Czas na rewanż za inaugurację Ligi Mistrzów! Chelsea - Dinamo Zagrzeb [zapowiedź]
Dodano: 01.11.2022 21:29 / Ostatnia aktualizacja: 01.11.2022 21:29Już w środę poznamy wszystkie rozstrzygnięcia tegorocznej fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dla Chelsea sytuacja jest już jasna – wygrana grupa i rozstawienie w kolejnej fazie. To dobra wiadomość, zwłaszcza po fatalnym początku w otwierających dwóch seriach gier. W Londynie The Blues podejmą Dinamo Zagrzeb, z którym przegrali pierwszy mecz w Chorwacji. Było to ostatnie spotkanie pod wodzą Thomasa Tuchela.
Podczas gdy w Polsce wiele osób przygotowywało się i obchodziło uroczystość „Wszystkich Świętych”, Graham Potter i jego sztab mieliręce pełne roboty. W sobotnie popołudnie, na The Amex, Gospodarze urządzili prawdziwą demolkę, równając Chelsea z ziemią w każdym możliwym aspekcie. Pojedynek z Mewami uwydatnił wiele problemów, nad którymi trzeba jeszcze popracować. Na pewno nie pomógł fakt, że chociażby formację obronną trudno jest zestawić przez wzgląd na kontuzje Reece’a Jamesa, Wesleya Fofany czy Kalidou Koulibaly’ego. Wczoraj zostało natomiast potwierdzone, że Senegalczyk wrócił do treningów, a Anglik oraz Francuz wyjadą na rehabilitację do Dubaju, by mieć szansę wyzdrowieć i przygotować się na potencjalne reprezentowanie barw narodowych w zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostwach Świata w Katarze.
Choć zdrowy Reece James jest niczym maszyna, włodarze klubu ze Stamford Bridge muszą mieć na uwadze to, że kolejny rok z rzędu wypada na dość długo jesienną porą. Po prostu niezbędne jest sprowadzenie dla niego zmiennika, ponieważ widać to we wszystkich spotkaniach pod nieobecność młodego Anglika, że na prawej stronie brakuje jakości. W buty prawego wahadłowego próbuje wejść Ruben Loftus-Cheek i choć czasem z powodzeniem, to jednak zupełnie inny typ zawodnika. W ostatnim czasie, Graham Potter testuje wystawianie skrzydłowych w roli bardzo ofensywnych wahadłowych, co jednak nie jest optymalnym rozwiązaniem. Widać w tym jednak większą konieczność, niż chęć „majsterkowania” przy ustawieniu i szukania piłkarzom nowej roli na boisku.
Pojedynek z chorwackim klubem będzie okazją, ale też i niestety koniecznością, by niektórym piłkarzom dać po prostu trochę odpocząć. The Blues w zasadzie od ostatniej przerwy reprezentacyjnej grają co 3-4 dni, co w końcu musi dać się zawodnikom we znaki. W sobotę spore błędy w wyprowadzeniu piłki popełniał chociażby Thiago Silva, dla którego nie jest to codzienność. Co więcej, przed mundialem, Chelsea, oprócz Dinama, zagra jeszcze z Arsenalem, Manchesterem City w Carabao Cup oraz Newcastle. Będzie to na pewno wymagający czas, więc warto dać chwilę wytchnienia kluczowym piłkarzom. Dodatkowo, ostatnią kolejkę Ligi Mistrzów będziemy rozgrywać na własnym stadionie, co może być bardzo pomocne dla młodszych chłopaków, którzy nie są przyzwyczajeni do grania przy pełnych trybunach. Wsparcie kibiców będzie bardzo potrzebne.
Na konferencji prasowej dowiedzieliśmy się, że na pewno w środę nie wystąpi Kepa, a łydka Mateo Kovacicia nie pozwala mu grać na 100%. Z kolei Kalidou Koulibaly jest do dyspozycji trenera. Szkoleniowiec wypowiedział się także na temat najbliższego rywala i szans Denisa Zakarii na udział w kończącym fazę grupową Ligi Mistrzów spotkaniu.
– Pierwsze wrażenie jest takie, że są utalentowanym zespołem, posiadającym niebezpiecznych graczy. Szczególnie z przodu, są bardzo zorganizowani. Jakościowy zespół, którego spodziewasz się na tym poziomie. To Liga Mistrzów. Zapracowali sobie, żeby w niej grać, nadal walczą o punkty, więc musimy dobrze się zaprezentować i być na nich gotowi. Nie możemy się doczekać spotkania, nie nazwałbym naszych emocji chęcią zemsty, po prostu chcemy uzyskać pozytywny rezultat i dobrze skończyć fazę grupową na własnym stadionie. Drużyna poczyniła postępy od pierwszego meczu, ale musimy zrobić jeszcze większe, jeżeli chcemy otrzymać dobry rezultat.
– Tak jak mówiłem wcześniej, Denis spisywał się świetnie, dobrze trenował i wspierał swoich kolegów z drużyny. Na pewno jest zawiedziony, że nie gra, każdy by był. Do ostatniego spotkania nasze wyniki były jednak dobre. Staraliśmy się szlifować drużynę, którą mamy. Jest w obwodzie na jutro, jest w składzie, dostępny do mojej dyspozycji, więc musimy zaczekać i zadecydować.
Dinamo Zagrzeb poza wygraną z Chelsea w inaugurującej sezon Ligi Mistrzów kolejce, zdołało zdobyć jedynie punkt, remisując z RB Salzburg. Pomimo zajmowania obecnie ostatniej pozycji w tabeli grupy E, chorwacki klub zachowuje wciąż szanse na europejskie puchary na wiosnę. Co się musi wydarzyć? Dinamo musi ograć The Blues na Stamford Bridge, a jednocześnie, Milan musi pokonać mistrzów Austrii. Salzburg z kolei, aby grać dalej w Champions League, ma za zadanie pokonać mistrzów Włoch. Remis zaowocuje Ligą Europy, tak samo jak zwycięstwo Chelsea w środę.
O ligowych poczynaniach zespołu z Zagrzebia trudno napisać długie elaboraty, ponieważ niezmiennie utrzymuje się on na pierwszej pozycji. Choć potencjalnie najgroźniejsi rywale - Hajduk Split, ma zaledwie cztery punkty straty, to rozegrali także jedno spotkanie więcej. Po pierwszym starciu z Chelsea, Dinamo miało zaplanowane siedem potyczek ligowych oraz jedną w Pucharze Chorwacji. O awans do 1/8 pucharu nie było trudno – spokojne zwycięstwo 4:0 nad Borinci Jarminą pozwoliło zameldować się w kolejnym etapie rozgrywek. Z wymienionych wcześniej siedmiu ligowych spotkań, do skutku doszło sześć. W czterech z nich mistrzowie Chorwacji zwyciężyli, jeden mecz, właśnie z Hajdukiem Split, zakończył się remisem. Na koniec października Modri („Niebiescy” z języka chorwackiego) ulegli trzeciemu w tabeli NK Osijek. Taki układ wyników mimo wszystko pozwala założyć, że nic nie powinno stanąć na drodze do obrony tytułu.
O szansach na puchary w Zagrzebiu pisałem już wyżej. Chorwaci doskonale wiedzą co muszą zrobić, mają także świadomość, że muszą liczyć na rywali. Z tym nie powinno być jednak problemu, bo obie drużyny w drugim spotkaniu grupy E walczą o ten sam cel. Zapowiada się, że mecz będzie miał dość podobny obraz do spotkania na Bałkanach. Dinamo raczej odda piłkę The Blues i poczeka na rozwój sytuacji, broniąc się na własnej połowie.
Dużą niewiadomą natomiast pozostaje kwestia składu, który w środę do boju pośle Graham Potter. Pytanie brzmi, jak głęboko do składu sięgnie angielski szkoleniowiec? Odpowiedź poznamy już jutro około 19:30 (wtedy na stronie UEFA pojawiają się wystawione przez menadżerów składy). Oba zespoły starły się ze sobą tylko raz i było to oczywiście wrześniowe spotkanie w Zagrzebiu, z którego zwycięsko niestety wyszli gospodarze. Czas na przełamanie i punkty z mistrzem Chorwacji. Początek spotkania w środę o godzinie 21:00 polskiego czasu.
Główny arbiter spotkania: Francois Letexier (Francja)
Przewidywany skład Chelsea:
Mendy; Azpilicueta, Chalobah, Koulibaly, Chilwell; Gallagher, Zakaria, Ziyech, Mount, Pulisic; Broja
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Nie ogarniam tego wejścia Broji na boisko. Jedyny napastnik, a grał ciągle na prawym skrzydle. Przy tej ostatniej akcji gdzie strzelał Connor to Broja stał daaaaaleko sam przy bocznej linii. Powinien być w polu karnym i dobić te obronę bramkarza. Dziwne....
No nie gadaj że Chilwell jeszcze kontuzji się nabawił
Ah tak blisko Mant
Pomimo bramki Sterling gra piach straszny. Powinien mieć przynajmniej 3 bramki. A świetny Havertz dwie asysty. I to jakie! Cieszy bramka Zakarii. I to tyle. No może Mount ma przebłyski.
Sterling mimo bramki dalej jest słaby jak nie wiem. Auba znowu nic nie pokazuje a z kim jak z kim ale z Dinamem już powinien
Aubameyang to jest porażka, że taka ciota gra kosztem Broji to ja nigdy nie zrozumiem
co zrobił źle ?
Lepszego debiutu chyba nie mógł sobie wymarzyć
Jak teraz Zakaria nie przekona Potera to ja już nie wiem co ma zrobić
Zakaria top
Zakaria !!!!!
O kurde Zakaria brawoo
Zakaria lata świetlne przed RLC, różnicę robi szybkością i pewnością siebie, mimo, że nie gra rewelacji, to widać, że chłop jest mniej zestresowany mimo, że to debiut, niż RLC grający tu od dziecka. Mental Rubena pasuje co najwyżej na Crystal Palace. Dziwi mnie, czemu dopiero dziś dostał szansę, póki co wygląda nieźle
No nie widać żeby to był jego pierwszy mecz w Chelsea , wiadomo przeciwnik też nie jest jakiś wymagający ale RLC przy nim wygląda kiepsko
Jakby Jorginho w każdym meczu posyłał takie piłki...
Niestety nie każdy mecz gramy z Dinamem
Ładna bramka Sterlinga . Lecimy dalej !
Brawo Jorginho i Sterling
I po co grać wyjściową 11-stką jak i tak jak widać możemy stracić bramkę.
Potter i zawodnicy są delikatnie mówiąc zagubieni..
Kto spiepszyl? Chalobach czy dziadek azpi?
Jak dla mnie K2 bo po co biegł do tej bramki? Nie pobiegłby to kryłby gościa co bramkę strzelił
Piękny początek
Widzę że forma utrzymana brawo panowie
To ładnie Czoluba kryje xd
Ale Azpi jeszcze ładnie asystuje, niesamowita gra w powietrzu, on się nadaje już tylko do batcy
XDDD
1-0
Czebola wraca do gry :D
Haha też mam z tego beke
Broja w podstawowym składzie powinien być,Sterling,Auba są bez formy,zresztą nam potrzebna jest świeżość przed meczem z Arsenalem.
Chyba że...Potter obawia się kolejnej porażki i dlatego wystawił tak mocny skład.
Dziś mecz ogórka.Jak nie wygramy to sami będziemy ogórki.Tylko 3 pkt.
Potter miał 9 meczy bez przegranego meczu więc w końcu musiał taki mecz nadejść Brighton dodatkowo poukładana drużyna z potrójna motywacja żeby ograć byłego trenera bo w poprzednich meczach nie grali tak że gryzli trawę gdyby nie kontuzje to byśmy to wygrali tylko zastanawia mnie dlaczego znów w tym samym okresie mamy pecha i łapią nas kontuzje. Wygrywamy w tym roku LM róbcie screeny :)
Oj mam nadzieję że te plotki o nkunku są prawdziwe
Niech Zakaria lutnie hattricka i wygryzie Jorgiego na dobre
marzenie żeby chociaż dostał szanse
Dziś trzeba wygrać,mecz mimo zapewnienia sobie awansu jest ważny w kontekście ostatnich wyników których nie ma.
Potter jest w komfortowej sytuacji,musi pokazać ile wart jest jako trener,mamy okazję dziś zagrać inaczej, w innym ustawieniu które może zadziałać tuż przed derbowym meczem z Arsenalem.
A w derbach z Arsenalem nie jesteśmy faworytem,wiele ekspertów szans na wygraną nam nie dają,to jest szansa ubiec Arsenal i z nimi wygrać a w obecnej dyspozycji to byłaby duża niespodzianka.
Ale to po meczu dzisejszym w LM,dziś śmiało zagrajmy 4-3-3.
Mendy-Azpi-Chalobah-Koulibaly-Cucurella-Zakaria-Jorginho-Mount-Sterling-Broja-Pulisic lub Ziyech.
Wierzę w takie ustawienie które się sprawdzi.
czuje w kościach że to bedzie drużyna Timo.
Ja się tylko boje benfiki lub PSG bo nie wiemy kto w tej grupie będzie 1 a kto 2 z nimi w takiej formie szans nie mamy ale z resztą nawet w takiej formie będziemy faworytem albo na równi więc awans do ćwierćfinału jeżeli nie będą to te kluby co wymieniłem to jest obowiązek
co tu myśleć z kim i kto w jakiej formie. jak 1/8 ch.l. za 3,5 miesiąca
ale inter czy leipzig wg mnie są lepsze od benfiki
czuje w kościach że to bedzie drużyna Timo.
Zapowiada sie spokojny mecz, z uwagi na to ze gramy u siebie i mamy zagwarantowany awans do dalszych czesci rozgrywek... mam nadzieje ze zobaczymy dzisiaj na boisku Zakarie,Chukwuemeke,Broje i Conora.
Teraz jest ich czas a panow Jorginho,Pulisic,Ziyech czy Sterling czeka zastanowienie sie i przygotowanie sie na 100% przed bardzo ciezkim meczem z Arsenalem.
Liga stracona ale z LM takie drużyny odpadły że można to wygrać spokojnie byle się wyleczyli ci co mają wychodzimy z 1 miejsca więc są nadzieje
Trzeba dobrze się pokazać przed meczem z Arsenalem a później dobrze się pokazać w meczu z Arsenalem :D no i oczywiście dobrze skończyć grupę