Przechytrzyć Lisy i ostatecznie zapewnić sobie trzecie miejsce w tabeli! Chelsea - Leicester [zapowiedź]
Dodano: 19.05.2022 00:38 / Ostatnia aktualizacja: 19.05.2022 00:38Już w czwartek Chelsea przystąpi do przedostatniego spotkania w tym sezonie. Na Stamford Bridge przyjadą Lisy z Leicester City. Po porażce Arsenalu, The Blues mają zapewniony udział w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. Nadal pozostaje otwarta kwestia końcowej pozycji w ligowej tabeli. Zwycięstwo w jutrzejszym starciu sprawi, że podopieczni Thomasa Tuchela zawieszą na swoich szyjach brązowe medale za kampanię 2021/2022.
Thomas Tuchel na pewno odetchnie z ulgą na koniec rozgrywek, ponieważ kolejne tygodnie, a nawet miesiące przeciwności, przeszkód i wiecznie rzucanych pod nogi kłód, niejednego człowieka by po prostu zniszczyły. Zanim jednak trudne i intensywne lato, trener musi przygotować zespół na ostatnie dwa pojedynki, a zarządzające klubem osoby dopiąć kwestię przejęcia przez grupę Todda Boehly’ego. Na podsumowania przyjdzie jednak jeszcze czas, a teraz skupmy się na Leicester.
Ze względu na finałowe spotkanie z Liverpoolem, Chelsea nie grała w lidze. Niestety Puchar Anglii również nie powędrował do gablotki na Stamford Bridge, bo ponownie po rzutach karnych lepszy okazał się zespół z miasta Beatlesów. Thomas Tuchel wychwalał jednak swoich zawodników, mówił, że jest dumny z ich występu, ponieważ w ciągu dwóch finałowych spotkań, drużyna, którą wiele osób określa mianem najniebezpieczniejszej ofensywy na świecie, nie potrafiła zdobyć strzelić żadnej bramki.
Na konferencji prasowej Thomas Tuchel potwierdził, że w czwartek na pewno nie zagra Ben Chilwell, który wrócił już do trenowania na boisku. Niedostępny jest także Callum Hudson – Odoi, Timo Werner (uraz ścięgna udowego), a pod znakiem zapytania stoją występy Kaia Havertza i Mateo Kovacica, którzy trenowali indywidualnie i wciąż zmagają się z urazami.
– Odczuwam zupełnie inny poziom rozczarowania po porażkach w meczach i w finałach. Każdy był smutny i rozczarowany w tym samym czasie. Po raz kolejny mieliśmy odczucie, że zostawiliśmy na boisku całe serce, więc to jest zupełnie inny poziom zawiedzenia. Oczywiście, byliśmy blisko. Zapewne zasłużyliśmy na więcej w tych dwóch finałach, jednak Liverpool również. Ponownie nie mieliśmy żalu. Wydaje mi się, że to ten typ rozczarowania, kiedy możemy przeboleć to szybko i powrócić do dalszej pracy, ponieważ czujesz się w porządku z samym sobą. Właśnie tego od siebie wymagamy. Patrzymy na jutro. Wczorajszy trening był bardzo dobry, ze świetną atmosferą i chcemy patrzeć już w przód. Mieliśmy dwa dni, żeby to przetrawić. Chcemy być gotowi na jutrzejszy mecz - powiedział Niemiec, pytany o reakcję zespołu na porażkę w drugim finale na Wembley w tym roku.
– Byliśmy zdesperowani, żeby mieć go z powrotem. To jeden z naszych kluczowych zawodników. W tym czasie czekaliśmy ze zniecierpliwieniem i cieszymy się teraz, że do nas powrócił. Podekscytowani patrzymy w przyszłość. W tym okresie musieliśmy być cierpliwi. To była bardzo poważna kontuzja i wypadł z gry na naprawdę długi okres. Więc mamy nadzieję, że wróci na swój poziom jak najszybciej jak to możliwe. Będzie potrzebował okresu przygotowawczego, naszej cierpliwości i wsparcia. Dalej rozpocznie się to w lipcu - z widocznym zadowoleniem skomentował powrót do treningów Bena Chilwella Tuchel.
– Mamy nadzieje, ale w tej chwili tak nie jest. Wiele razy byłem pytany o to, czy mamy opóźnienie w planowaniu, i tak, jest ogromne. Ma to na nas wpływ, gracze odchodzą. Odbudowujemy, a nie ulepszamy skład. To zawsze jest wyzwaniem, ale jesteśmy na te wyzwania gotowi. Nie wiem, gdzie jesteśmy od pierwszego dnia. To co mogę obiecać, to to, że będę tutaj - jeśli mogę to obiecać - będę tutaj z pełną energią i pozytywną energią bez względu na wszystko. Nadal będziemy pracować dla Chelsea i nie chcę myśleć o negatywnych scenariuszach. Będziemy konkurencyjni, a na jakim poziomie, zobaczymy - zapowiedział bojową postawę w czasie letniego okresu przygotowawczego menadżer The Blues.
Leicester City do meczu z Chelsea podejdzie po dwóch ligowych wygranych, w których zdobyli aż 8 bramek. Warto jednak zaznaczyć, że w polu pokonanych pozostały zespoły, które nie uchroniły się przed spadkiem, czyli Norwich, które uległo Lisom 3:0 oraz Watford, którego bramkarz wyciągał piłkę z siatki aż pięciokrotnie. Poza jutrzejszym wyjazdem do Londynu, podopiecznych Brendana Rodgersa czeka jeszcze zakończenie sezonu na własnym boisku przeciwko Southampton w niedzielę. Przed meczem z Kanarkami, Lisy trwały w kiepskiej serii siedmiu spotkań bez zwycięstwa. Już w maju, mierzyli się między innymi z Romą podczas rewanżowego pojedynku w półfinale Ligi Konfrencji Europy. Wyjazd do Rzymu nie skończył się szczęśliwie, ponieważ porażka 1:0 poskutkowała wynikiem 2:1 w dwumeczu i odpadnięciem z rozgrywek.
Rodgers najczęściej ustawia swój zespół, stosując różne warianty formacji z czwórką obrońców w zależności od przeciwników, z którymi mierzy się w Leicester. Wydaje się, że najwięcej razy Lisy grały taktyką 4-2-3-1 oraz 4-1-4-1. W Premier League niekwestionowanym liderem drużyny jest żywa legenda klubu, Jamie Vardy. Anglik w tym sezonie zdobył 14 bramek. Swoje cegiełki dołożyli także James Maddison i Harvey Barnes, którzy mieli udział odpowiednio przy 17 i 15 golach. Warto podkreślić zatem, że trzon ofensywny zespołu stanowią Anglicy, co wcale nie jest w Anglii takie oczywiste.
Historyczny bilans zdecydowanie stoi po stronie The Blues. W 80 dotychczasowych starciach, tylko w 16 górą były Lisy, padło 29 remisów, a niemal połowę meczów (39) wygrała Chelsea. W pierwszym spotkaniu w tym sezonie, drużyna Thomasa wywiozła trzy punkty z King Power Stadium po golach Rudigera, Kante i Pulisica. Korespondencyjny pojedynek miał miejsce dokładnie rok temu, bo 18 maja. Również był to przedostatni mecz ligowy, chociaż tym razem jest to efektem przełożenia ze względu na udział Chelsea w meczach pucharowych. Spotkanie sprzed roku na Stamford Bridge wygrali gospodarze w stosunku 2:1. Na bramki Rudigera i Jorginho odpowiedział Kelechi Iheanacho. Widać, że niemiecki środkowy Chelsea potrafi dobrze nastawić celownik na Lisy. Oby jutro również mu się to udało. Początek spotkania o godzinie 21:00 polskiego czasu.
Główny arbiter spotkania: Stuart Atwell
Przewidywany skład Chelsea:
Mendy; Azpilicueta, Chalobah, Rudiger; James, Loftus - Cheek, Kante, Alonso; Ziyech, Lukaku, Pulisic
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Mamy podium !!!
Everton się utrzymują!!
na to liczylem
Lampard z 0 2 , po przerwie na 3 2 !!! Utrzymuje się z Evertonem. Ależ tam emocje. To się nazywa trener z jajami. Takiego w Chelsea trzeba panie Tuchel.
Havertz widzę zgapił fryzurę od Mounta
Niech Mount wejdzie
Dzieki bogu ten cielak zdjety
Karakan schodzi ulga
Rudiger oddał lepszy strzał niż Pulisic. Co tu więcej mówić..
NIE ON JUŻ WYPIERDALA PO TYM SEZONIE
Ja pierdole weź Tomek znies tego chuja Pulisicia co za dzban do pustej bramki nie strzelił
Alonso by to strzelił
Pulisic masakra....
Co on odpier...
Dla pewnosci powinien juz zmienic NK, zeby nie bylo czerwieni
Ten Alonso to jest prawdziwy kocur w ataku.Szkoda jak cholerami mi go będzie jak odejdzie od naszej Chelsea
Gdyby był bardziej zwrotniejszy to byłby zajebisty a tak jest niestety ślamazarny choć trzeba przyznać że lewa nogę ma dobrze ułożoną
To chyba sarkazm?
Fajnie że kocur szkoda ,że w obronie taki nie jest.
Lukaku szybki powrót do formy. Pewnie miałby problem trafieniem z metra w Pałac Buckingham, który mieści się w .... Londynie :-)
Jaki ten pulisic jest słaby mam nadzieję że pójdzie do żyda po tym sezonie
Alonso pięknie
Alonso sensacja!
No i Alonso się zrewanżował
Pulisic jest tak słaby ze nie da się go oglądać
To najgorszy gracz w całej historii CFC. 0 umiejętności, 0 talentu. Perełka po prostu :)
Z innej półki.. Super Frankie Lampard punktowany z Orłami, pewnie zmierza po spadek z Evertonem...
Ja pierdole jaki autobus postawił Leicester nie idzie tego oglądać
Ostatnio śmiało wydaje opinie, iż z Tuchelem należy natychmiastowo się pożegnać. Na tą drużynę nie da się patrzeć. 100% piłkarzy bez formy , bez tlenu, bez chęci. Smutno się na to patrzy. Sam Tuchel bez żadnych emocji, jakby juz się wypąpował. Tuchel OUT i budujemy nowa Chelsea FC.
twoja opinia jest g... warta
Poczekaj na kolejny sezon. W 5 pierwszych kolejkach, juz będzie po mistrzostwie.
Nowy właściciel na stadionie :)
Zawodnicy są na wakacjach:)tak na poważnie,jakby drużyna była w formie z przed kilku miesięcy to stracona bramka nic by nie zrobiła nam,byliśmy w wstanie od razu wyrównać wynik spotkania a tak,ciężko liczyć na dobrą grę z naszej strony.
Alonso wyszedł na spacerek
Szybko się zaczęło
Alonso idiota
Aha xd
Nie sądzę że dzisiaj zdobędziemy chociaż 1 pkt. Ale jeszcze ostatnia kolejka gdzie Tomek lubi emocje do końca.
3pkt nasze dzisiaj
Wystarczy remis i mamy 3 miejsce zapewnione
Dziś w sumie styknie nam biedny remis żeby mieć 3 miejsce.Jednak musimy pokazać charakter i wygrać to spotkanie,żeby pokazać że w pełni zasługujemy na to podium.
Przed ostatni mecz w tym sezonie i najlepiej było by wygrać dzisiejsze spotkanie by już sobie zapewnić 3 miejsce w tabeli. Był to trudny sezon bo mimo świetnego początku to później ta cała sytuacja z kontuzjami ważnych zawodników, wywiad Lukaku i saga z nowym właścicielem sprawiła że mamy dwa trofea w tym sezonie zamiast więcej . Ja się mimo co cieszę bo to ważne trofea. Niestety nie uda się na krajowym podwórku bo jak nie karne to nie równa forma. Uważam że i tak nasi piłkarze o trener osiągnęli maksimum jeżeli chodzi o ten sezon. Dojść do 4 finałów i wygrać 2 , w lidze mistrzów sprawić prawie sensacje i być blisko wyleminowania Realu . Każdy teraz czeka najbardziej na wiadomości z nowym właścicielem bo już chcemy WKOŃCU zakończyć tą sage i podążać dalej. Dzisiaj ważny mecz i po prostu po 3 pkt!!! Obstawiam taki skład: Mendy, Alonso, Rudiger, Silva, Chalobah, James,RLC,Kante, Werner, Mount i Lukaku. Rudiger już powoli się żegna z SB więc niech dzisiaj strzeli w swoim ostatnim występie bo lubi grać z Leicester. Do boju Chelsea !!!
A i zapomniałem dodać że rok temu też Liverpool miał problemy. Mieli masę kontuzji a też nie wygrali trofeum, natomiast zaszli do półfinału LM i zajęli 3 miejsce w lidze. Więc uważam że ten wynik który Chelsea osiągnęła jest maksimum tego co mogliśmy zrobić przez całą sytuację z nowym właścicielem itp.
nie zgodzę się z tobą co do porównania Liverpoolu z chelsea . Oni mieli więcej problemów sezon temu niż my teraz. Ale wyszli z tego obronną ręką. widać to co teraz robią.
właśnie oglądam powtórkę ne eleven finał fa cup i muszę przyznać że nikt z naszych co strzelali karnego poza alonso nie strzelał wystarczająco dobrze. Wszystko na takiej wysokości ''dobrej dla bramkarza'' A mendy to jest porażka co on wyprawiał przy karnych. Mam wrażenie że to jest bramkarz amator. Co ToMEK z nimi robi na treningach to ja nie wiem.
Dla mnie to tylko mecze do dogrania co nie znaczy że mamy je przegrać bo 3 miejsce jeszcze nie pewnie mam nadzieję że jak będziemy mieli już pewnie miejsce 3 to tuchel w ostatnim da szansę innym