The Athletic: Harvey Vale – kolejne cudowne dziecko akademii Chelsea, które może pójść drogą Mounta czy Jamesa
Dodano: 03.11.2021 19:05 / Ostatnia aktualizacja: 03.11.2021 19:05Wyjazd do Malmö na mecz z tamtejszą drużyną w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów z całą pewnością nie był dla Chelsea najważniejszym wydarzeniem tego sezonu. W Szwecji podopieczni Thomasa Tuchela zrealizowali plan i odnieśli skromne zwycięstwo.
W kadrze The Blues na ten mecz znalazł się Harvey Vale. Trenerzy Chelsea zdecydowali, że młody pomocnik nie wystąpi w meczu z Malmö w UEFA Youth League, a po raz kolejny będzie towarzyszył pierwszej drużynie. Warto pamiętać, że w ubiegłym tygodniu Niebiescy mierzyli się z Southampton w Carabao Cup i w tym spotkaniu Vale również znalazł się na ławce rezerwowych.
Co prawda w żadnym z tych meczów Anglik nie pojawił się na boisku, ale Thomas Tuchel wysłał jasny sygnał, że pokłada w 18-latku duże nadzieje i powoli wprowadza go do pierwszej drużyny. Obecnie Harvey jest oswajany z atmosferą spotkań na seniorskim poziomie, a niebawem powinien zadebiutować w dorosłej drużynie. Niewykluczone, że nastąpi to w meczu pucharowym, gdy The Blues będą mierzyli się z mniej wymagającym przeciwnikiem.
Chelsea stara się dać wychowankowi do zrozumienia, że widzi go na Stamford Bridge i nie chce się go pozbywać. Latem tego roku szeregi akademii londyńskiego klubu opuścili m.in. Tino Livramento, Lewis Bate i Dynel Simeu, w których również pokładano duże nadzieje. Władze The Blues nie chcą, by podobny scenariusz miał miejsce w przypadku Vale'a, a warto pamiętać, że jego kontrakt jest ważny jeszcze przez 12 miesięcy więc niebawem strony powinno usiąść do negocjacji w sprawie nowej umowy.
The Athletic informuje, że już w ubiegłym miesiącu doszło do wstępnych rozmów Chelsea z otoczeniem utalentowanego zawodnika. Co istotne, omówione zostały wstępne warunki nowej umowy. Żadna ze stron nie wykazuje zniecierpliwienia i na ten moment rozmowy przebiegają we właściwym kierunku. Nie zmienia to jednak faktu, że kilka klubów obserwuje sytuację Vale'a i to, jak zakończą się jego negocjacje z Chelsea. The Blues zrobią jednak wszystko, by zatrzymać nastolatka na Stamford Bridge, gdyż od dłuższego czasu uważa się go za zawodnika dysponującego olbrzymim potencjałem.
W sierpniu zeszłego roku, w wieku 16 lat, Harvey Vale wystąpił w towarzyskim meczu Chelsea z Brighton. Wówczas szansę dał mu Frank Lampard, który był zafascynowany tym zawodnikiem. Vale wywarł bardzo pozytywne wrażenie na menedżerze pierwszej drużyny dzięki kilku sesjom treningowym z pierwszą drużyną. Po jednym z treningów zaczepił go Olivier Giroud, który zapytał, gdzie jest zaparkowany jego samochód. Vale odparł, że jest zbyt młody, by prowadzić i jedzie do domu taksówką. Mistrz świata nie mógł w to uwierzyć, gdyż był przekonany, że Vale jest starszym zawodnikiem. Giroud był pod wrażeniem umiejętności młodego pomocnika i zaproponował mu podwiezienie do domu.
Harvey Vale jest ofensywny pomocnikiem. Może grać na pozycji numer dziesięć, na lewym skrzydle, a także na pozycji lewego wahadłowego. Po strzeleniu 20 bramek na poziomie U16 Anglik został przesunięty do kolejnych grup wiekowych. W ubiegłym sezonie strzelił siedem bramek i miał 11 asyst. Z kolei w bieżących rozgrywkach 18-latek rozegrał łącznie 18 spotkań w drużynach U23 i U19, a także w reprezentacji Anglii U19. Utalentowany zawodnik zaliczył w tych meczach sześć bramek oraz trzy asysty. Jego dojrzałość nie pozostała niezauważona i dzisiaj Harvey pełni rolę kapitana młodzieżowej drużyny Chelsea oraz reprezentacji Anglii na poziomie U19.
Thomas Tuchel ma świadomość, że w klubowej akademii jest ktoś, kto w perspektywie kilku lat może stać się ważną postacią pierwszej drużyny. Nie ma wątpliwości, że w najbliższych miesiącach Anglik będzie nadal zapraszany na treningi pierwszej drużyny. Obserwatorzy porównują go do Masona Mounta. Podobnie jak Mount, Vale jest bardzo dojrzały, opanowany i gotowy na ciężką pracę. W ubiegłym tygodniu Anglik udał się do Cheltenham na mecz w EFL Trophy, ale tego samego dnia Chelsea mierzyła się z Southampton w Carabao Cup. Joe Edwards, jeden z asystentów Thomasa Tuchela, zadzwonił skontaktował się Andym Myersem i poinformował go, że Vale jest potrzebny w pierwszej drużynie. Klub wysłał samochód po młodego zawodnika (odległość między dwoma miastami wynosiła blisko 100 mil), by ten mógł zasiąść na ławce rezerwowych w meczu ze Świętymi. Harvey nie wydawał się zestresowany całą sytuacją, a podczas przedmeczowego posiłku Thomas Tuchel przywitał się z nim i powiedział, że cieszy go jego widok.
Harvey Vale jest na dobrej drodze, by pójść w ślady Andreasa Christensena, Masona Mounta czy Reece'a Jamesa, którzy dzisiaj są podstawowymi zawodnikami Chelsea. Anglik cieszy się dużym zaufaniem w zachodnim Londynie, a jego rozwój przebiega jak na razie bardzo pomyślnie. Chelsea cieszy się, że ma w akademii kolejnego tak utalentowanego zawodnika, ale jej radość będzie jeszcze większa, gdy Vale złoży podpis pod nowym kontraktem.
- Źródło: The Athletic
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.