
Rywal był w zasięgu, ale indywidualne błędy znowu pogrzebały sprawę. Arsenal FC 1:0 Chelsea FC
Dodano: 16.03.2025 16:23 / Ostatnia aktualizacja: 16.03.2025 16:27W 29. kolejce Premier League Chelsea przegrała z Arsenalem 0:1. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Mikel Merino. The Blues mieli kilka okazji, żeby odwrócić losy meczu, ale zabrakło im skuteczności.
W początkowym fragmencie wyraźną przewagę mieli piłkarze Arsenalu. Kanonierzy szybko odbierali piłkę i dochodzili do sytuacji strzeleckich. Chelsea nie potrafiła uspokoić gry i momentami broniła się bardzo chaotycznie, popełniając przy tym sporo indywidualnych błędów.
Obrona The Blues nie wyglądała najlepiej, a indywidualne błędy popełniał też Robert Sánchez. Hiszpan kilka razy bardzo niepewnie wybijał piłkę po dośrodkowaniach oraz zdarzyło mu się podać wprost pod nogi rywala, gdy wyprowadzał piłkę z pola karnego.
Gol dla Arsenalu wisiał w powietrzu i w 20. minucie w końcu padł. Declan Rice dośrodkował z rzutu rożnego na bliższy słupek, a Mikel Merino świetnie zbiegł do dośrodkowania i sprytnym uderzeniem głową skierował piłkę do bramki. Robert Sánchez nie miał w tej sytuacji większych szans, gdyż uderzenie, choć nie było mocne, było bardzo precyzyjne.
W kolejnych minutach Arsenal nadal prowadził grę, ale w pewnym momencie to The Blues zaczęli częściej utrzymywać się przy piłce. Nie przełożyło się to jednak na sytuacje bramkowe. Podopieczni Enzo Mareski mieli problem z przedarciem się w pole karne i wypracowaniem sobie stuprocentowej pozycji strzeleckiej. Mimo to, bardzo bliski strzelenia gola był Marc Cucurella. Hiszpan oddał sytuacyjny strzał z półwoleja, a David Raya nie zdołał zatrzymać uderzenia. Piłka przeszła przez jego dłonie i o kilka centymetrów minęła słupek.
W końcówce pierwszej połowy Chelsea szukała swoich szans, utrzymywała się przy piłce i budowała ataki pozycyjne, jednak nie była w stanie poważnie zagrozić bramce rywali. Ostatecznie do końca pierwszej części gry wynik nie uległ zmianie, a co warte odnotowania, w pierwszej połowie The Blues częściej utrzymywali się przy piłce (55 procent posiadania piłki), mimo poważnych trudności w pierwszym fragmencie spotkania.
W drugiej połowie oglądaliśmy wyrównaną grę. Tempo gry nie było wysokie, a piłkarze obu drużyn popełniali proste błędy. Po godzinie gry Arsenal był bliski podwyższenia prowadzenia. Mikel Merino oddał bardzo mocne uderzenie, ale Robert Sánchez popisał się znakomitą interwencją i wybił piłkę z linii bramkowej.
Chelsea starała się zaskoczyć rywali, ale zarówno ataki pozycyjne, jak i szybkie ataki nie przynosiły rezultatu. The Blues nie byli w stanie rozwinąć skrzydeł, popełniali proste indywidualne błędy w rozegraniu, które znacznie wpływały na dynamikę ich gry.
Minuty mijały, a Chelsea była bezradna i nie potrafiła stworzyć zagrożenia pod bramką Arsenalu. The Blues grali zbyt wolno i nie mieli pomysłu, w jaki sposób zaskoczyć przeciwnika. Do końca spotkania ich starania były nieskuteczne i to Arsenal mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
Arsenal FC 1:0 Chelsea FC (1:0). Bramki: Mikel Merino 20'
Arsenal FC: David Raya, Jurrien Timber, William Saliba, Gabriel Magalhães, Myles Lewis-Skelly; Thomas Partey, Declan Rice, Martin Ødegaard (c) (Kieran Tierney 90'); Gabriel Martinelli (Ethan Nwaneri 78'), Leandro Trossard, Mikel Merino
Chelsea FC: Robert Sánchez; Wesley Fofana (Malo Gusto 86'), Benoît Badiashile (Tosin Adarabioyo 86'), Levi Colwill, Marc Cucurella; Reece James (c) (Roméo Lavia 82'), Moisés Caicedo; Pedro Neto, Enzo Fernández, Jadon Sancho (Tyrique George 76'); Christopher Nkunku (Kiernan Dewsbury-Hall 76')
- Źródło: własne
Najnowsze atykuły

Co czeka Chelsea w kwietniu i maju? Sezon 2024/25 wkracza w decydującą fazę
31.03.2025 12:16
The Guardian: Todd Boehly przymierza się do kupna The Telegraph
30.03.2025 08:36
The Telegraph: Kibice Chelsea poskarżyli się na Boehly'ego władzom Premier League
29.03.2025 22:26
LGdS: Juventus nie będzie zainteresowany wykupienie Renato Veigi na stałe
29.03.2025 20:37
The Athletic: Maresca znowu niezadowolony z postawy piłkarzy na treningach. Odwołał dzień wolny
29.03.2025 14:09
Wybrano najlepszą jedenastkę na 120-lecie powstania Chelsea!
28.03.2025 10:38
Marc Cucurella nominowany do nagrody za Bramkę Miesiąca w Premier League za marzec
27.03.2025 18:11
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Czytam komentarze,i czytam tak, że łysy out że to że tamto.
Wiadomo nie od dawna że trener odpowiada za wyniki,za brak wyników, przyjście Mareski do nas było spowodowane to że będzie klaskał tak jak chce zarząd!
Odejście Pochettinho po sezonie za porozumieniem stron,było dlatego że nie chciał klaskać jak chce zarząd, baaa im przeciwstawił się,nie pozwalał na sprzedaż Gallaghera, Chalobah między innymi.
Dlatego Maresca został trenerem, oczywiście nikt z was czy ja do grudnia nie pisało (out Mareska)bo byliśmy na drugim miejscu w pewnym momencie w Premier League!
Ja pisałem, studzilem entuzjazm osób które myślały że będziemy walczyć o mistrzostwo Premier League, oczywiście Mareska mówił ciągle o tym że nie są gotowi na walkę o Premier League, zawsze to zaznaczał w mediach czy przy wywiadach.
Mnie do grudnia zastanawiało gdzie wygrywaliśmy mecze,ale traciliśmy od początku sezonu dużo bramek, wtedy miałem myśli:co będzie jak nasza ofensywa się zatnie,zaniemoze, będzie bez formy,a przecież obrona traci bramki na potęgę,tylko wtedy do grudnia nam szło, traciliśmy bramkę, dwie to strzelała ofensywa trzy bramki, wtedy właśnie były 3 pkt.
Dziś w marcu,wiemy że od grudnia nie mamy ofensywy,kto by nie zagrał,tak jest słabo bez polotu, zresztą statystki zawodników ofensywnych mówią wszystko..
Maresca ma w zespole kontuzje jak wiele osób z topowych lig,tym bardziej w Premier League, różnica jest jednak istotna?
Arteta bez 9 gra Merino, pomocnikiem który odziwo dobrze tak się prezentuje.
Edii Howe, Jeolintona stawia w pomocy i chłopak gra za dwóch,a nie tak dawno bił głową w mur chłopak grając w ofensywnie,to jest właśnie klucz w tym wszystkim!?
Są trenerzy którzy mają to coś w momencie większej ilości kontuzji,i poradzą sobie z tym.
A Maresca widać zdecydowanie, brak reakcji na brak formy w zespole o kilkunastu tygodni,i zdecydowanie nie widać że będzie poprawa.
Ja na koniec powiem to co już mówiłem w tygodniu?
Możemy być w top4 na koniec sezonu która umożliwi nam grę w LM,ale muszą nam inne kluby w Premier League pozwolić na osiągnięcie tego celu,nie mamy szans żeby to osiągnąć samemu jako drużyna.
Masz rację ale to Maresca jest twarzą zmian i to on w głównej mierze będzie oceniany za osiągnięcia lub ich brak drużyny taka robota.Dodatkowo jest miernym trenerem który nie pomaga drużynie w czasie meczu ma twarda głowę na dostosowanie się w czasie meczu do nowej sytuacji zmiany sposobu gry.Wedlug mnie kogo by nie kupili to trener jest w stanie zniszczyć walory każdego topowego gracza.Szkoda ze nie został w Lester bo i tak by z nimi spadl
Jak czytam o kolejnych doniesieniach prasy kogo Chelsea nie chce sciagnac i za jaką kasę to mnie krew zalewa Co pierwsze to wywalcie trenera bo on to nawet zajechał by Messiego.Lysy matol
W głębi serca marzę, żeby Legia przeszła Chelsea (nawet dla dobra polskiej piłki bym wolał żeby wygrali) i żebyśmy dostali club statement xD
Łysy bajerant out.
Nie rozumiem skąd to rozczarowanie, gramy piach od dawna i tyle. Liga mistrzów poza zasięgiem, cofnęliśmy sie z rozwojem 2 sezony.
Zobaczcie jacy my jesteśmy słabi MU pojechał do Lester i ich wypunktowali a my z nimi żeby nie błyska Cucu to najwyżej byłby remis.Tak gra drużyna która ma spadek formy ale idzie do przodu.Naszym największym problemem jest trener a później część zawodników.Grunt że trener nie widzi problemy i jest zadowolony.Viva Lysy
Newcastle wczoraj,ci kibice przed meczem, niesamowity doping, już przed meczem pokazali swoją siłę,no ale to przed meczem, już Newcastle postawa zawodników w meczu, wyszli tak nakręceni, pozytywnie nastawieni,ich fizyczności momentami przerastała Liverpool:)!
Bardzo mi się podobał finał, niesamowite jak ważne są kibice na trybunach, jeszcze smaczek dodawała co jakiś czas Jeolinton, nakłaniając kibiców swoich do większego jeszcze dopingu,tak wyglądać powinnaś zdrowa drużyna, która nie boi się grać w piłkę nożną,nic nadzwyczajnego ale to takie istotne:)!
Zasługują na LM na awans do LM!:) DOCENIAM przeciwnika.
Dopada mnie depresja na samą myśl, że ten łysy ancymon, będzie nas prowadził w przyszłym sezonie
Oglądam powtórkę straconej bramki i nasz Capitano RJ nie dość, że nie upilnował Merino to jeszcze biednego Nkunku staranował :D komicznie to wygląda zresztą Nkunku ładnie sobie tam stacjonował XD tak obojętnie jak ma to w zwyczaju.
Zobacz inne stracone bramki w naszym zespole, narzekałem na Pochettinho w ubiegłym roku,to i tamto mi nie pasowało,ale na chwilę obecną,to w jak źle wchodzi w mecz,jak jesteśmy nieporadni fizycznie to uważam że Maresca przygotował zespół na połowę sezonu fizycznie i tego są efekty.
Słaby Arsenal pokonał beznadziejną Chelsea po beznadziejnym meczu. Nasza gra to katastrofa. Jako drużyna za Mareski cofamy się. Piłkarze też się nie rozwijają.
Po tym meczu upewniłem się, że trener jest do zwolnienia. Niestety. Tu nie ma pomysłu na grę tylko podania do bramkarza lub indywidualne zrywy skrzydłowych. Nasza gra to kompromitacja tego klubu. I w takiej dyspozycji jesteśmy w kluczowym momencie sezonu.
Ten Fofana to straszny klocek. Drewno. On się zaraz znowu połamie nawet bez udziału przeciwnika.
Chelsea zawsze stała bramkarzem i obroną. A teraz nasza defensywa nie istnieje. Jest chyba najgorsza w lidze. Sanchez miał dobre momenty u nas ale teraz to jest parodysta.
Trzeba się tylko zastanowić, czy zwalniać Mareske teraz czy na koniec sezonu. Z nim i z taką grą to obstawiam, że skończymy na 7 miejscu. Gdyby przyszedł jakiś klasowy ratunkowy trener to efektem nowej miotły mógłby nam zapewnić Puchar Ligi Konferencji i top5 w lidze. Z tym trenerem to jeszcze Ligę Konferencji przegramy to zrobimy z klubu pośmiewisko.
Ten klocek fofana to nasz najlepszy obronca. Tylko wychowania mu brakuje i urody. Ale wszystkiego nie mozna mieć.
Że ktoś taki jak Badiashile sie jeszcze ostał w tym klubie to jestem w cieżkim szoku. Nie dość że piłkarz z niego mierny. To jeszcze niskie IQ boiskowe. Bo widzi że linia podania jest kompletnie odcięta. To i tak bezmyślnie podaje pod nogi rywalom.
Ligi mistrzów nie będzie patrzę na nasz terminarz i 9 punktów to maks co może ta drużyna ugrać
Mecz jaki był każdy widział. Nic nowego nie można tu powiedzieć, przegraliśmy zasłużenie
Tak jak pisałem przed maeczem, jedyny zawodnik, który może strzelić bramkę to Cucu. Mało brakowało. Reszta beznadziejna.
Nie zmienia się lista do wystrzelenia w kosmos w okienku letnim:
Maresca - wiadomo
wolnobiegacze:
Sancho
Nkunku
Enzo
Colwill
słabi:
Chalobah
Sanchez/Jorgi - jeden z nich, nie ma znaczenia który, obaj są kiepscy
z zaplecza i wypożyczeń praktycznie wszyscy oprócz młodzieżowców.
Zostają: James, Caicedo, Palmer, Cucu, Jackson, Madueke, Neto, jeden z bramkarzy, Tosin, Fofana, Gusto, Lavia.
Dokupujemy: bramkarza, SO z lewą nogą, topora do wsparcia Caicedo , strzelbę (Isak, Gyokeres, minimum 20 strzelonych bramek w sezonie, tego typu zawodnik).
Bez tego typu ruchów nie mamy szansy na poważne zaistnienie w europejskim futbolu, ale wątpię czy to się wydarzy.
Mamy jeszcze 9 meczy, w sześciu z nich będziemy faworytami. To +18 oczek. Akurat dzisiaj faworytami nie byliśmy.
KTBFFH
Zgadzam się w ok 90%. Sanchez na bank do odstrzału. On ma słaby mental, koncentrację, to go dyskwalifikuje do grania na najwyższym poziomie. Co do Colwilla, ja bym się wstrzymał. Co do śo z lewą nogą dałbym szansę Veidze. Odstrzeliłbym Badię jeszcze. Co do topora, nie widzę nikogo w chwili obecnej wartego rozważenia. Wolałbym wystawiać Santosa obok Caicedo. Jest bardzo dobry w pojedynkach powietrznych, ma świetny strzał z dystansu, dobry odbiór i papiery na lidera. Strzelba koniecznie i rozbiłbym bank na Isaka. Bramkarza nie wiem, może Kobel. Jeśli jakiegoś kupić, to koniecznie 27+ i ogranego w lm. W ogóle na bramce mamy największe gówno od lat
Collwil to taki drugo Tomori. Zaangażowany, widać go na boisku, walczy, ale bronić jeden na jeden nie umie, a do tego wolno biega. Gdy gramy wysoką obroną i przeciwnik zagra długą za linię obrony on zawsze ostatni wraca na pole karne albo w ogóle zamarkuje przewrotkę gdzieś po drodze. Dzisiaj ma wysoką wycenę i można byłoby gp korzystnie sprzedać. Pytanie kogo kupić???
Badia - zdecydowanie out, nie piszę o nim, bo to frędzel, pierwszy do sprzedaży. Wszyscy tu są chyba jednomyślni odnośnie jego pozycji w klubie.
Veiga - młodziak, deklarował, że nie chce wracać do Chel, bo chce więcej grać i przygotowywać się do MŚ. W Juve przed kontuzją grał pełne 90 minut we wszystkich meczach Serie A i LM, potem uraz w 12 minucie rewanżu z PSV w LM, teraz wrócił i dostał 60 minut. Nie wiem czy będzie chciał powrotu do nas. Może okazać się, że nie i będziemy musieli go sprzedać. Byłoby szkoda, ale jak ma zamiar hamletyzować, to nie ma go co trzymać na siłę.
To co się stało z bramkarzami jest absolutnie niezrozumiałe, Mamy ich kilku, od Kepy do Sloniny, w różnym wieku, o różnym doświadczeniu, w różnych drużynach, ale żaden nie nadaje się do gry w PL, a co dopiero w LM. Może trzeba namówić Szczęsnego na powrót na Wyspy???
KTBFFH
Sanchez miał najwięcej kontaktów z piłką,to świadczy że najwięcej podań kierowaliśmy do bramkarza,od początku zespół przyjął strategie defensywną,ale i to nie pomogło nas uchronić przed stratą bramki, jednej bramki bo Arsenal po objęciu prowadzenia,jak wiele zespołu tego kalibru,nie cofają się a chcą strzelić kolejną bramkę.
No nic,taka jest piłka, Arsenal wygrał zasłużenie bo strzelili bramkę,a o to w piłce chodzi,jak widać, podejście Marescki do zespołu się nie zmienia, James w defensywie, Neto na 9 tutaj wiadomo nie ma kim grać, zdrowy Palmer pewnie też mógł zagrać na 9…my mamy kontuzje jak wiele innych zespołów,w tym Arsenal.
Oglądałem LM, oglądałem zespole takie jak Real, PSG, Liverpool które nie grają bez 9 klasycznej 9.
Tylko w tych zespołach, ofensywę boki prezentują się wyśmienicie,i to jest w tym arcy ważne.
U nas gramy bez 9 z konieczności,ale i bez boków ofensywnych,tam nie ma jakości,nie ma gry 1vs 1 ,nie ma tego czego z tej strefy boiska zawodnik zrobi.. coś..z niczego.
W Arsenalu na 9 gra Merino, pomocnik który z rzutu rożnego strzela nam dziś bramkę,to jest dopiero taktyka Artety.
Widząc mecze LM, plus naszą grę w dwumeczu z KOPENHAGA przestępując do derbów z Arsenalem,nie wiesz czegokolwiek możesz się spodziewać po naszym zespole, wręcz wszystkiego po trochu!
Dalej jestem przekonany że stać nas na top4 pod koniec sezonu i awans do LM,ale.....
Wiem to nte od dziś, inne zespoły muszą nam w tym pomóc gubiąc punkty w swoich meczach.
Inaczej nas zespół sam w obecnej dyspozycji nie poradzi sobie z awansem do LM.
(oglądam finał Carabao CUP)to co oba zespoły, Liverpool i Newcastle grają to jest mecz godny finału, Newcastle 1:0 po rzucie różnym, coś fajnego ogląda się oba zespoły!
Zastanawiam się co lysemu odpala Sanczez bo Jorgensen nie jest może geniuszem ale nie wali tyle błędów przy interwencjach co ten łysy matoł.Jak byście przeanalizowali obronę Sanczeza gdzie piłka była na linii to bardziej fart niż interwencja życia dlatego że chwilę wcześniej nasz bramkarz przekroczył linie bramkowa do połowy sobą i zdarzył odbić ręką przed nią a strzał był w niego
Komedia, dopóki ta łysa tępa pizda będzie na ławce dopoty jesteśmy w dupie. Albo boehly i spółka go wyjebią, albo o LM morzem pomarzyć, a do tego legia nas pojedzie.
Ohydny mecz, to co Chelsea grała to był jakiś kabaret XD
i można iść świętować 120 lecie!
Arsenal był słaby my beznadziejni. Pierwsza połowa to dramat dopiero po strzale Cucu cis drgnęło.
Sanchez w podstawie, Chalobah na ławce do tego dorzućmy ŚO na prawej, Gusto rezerwy i prawy obrońca na środku. Łysy geniusz XD jeszcze brak napastnika oraz Palmera i jak tu było można marzyć choć o punkcie.
Brawo, bardzo trafne spostrzeżenia, całej rozciągłość się z Tobą zgadzam.
Nasze gwiazdy odbębniły mecz wezmą kasę niby blamażu nie ma bo tylko 1-0 to nikt nie będzie nic mówił. Mecz beznadziejny w naszym wykonaniu zero zaangażowania zero walki zero pomysłu na grę. Na prawdę na miejscu Palmera to bym się zastanowił nad transferem bo z takimi patałachami w składzie to daleko nie zajdzie.
Rywal był w zasięgu?
To chyba inny mecz oglądaliśmy. Taka gra to nawet na LKE nie wystarczy. Przestanę oglądać te mecze bo na nich zasypiam. Dopóki Łysy będzie trenerem to Chelsea nic nie osiągnie.
Arsenal zagrał bardzo słabo. Wygrał dlatego, że my byliśmy beznadziejni. Naprawdę, trochę więcej zaangażowania i odwagi i kto wie. Wystarczyło ich przycisnąć. No ale nie mieliśmy kim postraszyć. Tak, byli w zasięgu.
Salonnier totalne bzdury.. Arsenal nas dusił do pierwszej bramki, później odpuścili oddali nam piłkę, bo przecież wszyscy wiedzą, że w grze pozycyjnej na niski blok jesteśmy beznadziejni, wystarczyło mądrze się przestawiać/poruszać i czekać na kontrę. Podziękujmy Artecie, że nam odpuścił bo mogło się skończyć dużo gorzej, najniższy możliwy wymiar kary imo.
Kurwa nie kumam 1 celny strzał na 90 minut druzyny która chce grać w LM?Po co???Z taką gra to z tego śmiesznego Pucaru odpadnięcie, a z Kopenhagą wcale to różowo nie wyglądało.
Maresca OUT.
Było widać że mecz sprzedał. Jako jedyny przed kamerami podał rękę Arsenalowcowi.
Rywal był w zasięgu? Chyba w zasięgu wzroku. 1 Strzał wart od notowania przez 90 minut to jest nieśmieszny żart.
Ile w tym klubie jest do poprawy to już było wałkowane milion razy, a człowiek dalej się wkurza.
Kilka wniosków:
Sancho i Nkunku. Oboje wolni, słabi, bez strzału i bez podania. Tak słabych atakujących w Chelsea dawno nie było.
Brak napastnika wiadomo.
Dziad na bramce, a nie bramkarz wiadomo.
Środkowy obrońca na prawej obronie, prawy obrońca w środku pomocy i Enzo na 10? Wiadomo.
Jak do końca sezonu ugramy 9 pkt to będzie wielki sukces.
Ha ha haha w zasięg wzroku byli.
Gdzie rywal był w zasięgu ???Cały mecz mieli pod kontrolą.To my byłyśmy nieporadni,wolni i bez chęci wywiezienia choć jednego pkt.Ta druzyna nie posiada lidera i charyzmy do wali na boisku.Dno i kupa mułu.Trener ewidentnie się wkomponował w tą drużynę i to mu pasue ,bo ma zezwolenie wladz klubu na taki kabaret.Najgorsze derby jakie oglądałem w naszym wykonaniu wstyd I zenada.
Bez przesady. Arsenal nie zagrał fenomenalnie, ale my byliśmy beznadziejni. Tak, byli w zasięgu. Gdybyśmy ich trochę przycisnęli to kto wie.
4senal w osłabieniu, a i tak jakoś potrafili ugrać zwycięstwo. U nas jedynie Marek pokazał dużą chęć do gry. Jak nasz cudowny zarząd nie kupi prawdziwego napastnika na przyszły sezon to cały czas będziemy w czarnej dupie.
Będziemy w czarnej dopiero do póki trener będzie narzucał grę lewo, prawo i do tyłu!!!
Pięknie sobie w ostatnich meczach chłopaki pokopali lewy, prawo i do tyłu.
Mistrzostwo świata!!!
Zero zaangazowania. Maresca do wyjebania. To juz trener soton bylby lepszy od tego bezjajecznego trenera. KOMPROMITACJA.
Dno ì kupa mułu.