Kapitalna gra Kepy, dublet Mounta! Podtrzymujemy serię zwycięstw. Aston Villa 0:2 Chelsea
Dodano: 16.10.2022 16:55 / Ostatnia aktualizacja: 16.10.2022 16:57W meczu 11. kolejki Premier League Chelsea pokonała Aston Villę 2:0. The Blues mogą mówić o sporym szczęściu, gdyż przez znaczną część spotkania to zawodnicy Stevena Gerrarda prezentowali lepszą dyspozycję. Świetne spotkanie rozegrał Kepa Arrizabalaga, który obronił wiele groźnych uderzeń rywali, a na słowa pochwały zasłużył także Mason Mount – autor dwóch trafień. Było to piąte zwycięstwo The Blues z rzędu we wszystkich rozgrywkach.
Chelsea objęła prowadzenie już na początku spotkania. Po sześciu minutach gry i dośrodkowaniu Bena Chilwella, Tyrone Mings popełnił błąd podczas wybijania piłki z własnego pola karnego, gdyż zrobił to w taki sposób, że futbolówka trafiła wprost pod nogi Masona Mounta. Anglik nie zmarnował takiej niespodzianki i technicznym uderzeniem skierował piłkę do bramki rywali.
Dalsza część pierwszej połowy to mniejsza lub większa przewaga Aston Villi. Gospodarze prezentowali się bardzo dobrze, często dochodzili do sytuacji strzeleckich, a fakt, iż mimo upływu minut wynik nie zmieniał się, był zasługą Kepy Arrizabalagi. Hiszpan prezentował kapitalną dyspozycję i wykonał wiele efektownych interwencji. W 21. minucie najpierw świetnie obronił uderzenie zza pola karnego, a dobitkę w równie spektakularny sposób sparował na słupek.
Niedługo później pod bramką Chelsea ponownie zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska strzał głową z najbliższej odległości oddał Danny Ings, ale Kepa w niewiarygodny sposób w ostatniej chwili przeniósł piłkę nad poprzeczką.
The Blues nie potrafili zastopować rozpędzonych rywali i tylko sporadycznie opuszczali własną połowę. Jeden z nielicznych kontrataków mógł dać drużynie Grahama Pottera drugą bramkę, ale strzał Raheema Sterlinga trafił w poprzeczkę. Była to pierwsza dobra okazja The Blues od momentu strzelenia bramki.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Piłkarze z zachodniego Londynu mogli mówić o sporym szczęściu, gdyż szybko wyszli na prowadzenie po indywidualnym błędzie obrońcy rywali, a następnie fantastyczną dyspozycję prezentował Kepa. Hiszpan wybronił wiele groźnych uderzeń i to on był wyróżniającą się postacią londyńskiej drużyny w pierwszej części spotkania.
Już w przerwie Graham Potter, widząc problemy swojej drużyny, zdecydował się na dwie zmiany i wprowadzenie bardziej defensywnego ustawienia. Na placu gry pojawili się César Azpilicueta oraz Kalidou Koulibaly w miejsce Kaia Havertza oraz Marka Cucurelli.
Zmiany te przyniosły tylko niewielką poprawę w grze Niebieskich. Zespół Grahama Pottera nadal był w defensywie i bardzo rzadko atakował bramkę rywali, ale też rzadziej dopuszczał do zagrożenia pod własną bramką. W dalszym ciągu dobrą formę prezentował Kepa Arrizabalaga, który skutecznie zatrzymywał kolejne próby rywali.
Chelsea nie miała tego dnia najwyższej formy, ale miała szczęście. Mimo, iż przewagę mieli The Villans, piłkarze z zachodniego Londynu zdołali podwyższyć prowadzenie. Kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Mason Mount. Anglik skierował piłkę pod poprzeczkę bramki i dzięki temu po raz drugi wpisał się na listę strzelców.
W dalszej części spotkania widać było, że piłkarzom Aston Villi zaczyna brakować sił i motywacji. Mimo, iż przez większość czasu prowadzili grę i stwarzali zagrożenie bramkowe, to rywale z Londynu strzelili dwie bramki. The Blues mieli dzięki temu więcej miejsca, przez co mogli częściej budować akcje w okolicach szesnatki rywali. Po jednej z nich bardzo groźny, choć minimalnie niecelny strzał głową oddał Raheem Sterling.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. The Blues utrzymali dwubramkowe prowadzenie i mogli cieszyć się piątym zwycięstwem z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Nie był to jednak ich najlepszy występ, a wygraną zawdzięczają znakomitej postawie Kepy i bramkom Masona Mounta.
Aston Villa 0:2 Chelsea (0:1). Bramki: Mount 6', 65'
Aston Villa: Martínez; Cash, Konsa, Mings, Young; McGinn (c) (Coutinho 73'), Douglas Luiz, Ramsey (Dendoncker 79'); Bailey (Buendía 66'), Ings, Watkins
Chelsea: Kepa; Chalobah, Thiago Silva (c), Cucurella (Azpilicueta 46'); Loftus-Cheek, Kovačić (Jorginho 65'), Chilwell; Havertz (Koulibaly 46'), Aubameyang (Gallagher 58'), Sterling (Broja 89')
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Brendford grali mecz w piątek,niespodziewanie wygrali z Brighton 2:0.
Mają dwa dni więcej odpoczynku od naszych zawodników,patrząc na przebieg meczu AV,to w jakiej scenerii mecz przebiegał,nie po naszej myśli,oczywiście finalnie to 3 pkt do nas trafiły ale tu chcę zaznaczyć że jutro do boju trzeba wysłać takich zawodników jak Zakaria,Broja czy Czukwumeka.
Po co po 45 min.robic zmiany tak jak to miało miejsce z AV bo nasz mecz nie układa nam się,postawić lepiej na zmieników,pokazać im i wszystkim nam że są potrzebni drużynie,taki Broja w meczu z AV grając od początku meczu uważam że gorzej by nie grał od Auby,taki Zakaria to jest dziwne,nie dostaje ani minuty gry,gramy cały czas Jorginho,Loftus i Kovacic a Zakaria siedzi i i czeka...
Czy on może być tak słaby że Potter nie stawia na niego?
Może tak to wnioskować..
Czukwumeka młody zawodnik,dużo może nauczyć się u nas ale liczę że bardziej i odważniej będziemy wystawiać go boisko.
Chce większej konkurencji w zespole,chce aby młodzi zawodnicy pokazali tej wyjściowej 11-stce jak np.Mount,Kovacic,Sterling że muszą czuć się na baczności bo ławka rezerwowa czeka..
A nie jeden tu pisał że świetny wybór trenera bo lubi stawiać na młodych i te drewna odejdą. Jak narazie tu się nic nie zmieniło na przemian ci sami zawodnicy buhehehe.
Znowu zagraliśmy średni mecz ale jest zwycięstwo więc nie wypada marudzić. Mount świetny a Kepa MOTM. Nie spodziewałem się, że jeszcze kiedyś to napiszę, ale jednak - Kepa jest bohaterem. I jak będzie tak grał to Mendy nie pogra. I dobrze bo pokazał ostatnio, że jest słaby. A jego gra nogami to poziom polskiej II ligi.
Chelsea przegrywa kolejne spotkanie - 100 komentarzy.
Chelsea wygrywa kolejne spotkanie - 20 komentarzy.
Kępa MOTM kiedy Mason strzela 2 bramki, robi wrażenie, szczególnie obrona główki Ingsa z 4 m. Tak trzymać, ciężki tydzień przed nami, ale jestem dobrej myśli.
To normalne na tej stronie , po przegranej zaraz "fachowcy " plują jadem a po wygranym meczu cisza.
Kepa - rewelacja, nieziemski refleks, po jego dzisiejszej grze widać było, że to jego dzień i nic nie wpadnie. Nie marudził jak nie grał, robił swoje, a jak dostał szanse to daje z siebie wszystko - szacun za taką postawę i oby tak dalej, bo takiego Kepe potrzebujemy.
O takiego trenera walczyliśmy
Pięknie Citki tracą pkt.Brawo Klopy
O takiego Kępę zawsze walczyłem w komentarzach.
City w dupe z liverpoolem wiec mimo preblemu w naszym meczu to ta kolejke mozna uznac za wygrana
Man City zaraz będzie miał pierwszą porażkę w tym sezonie.
Pep to jest taki klaun, że szok. Świetny trener, ale jak zawsze - do czasu.
Najważniejsze 3 pkt , podoba mi się podejście trenera jak widział że nie idzie to odrazu 2 zmiany w przerwie.
Ale liga hiszpańska jest słaba mecz chelsea Villa był 3 x szybszy trzeba oglądać city liv
Kepa top,ustawienie dziś nie zagralo dobrze na lewej stronie z Cucu i Chilwellem,ten pierwszy to oj..błąd za błędem.
Wogole każdy z zawodników dziś zagrał mając na koncie minimum jeden czy dwa błędy,po za Kępa może i Silva.
Cieszy wygra i doceniam to co mamy,Potter za krótko jest u nas aby rozliczać go dokładnie z każdego meczu,na to przyjdzie czas,wie że ustawienie dziś nie ma być może prawa bytu w następnym meczu.
Chyba że Potter i sztab wiedzieli że jesteśmy zmęczeni po meczu z Milanem w LM i dlatego tak a nie inaczej mecz nasz wyglądał.
To tylko moja sugestia lub po części wmawia sobie że to element po którym tak a nie inaczej wygladaliśmy.
3 pkt są nasze i lecimy dalej:)!
Mecz do zapomnienia 3pkt nasze. Kepa dużo wygrał że przyszedł Potter bo mówił w wywiadach że bramkarz to jak ostatni obrońca i musi grać dobrze nogami co Mediemu niestety brakuje. I w końcu zmiany z jajami a nie czekanie jak dostaniemy bramkę na remis.
A więc tak zacznijmy od tego że mecz mocno średni, Kepa ratuje nam dupe i pokazuje że na stałe musi zostać w bramce oraz wysoka forma Mounta co oczywiście cieszy i jeszcze to czego brakowało u Tuchela czyli zmiany bo w pierwszej połowie no obrona to nieporozumienie ale szybka reakcja Pottera wejście Koulibaly oraz Azpi i ta gra z tyłu uspokoiła się najważniejsze że 3pkt spokojnego wieczoru :D
Kepa top
W końcu Mejson się rozbujał z golami.Ale i tak Kepa zawodnik meczu,genialny był na bramce.Silva jak zwykle też fenomen.
No i Kepa pokazał Mendzie, to co miał pokazać. Gra fajna, nawet przy wyniku 2:0 atakowaliśmy ich bramkę a nie staliśmy na swojej połowie
Kepa MOTM , dublet Mounta, kolejne czyste konto. Dobry mecz w naszym wykonaniu chociaż były problemy ale najważniejsze 3 pkt.
Barca już 2-0 w plecy:)
Pierwsza połowa dramat druga ok kepa kozak mount kozak ważne że są 3 punkty i po raz kolejny na zero z tyłu