Fot. Chelsea FC

The Athletic: Dlaczego Palmer zdecydował się opatentować swoją cieszynkę?

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 18.11.2025 08:23 / Ostatnia aktualizacja: 18.11.2025 08:23

Cole Palmer niedawno zastrzegł swoją własną cieszynkę. Na podobny zdecydował się także Kylian Mbappé. Czy będzie to coraz bardziej powszechna praktyka?

— Piłkarze to żywe marki, które muszą dbać o rozwój swojej marki poza samym nazwiskiem. Jedną z takich składowych może być właśnie celebracja gola.

Te słowa wypowiedział Lee Curtis, licencjonowany prawnik ds. znaków towarowych. Odbył on rozmowę z dziennikarzami The Athletic tłumacząc sens takiej decyzji, co jest związane z zastrzeżeniem cieszynki Palmera. Nastąpiło to w piątek, kiedy to do Brytyjskiego Urzędu Patentowego wysłano dwusekundowe wideo, na którym zawodnik wykonuje swoją unikalną celebrację. Ponadto zastrzegł także swoje imię oraz nazwisko, dokładając do tego pseudonim "Cold", tym samym wygrywając wspomnianą wcześniej na naszej stronie batalię z francuskim winem "Chateau Palmer"

Zawodnik dołączył tym samym do dość wąskiego grona graczy, którzy się na to zdecydowało: Cristiano Ronaldo, Garetha Bale'a, Erling Haalanda i wspomnianego Mbappe. Niemniej wciąż jest to dość rzadkie zjawisko.

Należy obalić pewien mit. Mianowicie gracze dalej będą mogli używać jego cieszynki, gdyż zastrzeżenie dotyczy ukazywania marki w celach komercjalnych. Wytłumaczył to Paul Jordan, partner i współkierownik grupy ds. znaków towarowych, wzorów i praw autorskich w Bristows LLP:

— Może tego używać, żeby uregulować jak używać ten gest w celach reklamowych. Żeby wyjaśnić to dokładnie - jeśli Declan Rice zdobędzie gola i zrobi cieszynkę Cole'a Palmera, Palmer nie może dochodzić by zaprzestał takiego postępowania pod zarzutem naruszania praw autorskim.

— Dopiero przy okazji reklamy, na przykład świątecznej w telewizji, nie będzie mógł tego zrobić.

Użycie gestu charakterystycznego Anglika w grach takich jak EA Sports FC będzie za to wymagało dogadania się z przedstawicielami zawodnika. Po uzyskaniu znaku towarowego EA Sports FC będzie zobowiązane do uzyskania oddzielnej licencji od Palmera, co oczywiście będzie stanowiło osobny dochód dla niego.

Jak to jednak działa pod względem praw czysto autorskich? Jak dobrze wiadomo Palmer przy wykonaniu tej celebracji wzorował się na Morganie Rogersie, który wykonał ją jeszcze za czasów, kiedy grał w Middlesbrough. Niemniej Rogers podchodzi do tego z dość dużą rezerwą:

— Bez wątpienia podrobił mnie. Możecie zobaczyć, że ja wykonałem ją pierwszy! A tak serio jest moim bliskim przyjacielem i nie mógłbym być bardziej dumny z niego.

Aston Villa, obecny klub Rogersa, wbił lekką szpilkę w stronę Palmera, kiedy to Rogers celebrował bramkę z Tottenhamem w ten sam sposób co jego kolega, a montażu dodali napis "znak towarowy".

Co ciekawe o bycie pomysłodawcą tej cieszynki upomina się Diego Lopez, grający w Valencii. Jak mówił na łamach Revelo:

— Jeszcze nie dostałem faktury… Nie wiem, czy to dlatego, że nie ma mojego adresu, czy o co chodzi... Jakby nie patrzeć wykonuje te cieszynkę od czterech lat.

Można także wspomnieć o Trae Youngu, któy jest zawodnikiem NBA oraz Gleyberze Torresie, grającego w baseball, którzy to robili omawianą celebrację jeszcze wcześniej.

Czy wyklucza to zatem oryginalność celebracji wykonanej przez Palmera? Odpowiadając w skrócie - nie. Zagadnienie to wyjaśnił Sebastian Stewart, prawnik z grupy Bristows LLP:

— Według angielskiego prawa, znak towarowy należy do osoby, która go zastrzeże. I.E Palmer Management Limited zrobiło to jako pierwsza, stąd na boczny plan schodzi to kto zaczął używać tej celebracji. Inaczej to wygląda w innych formach własności intelektualnej, takich jak prawa autorskie na tekstach piosenek, czy też patentów nowych wynalazków. W tym przypadku rzeczywiście pierwszeństwo mają Ci, którzy je stworzyli.

— Wobec wszelkich znaków towarowych - zarówno zarejestrowanych, bądź nie - można wnieść sprzeciw. W przypadku Palmera nikt takowego nie wniósł, stąd prawnie można przyznać, że nikt nie upomina się o autorstwo tej celebracji.

Palmer w takiej decyzji nie jest osamotniony. Ronaldo opatentował swoje "Siuuu", Haaland pozycję wyjętą wprost z yogi, czy Mbappe ze swoim wślizgiem ze złożonymi w krzyż rękami. Jak mówi Lee Curtis:

— Wielu graczy robiło to wcześniej, dając jako przykład zdjęcie swojej cieszynki. Skutkowało to wieloma pytania o to co w zasadzie chcą chronić - czy chodzi o zdjęcie celebracji, czy o celebrację samą w sobie. Tym razem nastąpiło to lepiej. Pokazano to w ruchu, a do tego załączono bardzo dokładny opis, który nieznacznie zmienił się podczas rejestracji.

Swoje zdanie wyraziła także Karen Lee, przedstawicielka Edwin Coe LLP:

— Skok Michaela Jordana, strzała Usaina Bolta - to wszystko zostało opatentowane. Stąd też im bardziej jakaś celebracja jest ikoniczna, tym mocniej dana osoba chce by się z nim wiązała. Stąd myślę, że celebryci decydują się na opatentowanie i późniejsze spieniężenie takowych cieszynek.

Wydaje się zatem pewne, że będzie to coraz częstsza praktyka wśród graczy. Ponownie w tej materii wypowiedział się Paul Jordan:

— Będzie to interesująca kwestia. Doradcy graczy powinni zwrócić uwagę na to jako wykorzystać rozpoznawalność swoich klientów.

— Kiedy przechodzimy do gestów, w moim odczuciu powinno to być nadal ograniczone to najbardziej ikonicznych celebracji. Ważne jest jednak to by było to warte objęciem ochroną praw autorskich. Nie każdy gracz ma o tyle też charakterystyczną cieszynkę. Na przykład Harry'ego Kane'a nie jest aż tak z nim kojarzona, jak właśnie celebracja Palmera z jego osobą.

Z tym stwierdzeniem zgadza się także Curtis:

— Myślę, że dzisiaj ludzie są mądrzejsi. Sporo ludzi spojrzy na ten przypadek i rozważy to przez swój przypadek. Musi być to jednak dobrze przemyślane - jest to w zasadzie podstawa skutecznego opatentowania.

Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: The Athletic

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close