Wygraliśmy z City, które rozgromiło mistrza Anglii w normalnym składzie, a kandydat do spadku władował nam 3 bramki. Bądź tu człowieku mądry :) Meczu nie widziałem, ale wątpię żeby LFC odpuścili po zapewnionym tytule.

Jak juz pisalem.. Za chwile bedziemy sie bic o miejsca 6-8.. Stare bledy. Wrzucic cos w pole karne i pewnie gol padnie. Obrona i raz jeszcze obrona..

Chciałbym się odnieść do jednej rzeczy która mnie wkurza. Ludzie zapomnieli, że mieliśmy bana na transfery, odszedł nasz najlepszy gracz i przyszedł trener który też musi się obyć w tym fachu. Przed sezonem normalny fan raczej nie nastawiał się, że Chelsea będzie walczyć o LM. Ten sezon miał posłużyć przebudowie składu, zmianie koncepcji. Proszę o trochę wyrozumiałości. Wracając do meczu, widzę dwa problemy, które się powtarzają - "Zabijanie spotkań" i tracone gole po stałych fragmentach(ogólnie obrona kuleje). Ten pierwszy raczej zostanie rozwiązany dzięki nowym dwóm nabytkom. Zarząd musi pomyśleć nad tym drugim problemem. Będzie niewątpliwie ciekawa końcówka sezonu(ostatnia kolejka - Chelsea vs Wolves, Lester vs Manu). Życzę nam wszystkim by w przyszłym sezonie nie zabrakło Chelsea w LM, choć i tak uważam ten sezon za udany.
Pozdrawiam i KTBFFH

Gra obrony = dramat
Celny strzał rywala = gol
Rzut rożny rywala = gol
Każda akcja i stały fragment gry przeciwnika i serce podchodzi do gardła, bo obrona niestety sobie nie radzi i robi te same błędy. W ataku też lepiej nie było, jeden schemat - podanie do boku, niecelna wrzutka i tak ciągle. Zero kreatywności, jeśli nowym schematem ma być wywalczanie stałych fragmentów przez Pulisica i wykorzystywanie ich przez Williana, to naprawdę trzeba się zastanowić nad tym wszystkim. Już myślałem, że zaczynamy eliminować błędy i do końca sezonu nie zagramy takiego meczu jak wczoraj, ale niestety. Szkoda, że zamiast przeskoczyć Lisy, to MU i Wilki powoli wskakują nam na plecy, ale walczymy i oby się udało zająć to miejsce, ale nie z taką grą jak wczoraj.

punkt powinnien być rduiger zamiast w aut na rożny wybija na 3-2 dwóch wraca nie widzi obok siebie nabiegających z west hamu trócht i czemu jameysa nie ma ! o wiele lepiej by było pokazał że stać go na pierwszy skład słabe roszady troszkę

To jakaś żenada. Jak można dać sobie wbić 2 razy taką samą bramkę (akcja z rożnego "Soucek") nie tylko w tak krótkim czasie, ale i w jednym meczu ?!
To jest żenujące. Nie wiem gdzie jest nasza obrona, ale ewidentnie potrzebujemy wzmocnień w tej linii.
Tak na dobrą sprawę z gry nie strzeliliśmy ani jednej bramki gdzie WHU wcisnęło nam ich aż 3.
I to jest gra z dolną części tabeli i prawie spadkowiczem ? Nie mam słów. Potrzebujemy powtarzalności czego nie mamy od bardzo dawna....

Już w meczu z lisami widać było że maszyna się nie zazębia. W tym meczu to już w ogóle... Akcja przeciwników Soucek strzela, gol.. Ale spalony.. Potem nasz karny wykorzystany i kolejna identyczna wrzutka i identyczne nabiegniecie... Tym razem bez spalonego. Kępa nie gra nic, obrona też się nie popisała.. Ciekaw jestem jakby radził sobie Zumbas, moim zdaniem jest niezły w obronie trochę gorzej w rozegraniu.. Na plus chyba tylko Pulisic, Willian i Kante. A Abraham pokazał że w tym sezonie nie ma miejsca dla niego w wyjściowym składzie.

Ja bym spróbował wyciągnąć de Vrija lub Skriniara z Interu, zwłaszcza, że Conte chce kilku zawodników Chelsea. Wokół któregoś z nich bym budował defensywę, z naciskiem na de Vrija. Na pewno potrzebujemy bramkarza, ale Onana mnie nie przekonuje. Ze wszystkich zawodników obecnie najbardziej irytuje mnie Abraham, który przy swoich warunków gra jak przedszkolak. Nawet prostej piłki nie potrafi przyjąć.

Mam żal, że Lampard nie starał się o pozyskanie Gikiewicza... Nawet on by sobie lepiej poradził.

Obrona to tragedia. Abraham gorzej niż tragedia. Kepa gorzej niż Abraham. Katastrofa. Jeżeli się nie otrząśniemy to po następnej kolejce znajdziemy się na 6 miejscu. To jest nie do opisania, że po każdej wrzutce w nasze pole karne albo pada bramka albo jest poważne zagrożenie jej utraty. Lampard powinien od podstaw zbudować blok obronny.

West Ham 3:2 Willian. Nasza obrona kryminał

Mecz o dobrej intensywności, który jednak uwypuklił nasze mankamenty defensywne, a w szczególności krycie przy stałych fragmentach. Problem, który mamy od początku sezonu I uważam to za najwiekszy grzech Franka jeśli chodzi o przygotowanie taktyczne. Niestety ale kupienie lewego obrońcy nie zagwarantuje pewności w środku I potrzeba po prostu wzmocnić tak samo tą pozycję kimś kto zapewni nam spokój nie tylko w niektórych meczach. Na minus oczywiście też bezpłciowy występ Abrahama. Z plusów na pewno Pulisic I Willian. W stosunku do tego drugiego napewno będzie szkoda stracić tak doświadczonego grajka w tak młodym zespole, szczególnie że niejednokrotnie w tym sezonie zrobił różnicę. Miejmy nadzieję że to wypadek przy pracy i wrócimy na właściwe tory bo w tabeli ciasno i każda strata punktów może się skończyć daleko idącymi konsekwencjami.

Uhm... że co, czy autor oglądał mecz? To był fatalny mecz w wykonaniu Chelsea, dobrze zagrali Pulisic, Willian i Kante, reszta włącznie ze zmiennikami co najwyżej bezbarwnie. Zaczynając od bramkarza, to równie dobrze mogliśmy grać bez niego, zero wybić, zero piąstkowań, zero obron, zero wyjść... Na Alonso już mi się chce płakać jak na niego patrzę, dawno nie grał w Chelsea piłkarz do którego miałbym tak mało szacunku, może nawet nigdy. Mając piłkę podaje ciągle w bok albo w tył, jak ma przed sobą rywala to za każdym razem się wycofuje i podaje do Rudigera, dośrodkowywać nie potrafi, biega wolniej od stoperów Chelsea U8 i jeszcze na sam koniec nie chciało mu się wracać za Yarmolenko, mimo że jak West Ham zaczyna kontratak to był na tej samej wysokości co Ukrainiec, dramat i żenada, naprawdę nie chce mi się wierzyć, że jakikolwiek lewy obrońca z drużyn młodzieżowych nie będzie z marszu lepszy od niego. Christensen nieźle rozgrywa, ale co z tego skoro popełnia szkolne błędy. Rudiger jakby był inteligentnym obrońcą, to krył by Yarmolenkę od środka, bo ten lubi strzelać lewą nogą. Azpi generalnie kiepsko i w ofensywie nieprzydatny oprócz jednego dobrego otwierającego podania do Williana. Pomoc bezbarwnie z czego najgorzej Barkley i najlepiej Kante. Skrzydła tylko na plus (przykre, że Pulisic musi grać na jednej stronie z Alonso, bardzo go to ogranicza...) i graliśmy dzisiaj bez napastnika. Lampard MUSI kupić lewego i środkowego obrońcę, bo w tej chwili ja już przy każdym rzucie rożnym i kontrataku przeciwników już praktycznie wiem, że zaraz stracimy bramkę. I w 90% przypadków mam rację. Jestem zły po tym meczu.

Po tym meczu mam następujące wnioski:
1. Kepa udowodnił, że szkoda marnować czasu i dawać mu kolejne szanse. Opierd*lić go za nawet 15 mln, byleby był spokój.
2. Budowanie obrony wokół Ruedigera nie ma najmniejszego sensu.
3. Gra ofensywna Alonso która miała być kartą przetargową w starciu "kto zostaje" czyli on albo Emerson nie istnieje.
4. Ruben Loftus-Cheek w najbliższym czasie nie wskoczy na poziom jaki prezentował przed kontuzją.
5. Abraham udowodnił swoją grą, że Giroud go wciąga pachą. Liczba strzałów: 2 minuty gry Giroud = 45 minut Abrahama.
6. Barkley nie powinien być w tym klubie nawet zmiennikiem.
Szkoda mi jedynie Pulisica z tego jednego wielkiego cyrku. Jak nie było progresu, tak nie ma dalej - dalej klepiemy piłkę siedemset pięćdziesiąt razy, dalej Kepa jest ręcznikiem który jedyne do czego się nadaje to do czyszczenia kibli, dalej tracimy frajerskie bramki. Pierwsze kogo powinniśmy kupić to ktoś z dwójki Onana/Schmeichel. To powinien być nasz priorytet. Musimy mieć wreszcie pewny punkt w bramce, bo Kepa ma za przeproszeniem w dupie to czy będzie grał czy nie. Jego nawet zagrożona gra w pierwszym składzie nie rusza. Na lewą obronę widziałbym Gayę/Chilwella (musimy wynegocjować mniej, inaczej ani rusz) oraz ewentualnie Tellesa, ale on już klepnięty przez szejków z Francji. Co do ŚO to nie mam pomysłów - nie ma nikogo ciekawego, kto by nam zapewnił poziom, albo po prostu nikt taki mi do głowy nie przychodzi. Pozdrawiam wszystkich, jestem niesamowicie wk*rwiony, wy pewnie też. Życzę dobrej nocy.

Teraz łatwo napisać że zagraliśmy tragicznie po przegranym meczu z drużyna WH która walczy o utrzymanie.
Powiem tak,jestem optymistą,meczu nie oglądałem ale miałem przed każdym meczem naszym w myslach ze będzie ciężko wygrać,że bylo w mojej głowie podświadomość że przegramy w pewnym momencie i co,stało się niestety.
Przegraliśmy z WH i to 3 bramki nam wpakowali.
Nic,Lampard już po meczu z Lisami widział z pewnością ze gra nasza nie dawała mysle pozytywnego myslenia ale mimo tego byl awans a dziś wszystko nie poszło tak jak powinno.
Dostajemy być może w dobrym momencie kubeł zimnej wody na głowę,już nie możemy tracić punkty bo zrobiło się nie za ciekawie w tabeli.
Trzeba zapomnieć o meczu jak najszybciej a także wyciągnąć wnioski.

Bez komentarza. 3 strzały West hamu i 3 bramki. Nasza obrona fatalna. Rudiger to jakaś pomyłka. Z ataku pozycyjnego nic nie umiemy zdziałać. Abraham znów słabo. Musimy zająć się układaniem drużyny od tylu bo nic z tego nie będzie. Niepewni obrońcy i niepewny bramkarz. W dodatku zgaśli wszyscy wychowankowie Mount, Abraham słabo, James z Odoiem na ławie, a tomori kontuzjowany. Barkley tez nic nie wnosi już lepiej niech Loftus się ogrywa.

Ten mecz nauczył nas dwóch rzeczy 1.musimy kupić onanę 2. Musimy kupić lepszych obrońców A szczególnie lewego i środkowego

Piękne są te koszulki taka fajna 3 i tylko 2 punkty przewagi

Mógł być chociaż 1 punkt

Nasza obrona jest fatalna. O Alonso powiedziane było już wszystko, Azpi walczy ale moim zdaniem to powoli mało, Christensen dobre mecze przeplata słabymi a Rudiger...na nim defensywy się nie da opierać dziś to pokazał. Do tego nasz bramkarz.... szkoda słów, dwa razy przegrywamy z drużyna walczącą o utrzymanie.

Nasza obrona jest żenująca... szkoda 3 punktów.