
Co oni zagrali! Wygrywamy KMŚ w wielkim stylu! Chelsea FC 3:0 Paris Saint-Germain FC
Dodano: 13.07.2025 23:14 / Ostatnia aktualizacja: 13.07.2025 23:14To był piękny wieczór dla piłkarzy i kibiców Chelsea. W finale Klubowych Mistrzostw Świata piłkarze Enzo Mareski zagrali znakomicie i pokonali Paris Saint-Germain 3:0. Fantastycznie spisał się Cole Palmer, który strzelił dwa gole oraz asystował przy trafieniu João Pedro. Paryżanie kończyli ten mecz w osłabieniu, gdyż czerwoną kartką ukarany został João Neves.
Chelsea bardzo dobrze weszła w to spotkanie. W pierwszych minutach podopieczni Enzo Mareski byli bardzo aktywni, starali się zepchnąć rywali do defensywy i stwarzali zagrożenie pod ich polem karnym. Po efektownej wymianie podań groźnie uderzył Cole Palmer, ale piłka nieznacznie minęła lewy słupek.
Z czasem piłkarze PSG złapali drugi oddech i zdołali odeprzeć ataki oraz dłużej utrzymać się przy piłce. Paryżanie zaatakowali, wyprowadzili dwa groźne ataki, ale najpierw podanie Désiré Doué przeciął Marc Cucurella, a po chwili groźny strzał 20-latka obronił Robert Sánchez.
Później inicjatywę znowu przejęła Chelsea. W 22. minucie The Blues objęli prowadzenie. Malo Gusto dostał długie podanie, opanował futbolówkę, jego strzał został co prawda zablokowany przez obrońcę, ale Francuz utrzymał się przy piłce i zagrał ją do Cole'a Palmera. Tym Anglik już się nie pomylił i perfekcyjnym strzałem po ziemi lewą nogą pokonał Gianluigiego Donnarummę.
Zaledwie osiem minut później Niebiescy podwyższyli prowadzenie. Tym razem długie podanie do Cole'a Palmera zagrał Levi Colwill. Palmer opanował futbolówkę, zwiódł obrońcę i kolejnym pewnym uderzeniem skierował piłkę do bramki PSG. Były to bardzo dobre minuty w wykonaniu piłkarzy Chelsea, którzy emanowali pewnością siebie i determinacją.
W kolejnych minutach to PSG częściej utrzymywało się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Chelsea bardzo dobrze broniła, była skoncentrowana i tylko czekała na dogodny moment, by wyprowadzić kontratak. The Blues, choć cofnęli się do defensywy, wydaje się, że w pełni kontrolowali sytuację.
Gdy pierwsza połowa powoli zmierzała ku końcowi, Chelsea wyprowadziła kolejny zabójczy cios. Cole Palmer napędził szybki atak, przebiegł z piłką kilkanaście metrów, po czym zagrał w pole karne do wbiegającego w odpowiednim tempie João Pedro. Brazylijczyk ze stoickim spokojem pokonał bramkarza PSG efektowną podcinką.
Tym mocnym akcentem Niebiescy zakończyli pierwszą część gry. W doliczonym czasie zawodnicy Enzo Mareski spokojnie cofnęli się do obrony, pilnowali dostępu do swojej bramki i nie pozwalali rywalom na rozwinięcie skrzydeł.
Od początku drugiej połowy stroną dominującą było PSG. Paryżanie mieli inicjatywę i starali się odrabiać straty. Bliski strzelenia gola był Ousmane Dembélé, ale jego strzał z bliskiej odległości znakomicie zatrzymał Robert Sánchez. Groźne, choć minimalne niecelne, uderzenie zza pola karnego oddał z kolei Désiré Doué.
Chelsea cofnęła się do obrony, ale niezmiennie dobrze sobie radziła. Niebiescy trzymali się planu, nie popełniali błędów, dobrze bronili i od czasu do czasu wyprowadzali kontrataki, choć czynili to znacznie rzadziej niż w pierwszej połowie.
Po jednym z kontrataków znakomite uderzenie z dystansu oddał wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Liam Delap, ale Gianluigi Donnarumma stanął na wysokości zadania i z trudem wybił piłkę na rzut rożny. W 80. minucie Anglik ponownie był o krok od wpisania się na listę strzelców, ale bramkarz PSG uchronił swój zespół od utraty gola.
W 84. minucie sytuacja PSG uległa dodatkowemu pogorszeniu, bowiem z boiska wyrzucony został João Neves. Portugalczyk zobaczył czerwoną kartkę za pociągnięcie za włosy Marka Cucurelli.
Kolejne minuty mijały, a tempo gry nieco spadło. Piłkarze wyraźnie odczuwali trudy tego meczu. Chelsea broniła bardzo pewnej przewagi, a PSG nie potrafiło zmienić wyniku.
Taki obraz gry oglądaliśmy do ostatniego gwizdka. Chelsea utrzymała przewagę i ostatecznie pokonała Paris Saint-Germain 3:0 w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Podopieczni Enzo Mareski rozegrali fantastyczne spotkanie i nie dali większych szans triumfatorowi ostatniej edycji Ligi Mistrzów.
Chelsea FC 3:0 Paris Saint-Germain FC (3:0). Bramki: Cole Palmer 22', 30', João Pedro 43'
Chelsea FC: Robert Sánchez; Malo Gusto, Trevoh Chalobah, Levi Colwill, Marc Cucurella; Reece James (c) (Kiernan Dewsbury-Hall 77'), Moisés Caicedo; Cole Palmer, Enzo Fernández (Andrey Santos 61'), Pedro Neto (Christopher Nkunku 78'); João Pedro (Liam Delap 67')
Paris Saint-Germain FC: Gianluigi Donnarumma; Achraf Hakimi (Gonçalo Ramos 73'), Marquinhos (c), Lucas Beraldo, Nuno Mendes; Vitinha, João Neves, Fabián Ruiz (Warren Zaïre-Emery 73'); Désiré Doué (Senny Mayulu 73'), Ousmane Dembélé, Chwicza Kwaracchelia (Bradley Barcola 58')
- Źródło: własne
Najnowsze atykuły

James: Marzyłem o tym od dziecka
14.07.2025 14:02
Skrót: Chelsea 3:0 PSG
14.07.2025 13:52
OFICJALNIE: Zak Sturge odchodzi do Millwall
14.07.2025 13:50
Neto: To zwycięstwo dedykuję Diogo i Andre
14.07.2025 13:44
Konferencja prasowa Enzo Mareski po meczu z Paris Saint-Germain
14.07.2025 10:31
Składy: Chelsea FC vs. Paris Saint-Germain FC
13.07.2025 19:47
The Telegraph: Crystal Palace przymierza się do wypożyczenia Acheamponga
13.07.2025 15:39
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Palmer trochę mi podpadł. Trochę odpyskował po finale jak kibice oceniali do finału chelsea mareski .
Szczerze cieszę się z tego tytułu. Mareska zmienił taktykę na rozsądniejszą w meczu z psg co ewidentnie pogubiło rywala. Ale zawodnicy psg wyglądali dramatycznie w pierwszej połowie jakby byli na kacu. Próbuję to zrozumieć i dalej nie mam logicznego wytłumaczenia. Tylko się domyślam. No nic obserwujemy dalej pana gustava. sancziego i enzo. pozdrawiam wszystkich NIEBIESKICH
I bardzo dobrze zrobił, miał pełną rację w tych słowach. Krytyka jaka spadała na niebieskich od dnia odejścia Abramowicza była nie raz i nie dwa przesadzona jak np po sezonie 23/24 czy na koniec tego sezonu w PL. LKE źle bo puchar biedronki, KMŚ źle bo puchar towarzyski, kwalifikacja do LM przepchnięta niby kolanem i ciągłe marudzenie. To jaka była momentami nagonka od mediów i Brytyjskich kibiców to była spora przesada i było to wręcz niesmaczne momentami żeby tego gorzej nie ująć. Wygrali w ciągu niecałych 3 miesięcy 2 puchary, wbili się ponownie do czołówki ligi i wszystko idzie w dobrą stronę więc słowa jak najbardziej uzasadnione I fair wobec każdego moim zdaniem.
Walka była jak za dawnych lat, za to kocham ten klub! Gdyby po takim oddaniu serducha i zdrowia na murawie nie udało się wygrać - nie miałbym żadnych pretensji! Panowie przeszliście samych siebie, ba! Przeszliście grę! BAA! PRESZLIŚCIE DO HISTORII!!!
Mecz jaki był każdy widział. 3:0 i TROFEUM jest nasze. Jest nasze zasłużenie. Po raz kolejny Sprawdziła się najprostsza taktyka - wyłączyć kompleks uderzeniowy przeciwnika i samemu spróbować coś ukuć. Zadziałało perfekcyjnie, a największa w tym zasługa Sancheza, który chyba zagrał mecz życia. Jeszcze tak broniącego Roberta nie widziałem. Oczywiście wspomogła go cała defensywa i nawet Gusto dał radę. Z przodu perfekcyjnie wykorzystał swoje sytuacje Palmer i JP i już na przerwę schodziliśmy z wynikiem 3:0. Potęga. Druga połowa była tylko formalnością. W ogóle był to najlepszy mecz, jaki Chelsea rozegrała pod wodzą Maresci, a pewnie i za całej kadencji właścicielskiej Amerykanów. Brawo, brawo, brawo. Jesteśmy Klubowymi Mistrzami Świata.
KTBFFH
Takie coś mi się wyświetliło, ten łach w białej koszulce najlepszy
https://www.youtube.com/watch?v=Ne_eHIi9lb0&ab_channel=DRSportsClips
Dla każdego kto nie potrafi tego przyznać :
Przepraszamy Sánchez
Przepraszamy Gusto
Przepraszamy Colwill
Przepraszamy Palmer
Przepraszamy João Pedro
Jesteście genialni.
Sánchez z meczem życia zagrał tak że aż zacząłem realnie zauważać co widział w nim Maresca cały sezon, dlaczego na niego stawiał i dlaczego w klubie nie ma kolejnego bramkarza. I dobrze, poczekajmy na Pendersa a do tego czasu niech broni Sánchez który dziś w mojej opinii zasłużył sobie na szansę i nowe otwarcie, takich występów bramkarzy nie ogląda się często i wielu nawet klasowych golkiperów nie notuje takiego występu jak on dziś w całej swojej karierze.
Gusto również zagrał chyba najlepszy mecz w całej swojej karierze i w końcu wyglądał jak Gusto którego wykreował nam Poch, oby tak dalej.
Chalobah powinien doczekać się z kolei osobistych przeprosin od zarządu i dyrektorów sportowych bo wypychanie takiego grajka to grzech, on jest przecież już od kilkunastu spotkań wyraźnie na poziomie Colwilla a dziś nawet na wyższym niż jego partner na środku obrony. Środek pola z Enzo, Caicedo, Palmerem i teraz jeszcze Santosem (i jak zdrowie dopisze to Lavią) + jeszcze Essugo..środek pola jest zabetonowany na jakieś 5-10 lat i nie wymaga ŻADNYCH ruchów poza pozbyciem się np Ugochukwu czy Chukwuemeki.
Palmer i Pedro pokazali w spotkaniu z PSG że są to raz że piłkarze dla których przysłowiowo "sky is the limit" a dwa że są to zawodnicy wielkich meczów co udowadniają po raz kolejny, wyglądało na to że dobrze się rozumieją na boisku co potwierdza też poniekąd asysta Palmera do Pedro.
Potwierdza się też teza która była zarzucana już kilka razy - jeśli ta drużyna ma dobry dzień to jest w stanie pokonać każdy zespół na świecie I spacyfikować każdą, nawet największą gwiazdę całego sportu. Potwierdzały to już poniekąd mecze jak np ten z Liverpoolem ale ten mecz z PSG dał wiele odpowiedzi.
Sánchez, Gusto i Chalobah powinni zostać w klubie chyba że przyszłaby jakaś absurdalnie wysoka oferta za któregoś z nich, Jacksona i Madueke nasz zespół ani trochę nie potrzebuje:)
Myślę że teraz po prostu trzeba skupić się na sprzedaży szrotu (Félix, Nkunku, Sterling, Broja, Jackson, Datro Fofana i kilku innych), wypożyczeniu młodych żeby grali (Penders, Wiley, Anselmino, Acheampong, George, Guiu) i kupić 2 max 3 graczy (zmiennik na LO jakiś co by zagrał z Carabao Cup, FA Cup i 5-10 meczach PL żeby odciążyć Cucu który i tak nie ma sobie równych na LO obecnie, ktoś do ofensywy jeśli sprzedamy Jacksona i wypożyczymy George'a i ewentualnie ktoś na ŚO choć nie wiem kto bo Guehi raczej do Liverpoolu a w normalnych pieniądzach ciężko mi znaleźć kogoś kto byłby wyraźnie lepszy od Colwilla, Chalobaha czy Fofany gdy jest zdrowy). Ogólnie rzecz ujmując myślę że nie musimy się w nadchodzącym sezonie bać nikogo, wszelkie obawy o wypadnięcie poza LM i jakieś konpromitacje w samej LM bym na razie włożył między bajki bo każdy mecz na KMŚ poza tym z Flamengo gdzie testowany był inny wariant taktyczny był dobry (LAFC, Tunis, Palmeiras) lub bardzo doby (Benfica, Fluminense i PSG) w naszym wykonaniu. Powiedzmy to dziś głośno i wszędzie : Chelsea po fatalnym sezonie 22/23 i trudnym, ale budującym sezonie 23/24 w końcu wraca na swoje miejsce i znów jest jednym z 10 największych klubów na całym świecie, a przede wszystkim największym i najlepszym w całym Londynie;) Mam nadzieje ze JP występami z Fluminense i PSG przymknął wszystkich "znafcuf" piłki którzy mówili że to będzie fatalny flop:) teraz czekamy na Gittensa I Estevao którzy pewnie nam się pokażą już 8 sierpnia z Leverkusen;)
Gratulacje dla niebieskich. Myliłem się. Ale to dobrze.
Pierwsza połowa koncertowa jak za najlepszych meczów Tuchela, druga trochę słabsza, ale widać było, że zmęczenie się pojawia. Palmer król, brytyjski Kaka, podobny styl i podobne kąśliwe strzały. Drugi król to Caicedo, będzie się śnił tym środkowym klaunom z Paryża. Wszyscy dziś się spisali. Tego Enriqe nawiedziła córka że chciał bić Pedro? Stary, głupi cygan.
Można się cieszyć ze zwycięstwa i sukcesu bez wycieczek rodzinnych i ubliżania pokonanemu przeciwnikowi. Nie wiem co tam się wydarzyło między Jao i Donnarumą,ale takie komentarze są poniżej pewnego poziomu.
Dla mnie to klauny razem z ich treneiro, taki drugi Tottenham.
Mówiłem, wierzyć trzeba zawsze i w każdym czasie!! BELIEVE BELIEVE!! Coś przepięknego :) Zamknęliśmy usta wszystkim którzy w nas nie wierzyli!! WIARA CZYNI CUDA!!! Blue Is The Colour
Ja pierdzielę. Ta cała oprawa ceremonii końcowej i ten cały puchar piękniej się prezentowało niż te cuda dla zwycięzców LM :D
Nasz piękny hymn poszedł w świat!!!
Co za mecz!!! Co za Palmer, co on odjebał ;)
Sanchez i Gusto widać, że się przestraszyli jak pogoniono Madueke i przyspawano Dziaksona do ławy, więc zagrali zajebiste zawody!!!
Pięknie Trevor czyścił :)
Caiseido, co za piłkarz. Szkoda tylko, że się tak szybko dał sprowokować.
Joao Pedro, co za wykończenie i to przeciwko Donarumie!
Blue is the colour!!!
Coś niesamowitego, przepiękny finał i wielkie zwycięstwo :)?
Coś pięknego! Ależ ten emblemat na koszulce będzie lśnił. Tylko czekać, aż konkretni sponsorzy ustawią się w kolejce w sprawie loga na koszulce.
Teraz mamy zajebistą kartę przetargową!!!
Oby jeszcze zrobili transfer zabezpieczający Lo i Morgana Rogersa, jako walecznego grajka, grającego na wielu pozycjach. Może jeszcze jeden stoper i mamy zajebistą kadrę :D
Hahaha Jackson juz koszulkę ściągnął przy incydencie Luise Enrique vs JP. Żabojady frajerskie zachowanie i wcześniej zasłużona czerwona włosy Kukurydzy potrafią prowokować XD
Delap (walczak) pokazał i wysłał Jacksona na sprzedaż. Mamy super rezerwowego za Joao
Też tak sądzę ale dziwi wycena Dziaksona. Chelsea sporo za niego chce.
Też tak sądzę ale dziwi wycena Dziaksona. Chelsea sporo za niego chce.
Dzekson powinien odejść w podobnej cenie co Madueke. Byle tylko się go pozbyć.
Chelsea wróciła na szczyt!!! Jaki zajebisty sezon!!!
2 trofea do gabloty!!!
I co, psg nie takie niezniszczalne ;)
Trochę więcej wiary chłopaki :)
Zgasili PSG jak peta. Coś niesamowitego. Jestem pod pełnym wrażeniem. Nie wierzyłem że jesteśmy w stanie pokonać PSG a tu taka niespodzianka. Chapeau bas
Mieliśmy sprawdzić ile nam brakuje do zwycięzcy LM I gdzie są największe braki...tymczasem Chelsea wytknęła PSG wszystkie ich braki i zrównała ich z ziemią
Jako pierwsi wygrali wszystko co sie da w klubowej piłce, historyczny wyczyn, brawo :)
Sanchez jaki pewniaczek dzisiaj, prawie bez przypałów.
JESTEŚMY NAJLEPSZYM KLUBEM NA ŚWIECIE !!!!
Nareszcie - nie spałem
Szacun dla Niebieskich
Coś pięknego, to był gwałt na zwycięzcy LM. Pokonać taką drużynę jak PSG to jest coś wielkiego i to w takim stylu. Brawo Chelsea, jeden z piękniejszych zwycięstw.
xDDDDD
NIEBIESKA DUMA!!!!
My właśnie, rozjebalismy PSG 3 do 0? Omg
Tak jak wszyscy obstawiali 3-0, tylko w drugą stronę :D Mamy to! Dzisiaj świętujemy.
Haha mamy to masakra, gratulacje dla chłopaków