Czy brak wizy Abramowicza to dopiero początek kłopotów?

Autor: Dodano: 02.06.2018 13:27 / Ostatnia aktualizacja: 30.07.2018 14:41

Brak wizy Romana, nowego trenera, transferów, dyrektora sportowego i wielu, wielu innych rzeczy. The Times pisze o tym, co oznacza brak wizy Romana Abramowicza dla Chelsea. 

Roman Abramowicz mógłby zostać natychmiast zatrzymany, a następnie deportowany z lotnisk w Wielkiej Brytanii, gdyby próbował wykorzystać swój izraelski paszport do regularnych podróży do Anglii.


Jako obywatel Izraela Abramowicz może wjechać na terytorium kraju bez konieczności ubiegania się o wizę, ale istnieją ograniczenia dotyczące liczby wizyt oraz biznesu, którego nie może robić w trakcie pobytu w kraju. Mogłyby z tego powodu wyniknąć poważne konsekwencje przy prowadzeniu klubu.

Po otrzymaniu w zeszłym tygodniu paszportu izraelskiego Abramowicz ma prawo do pobytu w Wielkiej Brytanii przez okres sześciu miesięcy w celach służbowych. Jednak zgodnie z rządowymi przepisami imigracyjnymi, które zostały odnowione w zeszłym miesiącu istnieją ograniczenia co do częstotliwości, z jaką może on powrócić do kraju, który jest jego drugim domem od 2003 roku.


W załączniku V do przepisów imigracyjnych, ust. V 4.2 lit. b) stanowi, że osoby podróżujące służbowo nie mogą ,,przebywać w Zjednoczonym Królestwie przez dłuższy okres czasu w związku z częstymi lub kolejnymi wizytami", co stanowi warunek wstępny wjazdu, który poważnie ograniczy możliwości Abramowicza w zakresie odwiedzania Londynu i oglądania Chelsea. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych będzie mu bacznie i uważnie się przyglądać.


Po przybyciu na lotnisku w Wielkiej Brytanii urzędnicy sprawdzą historię podróży Abramowicza, a jeśli uzna się, że wraca on za wcześnie, zostanie zatrzymany i odesłany z powrotem, a dopiero po opuszczeniu kraju uzyska prawo do odwołania się. Takie decyzje zależą zazwyczaj od urzędników, w każdym przypadku dotyczącym Abramowicza, ze względu na jego wysoką rangę, może on zostać przekazany wyższemu urzędnikowi imigracyjnemu.

Przepisy dotyczące statusu biznesowego odwiedzających zostały opracowane tak, aby umożliwić zamożnym osobom wjazd na terytorium kraju w celu przeprowadzenia jednorazowych transakcji, co jest funkcją, która zaskakuje sposobem, w jaki Abramowicz mieszkał od czasu kupna Chelsea. Choć zawsze uważał Moskwę za swój dom, 51-latek ma w Wielkiej Brytanii kilka nieruchomości i jest regularnym choć sporadycznym gościem.


Abramowicz przyjmuje również praktyczne podejście do prowadzenia Chelsea w niektórych momentach sezonu, w szczególności w odniesieniu do mianowania na stanowisko kierownicze. Będzie to prawdopodobnie istotne tego lata, biorąc pod uwagę, że Antonio Conte ma zostać zwolniony.


Abramowicz był stałym gościem na placu treningowym dwa lata temu, na początku pracy Conte, ale nie będzie to już dozwolone ze względu na decyzję Home Office, które zablokowało przedłużenie jego wizy pierwszego stopnia w zeszłym miesiącu, co doprowadziło do podjęcia przez niego niespodziewanej decyzji o wstrzymaniu planów budowy nowego stadionu Chelsea o wartości 1 miliarda funtów w tym tygodniu.


Jako gość biznesowy na izraelskim paszporcie będzie miał prawo uczestniczyć w spotkaniach, prowadzić bezpłatne rozmowy i podpisywać umowy, ale będzie musiał stawić czoła znacznym ograniczeniom co do rodzaju pracy, którą może wykonywać. Punkt V 4.5 przepisów imigracyjnych stanowi, że osoby podróżujące służbowo nie mogę podejmować zatrudnienia w Wielkiej Brytanii, w tym ,,wykonywać pracy dla organizacji lub przedsiębiorstwa w Wielkiej Brytanii,, zakładać lub prowadzić działalności gospodarczej jako osoba pracująca na własny rachunek, odbywać stażu lub stażu zawodowego, prowadzić sprzedaży bezpośredniej dla ludności, dostarczać towary i świadczyć usługi."


Pomimo obaw, że decyzja Abramowicza o tymczasowym wstrzymaniu budowy stadionu może zmniejszyć jego zaangażowanie w klub, wszyscy mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ Rosjanin nie chce teraz budować obiektu z racji tego, że Anglia robi mu teraz spore problemy. Pomimo otrzymania w zeszłym roku pozwolenia na budowę i osiągnięcia porozumienia z lokalną rodziną, której zastrzeżenia groziły opóźnieniem robót przygotowawczych do budowy, pozostało wiele przeszkód do pokonania dla Chelsea, zanim stadion stanie się rzeczywistością.


Oprócz ogromnych kosztów i praktycznych trudności związanych z budową, w Chelsea istniały również poważne obawy związane z ograniczonymi możliwościami relokacji podczas proponowanego czteroletniego opuszczenia Stamford Bridge, a także obawy przed poważną alienacją fanów.

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close