Fot. Getty Images

Chalobah: Znam swoją wartość i nie brakuje mi pewności siebie

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 23.10.2021 09:48 / Ostatnia aktualizacja: 23.10.2021 09:48

Trevoh Chalobah to bez wątpienia jedno z największych odkryć obecnego sezonu Premier League. Po udanym okresie przygotowawczym Anglik dostał szansę od Thomasa Tuchela i powoli buduje swoją pozycję na Stamford Bridge. Młody obrońca przyznał, że jest pewny siebie i nie boi się nowych wyzwań.


W poprzednich sezonach Trevoh Chalobah był wypożyczany do innych drużyn. Anglik dobrze radził sobie na wypożyczeniach, ale mało ktoś spodziewał się, że w obecnym sezonie Trevoh będzie członkiem pierwszej drużyny Chelsea.


– Moje wypożyczenia zakończyły się sukcesem, ponieważ grałem i zdobywałem doświadczenie, którego tak potrzebowałem. Kiedy walczysz o utrzymanie, ludzie myślą, że nie radzisz sobie najlepiej, ale ja grałem prawie w każdym mecz biorąc pod uwagę wszystkie kluby, do których byłem wypożyczany – przypomniał Trevoh Chalobah.


– Jeśli chodzi o wypożyczenia do Ipswich i Huddersfield to był to dla mnie wielki sprawdzian, ponieważ przeszedłem z poziomu U23 do Championship. Grałem przeciwko najlepszym piłkarzom, ale przez te dwa sezony zdążyłem się przystosować. Potem nadeszło trzecie wypożyczenie. Trafiłem do Lorient. Chciałem tam trafić, ponieważ dzięki temu poznałem nowy kraj, byłem z dala od rodziny. Wtedy trzeba dać z siebie 100 proc. oraz uczyć się. Poznałem tam inny styl gry. Kiedy pojawiła się szansa, byłem gotowy, ponieważ wiedziałem, że Ligue 1 to trudna liga więc jeśli dobrze się spiszę, to zrobię duży krok do przodu. Podszedłem więc do tego wypożyczenia ze 100 proc. koncentracją.


– Zawsze wiedziałem, że mogę grać na wysokim poziomie. Przez dwa sezony grałem w Championship, a później doszedłem do wniosku, że potrzebuję nowego wyzwania. Oczywiście, wyjazd za granicę wiąże się z ryzykiem. Opuszczasz swoją strefę komfortu. Wiedziałem, że jestem wystarczająco dobry, żeby sobie poradzić, ale z tyłu głowy cały czas miałem myśl, że muszę zrobić wszystko, żeby sobie poradzić. Wiedziałem, że nie mogę stracić koncentracji i muszę po prostu grać. Jednocześnie byłem bardzo pewny siebie przed tym wyjazdem. Znałem swoje możliwości i chciałem je pokazać. Kiedy już trafiłem do Lorient, szybko się zaadaptowałem, grałem przeciwko dużym europejskim klubom. Grałem z klubami, które grały w Lidze Mistrzów, grałem z PSG i wygrałem ten mecz. To było niewiarygodne doświadczenie.


Trevoh Chalobah jest kolejnym wychowankiem Chelsea, który na przestrzeni ostatnich lat trafił do pierwszej drużyny The Blues po serii wypożyczeń. Wcześniej taką drogę przebyli m.in. Reece James, Mason Mount, Tammy Abraham czy Fikayo Tomori.


– Gra z tymi chłopakami przez wiele lat oraz oglądanie ich dało mi wielką motywację. Wiedziałem, że również mogę podzielić ich los. Dzięki temu byłem zmotywowany i pracowałem jeszcze ciężej. To była moja szansa. Wielu młodych piłkarzy wyjeżdża obecnie za granicę, żeby spróbować czegoś nowego, czegoś, z czym wcześniej nie mieli do czynienia. To dobry sprawdzian umiejętności oraz stanu psychicznego – przyznał Chalobah, który w bieżącym sezonie rozegrał już osiem meczów we wszystkich rozgrywkach.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close