Gilotyna póki co wstrzymana. Frank Lampard nie straci pracy po meczu z City
Dodano: 04.01.2021 19:52 / Ostatnia aktualizacja: 04.01.2021 20:19Jak zgodnie twierdzą "The Telegraph", "The Guardian" i Goal.com, Frank Lampard nie zostanie zwolniony z posady trenera pierwszej drużyny Chelsea po porażce 1:3 z Manchesterem City i bardzo słabym występie w spotkaniu 17. kolejki Premier League.
Pomimo wczorajszych doniesień The Athletic o pierwszych dyskusjach na temat potencjalnego następcy Anglika wśród członków zarządu klubu, trzy wspomniane źródła twierdzą że przynajmniej na razie trener The Blues nie powinien stracić pracy. Lampard ma dostać czas na ustabilizowanie sytuacji, ale zarząd liczy na znaczną poprawę gry w nadchodzących spotkaniach z Morecambe w Pucharze Anglii i z Fulham w Premier League. Porażka w którymkolwiek z tych dwóch spotkań może poważnie zagrozić zwolnieniem 42-latka.
Zarząd klubu ma zwolnić Anglika dopiero w wypadku, gdyby pojawiły się poważne obawy o szanse The Blues w dwumeczu z Atlético Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Dwa teoretycznie łatwe mecze które czekają Chelsea w najbliższym czasie mają pomóc drużynie wrócić na ścieżkę zwycięstw i poprawić morale, pisze "The Guardian".
Roman Abramowicz nie jest już tak skory do zwalniania trenerów jak dawniej, co udowadnia fakt że Antonio Conte i Maurizio Sarri dotrwali do wakacji pomimo faktu, że ich wyniki były dalekie od zadowalających w drugiej połowie sezonów 2017/18 i 2018/19. Rosyjski właściciel długo wstrzymywał się też ze zwolnieniem José Mourinho decydując się na to dopiero gdy drużyna znalazła się punkt nad strefą spadkową.
Frank Lampard wciąż ma status legendy w londyńskim klubie i nikt w zarządzie nie chce obchodzić się z nim radykalnie. Oczekiwania po wydaniu latem około 220 milionów funtów są jednak znacznie większe niż obecne wyniki. Zarząd szczególnie martwi się formą Timo Wernera i Kaia Havertza, którzy mieli być transferami demonstrującymi aspiracje klubu do powrotu na sam szczyt. W ostatnich meczach dało się też dojrzeć braki w doświadczeniu trenera i zastanawiające decyzje w doborze wyjściowego składu.
Jak czytamy dalej w "The Guardian", kolejną obawą jest fakt, że w szatni Chelsea są piłkarze, którzy uważają że pod wodzą Franka Lamparda drużyna The Blues nie ma jakiegokolwiek stylu gry. Brak pomysłu na grę został kompletnie obnażony przez świetnie przygotowany taktycznie Manchester City pod wodzą Pepa Guardioli w niedzielnym spotkaniu.
Zarząd klubu ma na uwadze dostępność Thomasa Tuchela, który został ostatnio zwolniony z Paris Saint-Germain i jest zainteresowany objęciem posady trenera Chelsea. Co ciekawe, celem numer jeden zarządu The Blues w wypadku ewentualnej zmiany na pozycji menedżera miał być Mauricio Pochettino, który w ten weekend zastąpił niemieckiego szkoleniowca w paryskim klubie.
Inne nazwiska którymi zarząd The Blues mógłby się zainteresować w wypadku zwolnienia Lamparda to Julian Nagelsmann, Massimiliano Allegri, lub, jak sugeruje francuski Le 10 Sport, Andrij Szewczenko. Trener RB Leipzig prawdopodobnie nie zostawiłby jednak swojej drużyny w trakcie sezonu, a z Włochem londyńczycy jeszcze nigdy się nie kontaktowali – czytamy na łamach serwisu Goal.com. Ukrainiec z kolei prawdopodobnie byłby opcją w wypadku decyzji o zatrudnieniu szkoleniowca tymczasowego.
Na chwilę obecną zmiana na stanowisku trenera jednak nie powinna nastąpić. Klub nie podjął jeszcze decyzji prowadzącej do zwolnienia Franka Lamparda ani nie wytyczył strategii działania już po fakcie ewentualnego rozstania się z 42-letnim szkoleniowcem.
- Źródło: "The Guardian", "The Telegraph", Goal.com, Le 10 Sport
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
nagelsmann tak -tuchel tak srednio -allegri broń boże
I to będzie kolejny błąd romana pozostawienie lamparda .Trzeba właśnie teraz wymienić franka póki nie jest jeszcze duża strata pkt do czołowki .
Niestety, drugi sezon z rzędu osiągniemy co najwyżej plan minimum, czyli top4. Atletico nas łyknie, w FA Cup trafimy na jakikolwiek mocniejszy zespół i też się pożegnamy.
Nie wiem jak on to zrobi, ale bez Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie, to nie wypada tak tutaj przeklinać.
Nie wiem co już o tym myśleć. Z jednej strony Lampard to legenda i nie warto zwalniać trenera po kilku słabych meczach i budować wszystkiego od nowa w środku sezonu. Z drugiej strony Lampard ma bardzo małe doświadczenie trenerskie i kto wogole powiedział, że będzie dobrym szkoleniowcem? Nadchodzi mecz z Morecambe który wygramy tylko co potem? Dziwi mnie Lampard w tym sezonie. Uparł się ma granie 4-3-3. Już w tamtym sezonie gdzie miał do dyspozycji mniej graczy potrafił wychodzić raz na jakiś czas innym ustawieniem. A w składzie był Kepa, Alonso i Christensen. Może to presja wyników po transferach? Nie wiem. Wszyscy liczyliśmy statystyki ofensywnych graczy przed sezonem i myśleliśmy, że będą wykręcać podobne liczby. Niestety jest na razie inaczej.
Jeżeli zarząd brał pod uwagę Poche to znaczy, ze już wcześniej [ nawet przed meczem z Arsenalem?] myślał o zmianie na stanowisku trenera. Czyli, że tracą nadzieję na to, że Lampard zdoła opanować sytuacje i będzie gwarantem sukcesów i rozwoju na przyszłość.
Dobrze to zostaje z nami ale jakie jest to prawdopodobieństwo? NIKT nie ma pewność że..nagle...drużyna nie grała w piłkę na przestrzeni 5/6 czy 7 meczach a po tygodniu treningów zaczną być drużyna która każdego pokona?
Nie chce mi się w to wierzyć że Lampard zacznie oczyszczać się ze swoich grzechów, na pewno chciałbym bardzo, ale jak mogę być realistą jak w obecnym sezonie nie widziałem tak słabej gry w innych drużynach jak u nas.