naprawdę pozytywna osoba. Jak długo jest najlepszym piłkarzem w klubie? Konsekwentnie siedem lub osiem lat. Nie powinnyśmy go dyskredytować i nagle twierdzić, że jest złym bramkarzem. W tym sezonie uratował nas wiele razy. Zdarza się to pomocnikom, napastnikom, a teraz zdarzyło się jemu. Musi wyciągnąć z tego wnioski. Bramkarze potrafią odczarowywać trudne sytuacje.

Źródło: mirror

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close