Fot. Chelsea FC

Początek był dobry, ale później było tylko gorzej, a nawet fatalnie... Chelsea FC 1:3 Brighton & Hove Albion FC

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 27.09.2025 18:01 / Ostatnia aktualizacja: 27.09.2025 18:11

W sobotnim meczu 6. kolejki Premier League Chelsea przegrała z Brighton 1:3. The Blues długo prowadzili po trafieniu Enzo Fernándeza, ale w drugiej połowie najpierw do wyrównania doprowadził rezerwowy Danny Welbeck, a w doliczonym czasie gry gole strzelili Maxim De Cuyper i ponownie Danny Welbeck. Drużyna Enzo Mareski kończyła to spotkanie w osłabieniu, gdyż w pierwszych minutach drugiej połowy czerwoną kartką ukarany został Trevoh Chalobah.

Chelsea dobrze weszła w to spotkanie i szybko przejęła inicjatywę. Drużyna Enzo Mareski grała wysokim pressingiem, szybko odbierała piłkę i narzuciła szybkie tempo gry.

Pierwszą szansę na gola The Blues mieli po rzucie wolnym, gdy Reece James oddał groźne uderzenie, ale Bart Verbruggen zdołał zbić piłkę na rzut rożny. W kolejnych minutach ciekawe akcje przeprowadzali Pedro Neto i Estêvão, ale brakowało im wykończenia.

W 24. minucie Chelsea objęła prowadzenie. Reece James dośrodkował z prawego skrzydła, piłka minimalnie odbiła się od jednego z obrońców, a Enzo Fernández znalazł się w idealnym miejscu i strzałem głową z najbliższej odległości skierował futbolówkę do bramki.

Można było odnieść wrażenie, że po tym trafieniu tempo gry nieco spadło, a Chelsea skupiła się na spokojnym rozgrywaniu piłki. Brighton nie było w stanie przejąć inicjatywy i swoją ofensywną grę opierało na kontratakach. Defensywa Chelsea spisywała się jednak bez zarzutu i szybko neutralizowała wszelkie zagrożenie pod swoim polem karnym. Do końca pierwszej części gry wynik nie uległ już zmianie.

Druga połowa bardzo źle zaczęła się dla Chelsea. Kilka minut po zmianie stron Andrey Santos popełnił prosty, ale bardzo kosztowny błąd w przyjęciu w środkowej strefie boiska. Zawodnicy Brighton wyprowadzili kontratak, a chcący ratować sytuację Trevoh Chalobah sfaulował tuż przed polem karnym Diego Gómeza i po interwencji VAR-u sędzia ukarał Anglika czerwoną kartką. Był to początek kłopotów drużyny Enzo Mareski.

Mimo gry w osłabieniu, Chelsea nie dała się zepchnąć do defensywy i nadal kontrolowała posiadanie piłki. The Blues nie dawali rywalom rozwinąć skrzydeł, grali spokojnie i starali się atakować.

Z czasem obraz gry zaczął się jednak zmieniać, a Brighton zaczynało coraz odważniej atakować. Mewy szukały swoich szans i wyraźnie przyspieszyły tempo gry oraz zakładały wysoki pressing. Ta zmiana podejścia pomogła im w doprowadzeniu do remisu. W 77. minucie Yankuba Minteh dobrze dośrodkował z lewego skrzydła, zaś Danny Welbeck mocnym uderzeniem głową skierował piłkę do bramki.

Ostatnia faza spotkania była bardzo emocjonująca. Brighton częściej utrzymywało się przy piłce i szukało drugiego trafienia, ale Chelsea także wyprowadziła kilka szybkich ataków. Obie drużyny miały szansę na zwycięstwo.

Końcowe minuty, a dokładniej doliczony czas gry zdecydowanie lepiej rozegrali zawodnicy Brighton. W 92. minucie Mewy wyszły na prowadzenie po trafieniu wprowadzonego chwilę wcześniej Maxima De Cuypera. Belg wpisał się na listę strzelców uderzeniem głową z najbliższej odległości. Chelsea walczyła, ale bezskutecznie. Dodatkowo, w dziesiątej minucie doliczonego czasu gry zwycięstwo Mew przypieczętował Danny Welbeck, który tym samym strzelił drugiego gola po wejściu na boisko z ławki rezerwowych. The Blues stracili tego gola po kardynalnym błędzie podczas wyprowadzania piłki spod własnego pola karnego. Chwilę później mecz dobiegł końca i druga ligowa porażka z rzędu stała się faktem.

Chelsea FC 1:3 Brighton & Hove Albion FC (1:0). Bramki: Enzo Fernández 24' – Danny Welbeck 77', 90', Maxim De Cuyper 90'

Chelsea FC: Robert Sánchez; Reece James (c), Trevoh Chalobah, Jorrel Hato (Benoît Badiashile 79'), Marc Cucurella; Andrey Santos (Josh Acheampong 54'_, Moisés Caicedo; Estêvão (Malo Gusto 64'), Enzo Fernández, Pedro Neto (Roméo Lavia 79'); João Pedro

Brighton & Hove Albion FC: Bart Verbruggen; Joël Veltman (Mats Wieffer 55'), Jan Paul van Hecke, Lewis Dunk (c), Ferdi Kadıoğlu; Carlos Baleba (Brajan Gruda 68'), Yasin Ayari; Yankuba Minteh, Diego Gómez (Stefanos Tzimas 88'), Kaoru Mitoma (Danny Welbeck 68'); Georginio Rutter (Maxim De Cuyper 88')


Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Stary Alfer
komentarzy: 866
28.09.2025 16:54

We wtorek i tak uważam ze jesteśmy faworytem. Benfica pod batutą Murinho dobrze nie wygląda w lidze, a w championsleague zlali ich azerowie. Jesli nie stracimy skrzydeł to i z Liverpoolem można coś ugrać. Najgorsze co mozemy zrrobic to cofnąć sie do obrony, bo bronić to my nie umiemy/ nie mamy kim.
Szkoda ze Maresca nie może skorzystać z Disasiego bo zarząd tak postanowił. W AV źle nie wygladal a by się teraz przydal. Badia zawalił więcej meczy a skreślony nie został. Dziwnie ten klub traktuje swoich zawodników :/

Wolnomyśliciel
komentarzy: 885
28.09.2025 15:52

Maresce nadal nie udało się zbudować solidnej defensywy. A miał już na to sporo czasu. Tu jest podstawowy problem. Nasza obrona to pośmiewisko. Jeśli szybko tego nie poprawimy to może być już początek końca tego treneiro.

mareska25
komentarzy: 10
29.09.2025 12:27

niestety żeby zbudować solidną defensywe trzeba mieć solidne narzędzia których maresca nie ma. a gdy jeszcze jedna z głównych śrubek wypadła ( colwill ) to panowie z góry nie chcieli jej niczym nowym wypełnić no to teraz cała struktura się lekko mówiąc chwieje :)

Mystakorsarz
komentarzy: 1085
28.09.2025 15:29

Nie dałem rady wczoraj przetrawić tego gówna.

To co nasi odpierdalają w obronie to skandal.

Dodatkowo trener sabotuje zespół zmianami.

Kto teraz z Benficą dostanie czerwoną albo sprokuruje karnego?

Nie tego się spodziewałem, nie tego...

Luke
komentarzy: 226
28.09.2025 14:27

Mistrz świata na koszulach bardzo szybko się zestarzał ....

mareska25
komentarzy: 10
28.09.2025 11:23

aha, jeszcze jedno. kolejny dowód że żyjemy w symulacji. który to już raz Welbeck wchodzi i strzela na remis, wygraną na Stamford? to już grali 3 raz czy któryś. Jak wchodził chyba każdy wiedział co się stanie.

Grawpolo
komentarzy: 2094
28.09.2025 09:54

Mecz jaki był każdy widział. 1-3 u siebie ze słabym w tym roku Brighton, 0 oczek i spadek w tabeli na 8 miejsce, ale gdyby Mewy bardziej się przyłożyły to mogła być mijanka.

Tak jak pisałem wcześniej, nic w PL nie ugramy grając młodzieżowcami. Nie ma znaczenia jak bardzo jest utalentowany i ile za nich daliśmy. Młodziak to młodziak i jego miejsce jest w Championship, DSquadzie albo na wypko za granicą. Niestety z powodów błędów transferowych musimy grać zawodnikami, którzy powinni grać w U21 i mamy to co mamy. Nic tu nie wymyślimy.

Nie wygramy meczu jeżeli na 10 będzie grał Enzo, którego miejsce jest na pivocie obok Caicedo. Jego wystawianie wyżej robi wyrwę w kompleksie defensywnym, którą nie mamy kim załatać. Santos to nie jest zawodnik na PL, Lavia w tym roku zagrał zaledwie 11 minut właśnie w meczu z Brighton. Więcej kandydatów nie mamy, bo przecież James na tej pozycji nie jest sobą. Dalej twierdzę, że powinniśmy sprzedać Enzo i kupić w jego miejsce TOPORA (o kupnie klasowych bramkarza, SO i strzelbie nawet nie wspominam, bo to chyba za tego zarządu się nie wydarzy).

Naszym bólem jest obrona, ale w ataku też nie jest dobrze: JPedro, Neto i Estevao nie wnieśli nic pozytywnego - 0 bramek, 0 asyst, nawet 0 celnych strzałów. W ogóle w całym meczu tylko 3 celne strzały i żaden z kompleksu uderzeniowego. Tragedia. Jak nie ma Palmera (a chodzą plotki, że się skłócił z Marescą), to nie ma zawodników do gry na boisku.

Do przerwy reprezentacyjnej 2 arcyważne mecze na SB: z Benficą (będzie okazja ponownie przyjrzeć się Trubinowi) w LM i Live w PL. Oba musimy wygrać, żeby liczyć się w dalszej grze.

KTBFFH

KapitanSly
komentarzy: 43
28.09.2025 09:51

Kurde, z tego co czytam to chyba nie mam czego żałować, że przegapiłem meczyk...

ChelseaGol
komentarzy: 4663
28.09.2025 09:08

Taki nasz zespół nie za mocny nie za słaby,w sam raz:).
A tak na poważnie,od przerwy na reprezentację, zagraliśmy 5 meczy,3 przegrane Bayern,MU i Brighton,i obecnie to co na boisku widać to jesteśmy jedną wielką rakietą która nie wiadomo gdzie poleci,co może się wydarzyć,i w którym momencie, każdy z zawodników z osobna może być bohaterem,lub antybohaterem, jakby Maresca wiedział że Sancheza dostanie czerwoną kartę z MU to by go nie wystawiał, jakby wiedział że Chalobah strzeli samobója z Bayernem to by nie zagrał,a propo Chalobah?
Z Bayernem gol samobójczy zdarza się,z MU gol na 1:2 dający nadzieję,tak wczoraj anty bohater, dostając czerwoną kartkę, niesamowite,czy ktoś wie w Premier League która drużyna na przestrzeni miesięcy lub lat dostaje dwie czerwone kartki z rzędu?
Ja szczerze mówiąc nie pamiętam czegoś takiego?
Już poniżej napisaliście dobrze o naszych zawodnikach,nie ma że Maresca nie jest winny,bo jest winny, jest winny za pewne rzeczy,ale nie ma wpływu że ktoś z osobna zagra za lekko do kolegi ryzykując faul i czerwoną kartkę, nie myślimy na boisku.
I to co powiedział Pan KOMPANY tuż przed meczem LM (OGLĄDAŁEM CHELSEA 40 RAZY I. JE GRAJĄ NIC NADZWYCZAJNEGO, OKAŻE SIĘ PO MECZU CZY OBRONIŁEM LEKCJE DOBRZE)
DOBRZE mówił jak się okazuje teraz po tych meczach.
Teraz Benfica i Liverpool w sobotę, mówicie co chcecie,ja nie WIERZĘ że wygramy oba spotkania,nie wierzę.
I jak stoję mimo wszystko za Maresca murem i mu kibicuje,tak zaczynam się martwić o niego, dlaczego?

Wczorajsza porażka z Brighton to 2 porażkach z rzędu w Premier League,to porażka upokarzająca tym bardziej po 45 min graliśmy ok u było 1:0 tak po meczu jest jeden wielki wstyd, teraz po 2 meczach z rzędu kończymy z czerwoną kartką,tak sędziowie nasz podkreśla grubą czarną linią że nie panujemy nad sobą, będą tym bardziej nas mocno obserwować w każdej akcji.
Wracam do słowa upokorzenia, zespół upokorzył nas, kibiców,i przede wszystkim będących na trybunach dyrektorów i EGHBALEGO, mają też swoje za uszami bo nie ma tak że ktoś jest winny a ktoś nie,i ja uważam tak, dziś na obecną chwilę, mając na uwadze że ci ludzie po meczu weszli do szatni,to wiadomo nikogo nie będą klepać po ramieniach że się..nic nie stało..tak mam wrażenie takie, Maresca musi pokonać Benfice i Liverpool,nie dokona tego ja uważam tu i teraz, będzie zwolniony,i jak mówiłem powyżej, jestem mocno za Maresca,tak mam wrażenie w sobie, źle dzieje się na linii dyrektor, EGHBALI -Maresca.
Już przed meczem w tygodniu, można było czytać newsy lub fake newsy dotyczące Marescki że zespół narzeka na jego metody treningowe,tak dziś zaczyna to wszystko iść w bardzo złym kierunku.

Szpadlolajzer
komentarzy: 152
27.09.2025 21:40

Wydaje mi się, że łatwo jest pisać, że wszystko to wyłącznie wina Mareski, bo daje to złudne poczucie, że jak właściciele go wywalą, to nowy trener magicznie sprawi, że wszystkie problemy znikną i drużyna nagle przypomni sobie jak się gra w piłkę. A ja sądzę, że to się nie ma prawa wydarzyć, bo osoby odpowiedzialne ze źródło tych problemów i osoby, które wybierałyby nowego trenera to... te same osoby, Stewart i Winstanley.

To głupi i głupszy nie chcieli kupić lepszego bramkarza latem. To oni stwierdzili, że po kontuzji Colwilla Mareska ma szukać rozwiązań w ramach obecnej kadry. To oni kupili dwóch lewoskrzydłowych za ponad 100 mln, z czego żaden nie jest gotowy do gry na tym poziomie. To oni stwierdzili, że Delap i Pedro, to wystarczająca głębia na pozycji napastnika.

Jak to jest możliwe, że po tak niebotycznych kwotach wydanych na transfery mamy na środku obrony Badiashila, Tosina i Chalobaha? Żaden z tej trójki nawet nie łapałby się na ławkę takiego Arsenalu w meczu Carabao Cup...

Mareska ma oczywiście swoje za uszami (podobnie indywidualni piłkarze), ale władze klubu wiedziały kogo zatrudniają: "nowoczesnego" trenera z bardzo konkretną, precyzyjną wizją stylu gry, do realizacji którego są potrzebni odpowiedni piłkarze. Właściciele chcą mieć ciastko i zjeść ciastko, chcą mieć systemowego trenera, który stworzy silny zespół na modłę City, a jednocześnie chcą kupować wyłącznie surowych młodzików w promocji, bez uwzględnienia potrzeb tego systemu i równowagi składu.

Alturiack89
komentarzy: 114
28.09.2025 08:51


No właśnie widzimy efekty tej "precyzyjnej wizji stylu gry" XDXD Tak mniej więcej od minionego grudnia, gdy to co wypracował Pochettino przestało działać. Tak tak, zaraz ktoś wyleci że 4 miejsce było, że LKE, że KMŚ XDXD Pierwsze dwa tematy to było OBLIGATORYJNE bo chyba nikt nie liczył, że po 6.miejscu za Pocha pójdziemy w dół. LKE nie komentuje bo to są rozgrywki dla klubów z EKSTRAKLASY, a KMŚ? Realnie mieliśmy ultra łatwą drabinkę i dopiero w finale był błysk i to TYLE!! Przypomnę, że Pochettino nie miał Neto, JP, Garnacho, Estevao, Gittensa itd. za to miał kontuzjowanych Nkunku, Jamesa i Lavie, a gra wyglądała lepiej.

Obwiniam Mareskę, bo to, że piłkarze za miliony, grają taki piach to jest wina selekcji, taktyki i strategii, a to są 100% zadania trenera.

Midnite
komentarzy: 1280
28.09.2025 23:01

Alturiack89
W końcu jakiś logiczny komentarz. Ja też zauważyłem, że oglądanie meczy zaczęło męczyć w momencie, gdy zostały zakopane wszelkie efekty pracy Pocketa. Widać to było po wyglądzie zespołu, ale i poszczególnych graczy. Chyba jedyny, który robi postęp, to Caicedo. Ale on notuje naturalny progres i jemu raczej obojętne, kto siedzi na ławce póki gra na swojej pozycji (chociaż Mareska i tak wystawiał go na prawej obronie). Na korzyść Mareski od początku jego kariery w Chelsea przemawia tylko finał z PSG, ale ja jestem zdania, że bez Palmera to on by nie wygrał nawet finału z Betisem. Pozdrawiam.

Kris
komentarzy: 86
27.09.2025 21:33

Weż się zastanów. Maresca kazał Santosowi podawać w poprzek boiska z tyłu metrów do bramkarza. Zamiast spokojnie zagrać do boku. Tak jak kazał Sanchezowi faulować w poprzednim meczu z mułami. Nasze gwiazdy mają problem z psychiką. Nie radzą sobie sytuacjach kiedy naciskani są przez przeciwnika i popełniają kardynalne błędy. Z tąd tyle niepotrzebnych głupich strat, kończących się kartkami, a często utratą bramki.A skąd inąd mogliśmy spokojnie ten mecz zamknąć w pierwszej połowie. , ale minimalizm naszej drużyny znowu zatryumfował. No i mamy to co mamy po raz kolejny. Tu żaden wybitny manager nie pomorze jeżeli masz takich grajków, którzy nie dojeżdżają. Po prostu nie mamy obrony i taka jest prawda. I nic tu nie powiem odkrywczego ale drużynę buduje się od obrony.

Kris
komentarzy: 86
27.09.2025 21:35

Sorry to miała być odpowiedż do vwpassatjacek.

Pogromca
komentarzy: 484
27.09.2025 20:28

Od jakiegoś czasu macie tutaj błędne oceny naszej słabej gry. Po mułach był krzyk, że Sanchez jest winowajcą wszystkiego, a chłop zagrał jeden słaby mecz, resztę meczów miał dobre. Problemy są dwa: Obrona się mocno opuściła względem ubiegłej wiosny. Nie chce mi się wierzyć, że Collwill był tak potężnym stoperem, że to przez jego brak pikujemy w dół. Fakt jest taki, że obrona daje ciała jako całość, a nie jednostki. Dziś Chalobach nawet nie chciał faulować, tylko tamten atakujący źle przyjął piłkę i się zaplątał nogami z Chalo. Drugi problem to atak: wydaliśmy ponad 200 baniek na atakujących i dostaliśmy w tym sezonie całe 2 gole od Jao Pedro. Atak leży od grudnia, i ci co mają strzelać są tak samo winni jak całą obrona. I chyba najgorsze, że dziś drużyna oblała test, bo nie może być tak, że ligowy średniak nas demoluje, nawet grając w 11. I to mnie martwi najbardziej, a nie indywidualny błąd Santosa.

Midnite
komentarzy: 1280
27.09.2025 18:16

Czy ktoś w końcu powie Glasnerowi, że prowadząc Crystal po sprzedaniu największej gwiazdy nie może sobie tak po prostu wchodzić w sezon bez porażki? I ogrywać Liverpool dwa razy w miesiąc.

Tak nie wolno. Jak trenerowi wypadają klocki to powinien grać padakę, tak jak to robi Mareska.

Garden
komentarzy: 783
27.09.2025 19:27

Środek obrony bafiszile - aczeampong to jest to czego potrzebujemy hahahahaha

Midnite
komentarzy: 1280
27.09.2025 20:01

Może 3-4-3? Ten duet sam nie ogarnie Liverpoolu.
Ale są niestety trenerzy, którzy prędzej poślą okręt na dno niż spróbują coś zmienić.

KapitanSly
komentarzy: 43
28.09.2025 11:09

No gość ładnie wleciał, dwa razy lidera ograł + FA Cup im wlepił do gabloty. Ciekawe gdzie trafi za 3-4 lata.

[email protected]
komentarzy: 7
27.09.2025 18:13

Maresca out

mareska25
komentarzy: 10
27.09.2025 18:11

nie dość że jesteśmy rozyebani kontuzjami to jeszcze kartki kartki kartki, ten mecz to powinno być 1-0, 2-0 z takim Brighton ale znowu na własne życzenie mamy 0 pkt. A przed nami Benfica i Liverpool. Aha, i z Liverpoolem zagramy z przymusu dwoma 19-latkami Hato i Achampongiem. Brawo, brawo. Świetne okienko, Gittens i Garnacho, ile na nich wydano? 100 baniek. 100 baniek siedzi cały mecz na ławce gdzie jak tlenu potrzebny nam jest klasowy obrońca. Kurtyna.

Chelsea1905
komentarzy: 635
27.09.2025 18:14

Klub aby nie zadbał o klasowych obrońców to wstyd I zenada.Kupa kasy wydana na pomocników a obrońców całe zero.

Stary Alfer
komentarzy: 866
27.09.2025 18:11

A wystarczało Acheampong za Santosa i może jeszcze Enzo na Lavie zamienić ale nie lepiej poobcinać skrzydła idealne do gry z kontry. No ale zaraz zjadą się tu obrońcy z tekstem żebym włączył sobie FM lub sam został trenerem.
Kolejny raz test w sytuacji pożaru nomen omen oblany.
Tragedia.

Chelsea1905
komentarzy: 635
27.09.2025 18:11

Co bylo w pierwszej połowie przypadkowa bramka która spadła na głowę Enzo.A później zamiast iść po nastepną to sie zaczęło statyczne granie.Czyli demony wróciły.O defensywie szkoda ryja strzępić wstyd abyśmy nie mieli klasowych obrońców.

blue1
komentarzy: 1058
27.09.2025 18:09

Te wrzutki w nasze pole karne to dramat, tiki-taka rywali główkami w polu karnym, a za chwilę piłka u niekrytego gościa stojącego metr przed Sanchezem. Ciekawe jak wyjdziemy na Liverpool.

Chelsea1905
komentarzy: 635
27.09.2025 18:12

Lepiej wcale nie wychodzić wstyd zaoszczedzimy.

StarkillerObl
komentarzy: 311
27.09.2025 18:08

Chalobah zamienił błąd Santosa i prawdopodobnie straconą bramkę na 1:1 na grę bez jednego zawodnika. Prawdziwy z niego geniusz alchemik...

FanTheBlues
komentarzy: 3733
27.09.2025 18:05

Z taką grą to na Orlik jedynie. Drużyna gotowa z grą tylko na 1 połowę.

Chelsea1905
komentarzy: 635
27.09.2025 18:16

Wstyd ,zenada i oczy bolą.

Luciaq
komentarzy: 18
27.09.2025 18:05

Znowu kurwa błędny indywidualne jebane czerwone kartki przez debilne decyzję

Chelsea ?
komentarzy: 1817
27.09.2025 18:04

Wstyd jest gorzej niż za Pottera środek tabeli się szykuje za tydzień też bez punktów a i jeszcze kapitalna zmiana Gusto wstyd

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close