Po komplet punktów przed przerwą! Chelsea – Bournemouth [zapowiedź]

Autor: Jakub Karpiński Dodano: 01.09.2018 00:06 / Ostatnia aktualizacja: 01.09.2018 00:06

Ze stuprocentową skutecznością rozpoczęła Chelsea sezon Premier League 2018/2019. Mikrocykl otwierający rozgrywki zamknie jednak dopiero spotkanie z AFC Bournemouth, po którym nastąpi przerwa na mecze reprezentacji narodowych. The Blues są jedną z trzech drużyn w lidze, które nie straciły jeszcze punktów, ale sobotni przeciwnicy londyńczyków również są na fali wznoszącej i z pewnością na Stamford Bridge nie sprzedadzą tanio skóry.

 

Potrafią napędzić stracha

 

Mecze Chelsea z Bournemoth w zeszłym sezonie na pewno nie były dla piłkarzy Antonio Conte spacerkami. Co prawda, dwa z trzech wygrali, ale oba w wielkich bólach, bo jedną bramką i wcale niekoniecznie będąc w tamtych spotkaniach stroną dominującą. Wisienki były bliskie doprowadzenia do dogrywki w meczu Carabao Cup na Stamford Bridge. Udałoby im się, gdyby nie gol Álvaro Moraty w ostatniej akcji meczu. Na Dean Court The Blues wygrali 1:0 po golu Edena Hazarda. Była to jedna z niewielu klarownych okazji gości, a utracie również tego gola gospodarze mogli zapobiec (kiepsko zachował się Asmir Begović). Najbardziej z pewnością kibicom Chelsea zapadł w pamięć blamaż u siebie w Premier League, gdy Bournemouth wygrało w Londynie aż 3:0, a jedną z bramek strzelił były piłkarz Chelsea Nathan Aké.

 

Mocno zaczęli

 

Drużyna Eddie’ego Howe’a weszła w rozgrywki Premier League w niemal wymarzony sposób. Bez problemu ograli u siebie beniaminka z Cardiff, później wywieźli pełną pulę z boiska West Hamu, który latem zdecydowanie nie oszczędzał na transferach, a w ostatniej kolejce po pełnym zwrotów akcji meczu zremisowali z Evertonem 2:2 mimo, że jeszcze niecałe 20 minut przed końcem przegrywali dwiema bramkami. Wisienki pewnie przeszły też drugą rundę Carabao Cup, gdzie ograli drugoligowe Milton Keynes Dons.

 

Howe, znaczy: stabilizacja

 

Dla Eddie’ego Howe’a to już siódmy sezon z rzędu prowadzenia pierwszej drużyny AFC Bournemouth. Młody, bo wciąż zaledwie 40-letni, trener już w swoim drugim sezonie wygrał z Wisienkami Championship i w następnych trzech latach w Premier League nie tylko utrzymywał ekipę w ekstraklasie, ale udawało mu się tego dokonywać dość pewnie. Po ukończonej na 16. miejscu walce o byt w sezonie 2015/2016 następne dwa przyniosły wyniki zasługujące na pełne uznanie. Kolejno 9. i 12. miejsce w najbardziej konkurencyjnej lidze świata to – patrząc na możliwości finansowe i kadrowe Wisienek – wynik zdecydowanie powyżej oczekiwań.

 

Funkcjonowanie klubu z południowego wybrzeża Wielkiej Brytanii można określić jako niemal idealne. Szefostwo nie przejawia chorych ambicji i szanuje ogromną i bardzo pożyteczną pracę, jaką Eddie Howe wykonuje z zespołem. Celem w obecnym sezonie jest to co zawsze – skończyć jak najdalej od strefy spadkowej. Przy stale wzmacniającej się konkurencji, zarząd Wisienek dołożył starań, by zapewnić szkoleniowcowi jak najlepsze warunki do walki o utrzymanie i pobił latem swój rekord transferowy. Za 25 milionów funtów z Levante na Dean Court przyszedł reprezentant Kolumbii, defensywny pomocnik Jefferson Lerma. Kolejne wzmocnienia to lewy obrońca Diego Rico z Leganés (10 milionów funtów) i skrzydłowy David Brooks z Sheffield United (kwota nieujawniona).

 

Na konferencji prasowej Maurizio Sarri zdradził, że miał już kiedyś przyjemność z Eddiem Howe’em i doceniał jego osiągnięcia w Bournemouth. – Eddie trzy albo cztery lata temu przyjechał do nas, do Empoli, a później spędziliśmy z sobą też trzy dni, gdy z Napoli graliśmy sparing z Bournemouth. To bardzo interesujący, młody szkoleniowiec, który na pewno będzie miał w przyszłości znaczący wpływ na angielski futbol – mówił włoski trener Chelsea.

 

Sytuacje kadrowe

 

Cesc Fàbregas pozostaje od pierwszego meczu sezonu nieobecny z powodu kontuzji kolana. W tygodniu Hiszpan trenował indywidualnie. Pomocnik poprzez kurację w wodzie stara się wyleczyć uraz i wrócić do dyspozycji meczowej.

 

Dwa wzmocnienia Bournemouth z letniego okna transferowego Jefferson Lerma i Diego Rico w tygodniu zagrali w meczu Pucharu Ligi z MK Dons. Eddie Howe był zadowolony z ich dyspozycji po okresie przygotowawczym i obaj powinni być gotowi na debiuty w Premier League przeciwko Chelsea. Poza tym, angielski szkoleniowiec mówił o mikrourazach i stłuczeniach po spotkaniu w Carabao Cup, ale nie zdradził kogo dotyczą. Niedostępni na mecz z The Blues powinni być Junior Stanislas, Marc Pugh i Lys Mousset.

 

Przewidywane składy:

 

Chelsea: Kepa Arrizabalaga – César Azpilicueta, Antonio Rüdiger, David Luiz, Marcos Alonso – N’Golo Kanté, Jorginho, Mateo Kovačić – Pedro Rodríguez, Álvaro Morata, Eden Hazard

 

Bournemouth: Asmir Begović – Adam Smith, Steve Cook, Nathan Aké, Charlie Daniels – David Brooks, Jefferson Lerma, Andrew Surman, Ryan Fraser – Callum Wilson, Andy King

 

Sędzia: Lee Mason (Portsmouth)

Data meczu: sobota, 1 września 2019 roku, godzina 16:00 czasu polskiego

Transmisja: Canal+ Sport

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close