Wczoraj wieczorem Chelsea wysoko pokonała Chesterfield (5:1) w meczu trzeciej rundy FA Cup. Callum Hudson-Odoi, strzelec jednej z bramek, przyznał, że zawodnicy klubu z National League zasłużyli na szacunek, bowiem pokazali duże zaangażowanie i ambicję.

Chelsea szybko objęła prowadzenia, a w kolejnych minutach tylko je powiększała. Do przerwy The Blues strzelili rywalom aż cztery bramki, a w drugiej części spotkania dołożyli jeszcze jedną.

– Wyszliśmy na boisko po to, by coś udowodnić i tak też się stało. Nasi rywale zasłużyli na szacunek, ponieważ fajnie walczyli przez całe spotkanie – przyznał Callum Hudson-Odoi w wywiadzie udzielonym po wczorajszym meczu. Powiedziano mi, że mam grać szeroko i tworzyć jak najwięcej okazji. Starałem się, walczyłem, chciałem być agresywny w pojedynkach jeden na jednego i wygrywać je.

W pierwszej połowie Anglik oddał bardzo ładny strzał zza pola karnego, który zakończył się bramką.

– Gdy zbiegłem do środka, szukałem podania, ale uznałem, że warto uderzyć na bramkę. Widziałem, że bramkarz jest ustawiony szeroko więc starałem się uderzyć jak najlepiej. Gdy piłka wpadła do bramki, a moja próba opłaciła się, byłem zachwycony.

Dzięki wczorajszemu trafieniu Callum Hudson-Odoi ma na koncie najwięcej bramek w FA Cup spośród wszystkich zawodników Chelsea licząc od debiutu Anglika w tych rozgrywkach w 2018 roku.

– Nawet o tym nie wiedziałem, ale to miłe. FA Cup to fajne rozgrywki, chcemy zajść w nich jak najdalej i powalczymy o zwycięstwo. Będziemy dalej naciskać, będziemy pracować i miejmy nadzieję, że uda nam się dojść do finału. Damy z siebie wszystko. Będziemy walczyli w każdym meczów i tak będzie w każdych rozgrywkach.

Z bardzo dobrej strony zaprezentował się wczoraj Lewis Hall, który dopiero debiutował w pierwszej drużynie Chelsea.

– Lewis był niesamowity. Przez cały mecz powtarzałem mu, żeby po prostu grał swoją piłkę. Od samego początku było widać, jak pewny był przy piłce, jego rajdy były imponujące. W obronie też był bardzo solidny, co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję, że dalej będzie szedł do przodu – dodał Callum Hudson-Odoi.

Źródło: Chelsea FC