Fot. Getty Images

Konferencja prasowa Thomasa Tuchela przed meczem z Brentford

Autor: Radek Kwapisz Dodano: 15.10.2021 17:49 / Ostatnia aktualizacja: 16.10.2021 22:17

Po przerwie związanej z meczami eliminacyjnymi do Mistrzostw Świata Chelsea powraca do ligowych zmagań. Tym razem piłkarze Thomasa Tuchela w wyjazdowym spotkaniu podejmować będę drużynę Brentford. Na dzień przed tym wydarzeniem udział w konferencji prasowej wziął niemiecki szkoleniowiec The Blues, a jej szczegóły przedstawiamy poniżej.  

 

Zacznijmy od wiadomości kadrowych. Jak wygląda obecnie sytuacja Thiago Silvy? 

– Thiago dopiero dzisiaj po południu wróci ze zgrupowania swojej reprezentacji. Rozmawialiśmy dziś o starciu z Brentford oraz odbyliśmy trening taktyczny, to wszystko Thiago przegapił. Zagrał 90 minut w ostatnim spotkaniu Brazylii i ma za sobą 12 godzin w podróży, więc to jest odpowiedź na to, czy zagra w jutrzejszym spotkaniu. Rüdiger oraz Pulisic są kontuzjowani, mamy także wątpliwości co do dyspozycji Hakima Ziyecha. Opuścił ostatnie dwa treningi z bólem głowy, więc wygląda na to, że również nie będzie dostępny. Romelu Lukaku wrócił już do pełnego obciążenia treningowego i jutro będziemy mogli z niego skorzystać.  

 

– Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z natłoku meczów, w których muszą brać udział nasi piłkarze, ale nic nie możemy z tym zrobić. Nikt nawet nie chce zapytać nas trenerów o zdanie. Szczerze mówiąc jestem już do tego przyzwyczajony, to nic nowego. 

 

Newcastle ma od niedawna nowych właścicieli. Krążą obawy o pochodzenie pieniędzy, którymi dysponują nowi inwestorzy.  

– To normalne, że niektórzy mają jakieś obawy. Ale ufamy władzą Premier League, które to zaakceptowały - to oni mają ostateczne zdanie w tej sprawie. Newcastle może się teraz stać kolejnym rywalem w walce o tytuł, ale na tym to wszystko polega. Wygląda to bardzo obiecująco dla klubu, który jest tak słynny w całej Anglii.  

 

Czy teraz największym wyzwaniem dla piłkarzy jest odzyskanie koncentracji po przerwie międzynarodowej? 

– Absolutnie tak. Odtworzenie poczucia, rozpędu i energii, których każda drużyna potrzebuje, aby wygrywać mecze jest wielkim wyzwaniem. Zawsze jest to trudne po podróżach i meczach dla różnych reprezentacji, w różnych krajach i przy różnych stylach gry. Nie jest to takie proste, ale z drugiej strony jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Nikt nie spodziewa się jutro łatwego meczu, jest to dla nas bardzo jasne. Stawiamy czoła trudnemu przeciwnikowi w trudnym momencie, ponieważ są dobrej formie, zasługują na zdobywane punkty i będą grać z dużym entuzjazmem.  

 

Wydajesz się być bardzo sfrustrowany przerwą międzynarodową. Czy jest to coś, z czym trenerzy mogą walczyć? 

– Rozmawiamy o tym za każdym razem podczas spotkań trenerów. Kalendarz jest jednak kalendarzem i trzeba to zaakceptować. Nie jestem z tego powodu zbyt sfrustrowany, ale nie lubię tego. Uważam, że zawodnicy rozgrywają po prostu za dużo meczów. Piłka nożna to gra dla piłkarzy oraz kibiców. Ludzie przychodzący na stadion chcą zobaczyć zawodników zdrowych, sprawnych oraz w formie. Jako trenerzy nie zawsze jesteśmy w stanie im to zapewnić. W innych ligach trener może dokonać pięciu zmian, w Premier League tylko trzech, z tym także musimy sobie poradzić. Nie jestem zbyt sfrustrowany i przepraszam, jeśli zrobiłem takie wrażenie.  

 

– Ta przerwa międzynarodowa była dla nas trochę lepsza pod względem minut i zarządzania zawodnikami. Mieliśmy okazję dać niektórym naszym graczom dwa dni wolnego na odpoczynek i regenerację sił. Tak więc, jest trochę lepiej niż poprzednim razem, ale na horyzoncie jest już kolejna przerwa. Mamy siedem meczów, a potem chłopaki znów pojadą na mecze swoich kadr narodowych. 

 

Arsene Wenger chce, aby Mistrzostwa Świata odbywały się co dwa lata. Co sądzisz o tym pomyśle? 

– Nie wiem o tym zbyt wiele, jednak ufam, że Wenger najpierw myśli o piłce nożnej. Nie miałem czasu, żeby się w to zagłębić i nie jestem dobrze poinformowany, by o tym mówić. 

 

Jak trudny będzie jutrzejszy mecz dla twojej drużyny? 

– Rywal z całą pewnością będzie grał z dużym entuzjazmem. Po awansie, na który czekali tyle lat nabrali niesamowitego rozpędu. Nie jedziemy tam na sparing, ale na jeden z meczów Premier League. Mają na swoim koncie sporo punktów i zagrali kilka naprawdę dobrych meczów. Będą grać z dużą odwagą i pewnością siebie co nie może nas zdziwić. Do tego spotkania musimy podejść skoncentrowani oraz dobrze przygotowani psychicznie i taktycznie. Zagraliśmy bardzo intensywny i fajny mecz z Southampton. Jutro postaramy się zrobić to samo. Oczywiście są pewne przeszkody, a po przerwie międzynarodowej nigdy nie jest to łatwe. Mam nadzieję, że będziemy dobrze przygotowani i do tej pory czujemy, że zrobiliśmy wszystko, aby dotrzeć do jak najlepszej formy. 

 

Aż pięciu piłkarzy Chelsea zostało nominowanych do nagrody Ballon d'Or. Kto jest twoim faworytem? 

– Jeśli powiem ci, że nawet nie wiem kto jest na liście nominowanych, co byś powiedział? Nie interesuję się indywidualnymi nagrodami. To, co zrobiliśmy w zeszłym sezonie było wysiłkiem zespołowym. Byliśmy czymś więcej niż tylko samotnymi graczami, byliśmy zespołem i grupą przyjaciół. Czuliśmy się jak silny klub, chłopaki byli silną drużyną w każdym meczu. To dało nam możliwość dotarcia do wielkiego finału i wygrania go, a teraz daje nam możliwość posiadania kilku graczy na tej liście. Taka liczba naszych piłkarzy nominowanych do tej nagrody pokazuje, że nasz wysiłek został doceniony. Mam nadzieję, że któryś z nich zgarnie tę statuetkę. Nie wiem kto został nominowany i nie chcę specjalnie wyróżniać kogokolwiek.  

 

Na papierze masz teraz serię meczów z „łatwiejszymi” rywalami. Jak ważny będzie dla Ciebie ten okres w Premier League i Lidze Mistrzów? 

– Nie mogę się z tobą zgodzić, ponieważ użyłeś słowa “łatwych”. Mogę się zgodzić, jeśli masz na myśli to, że mamy siedem meczów, w których jesteśmy faworytami i mamy siedem szans, aby udowodnić, że jesteśmy lepszym zespołem. Nie możemy mówić, że jesteśmy słabsi, ponieważ to nieprawda. Chcemy udowodnić w tych meczach, że jesteśmy lepszym zespołem od przeciwników. Słowo “faworyt” nie oznacza, że mecz będzie dla nas łatwy, nic bardziej mylnego. Jako faworyci, podziewamy się trudnego spotkania jako - to jest odpowiednie zdanie.   

 

– To my musimy wziąć na siebie odpowiedzialność i podejmować ryzyko w grze. Bez tego absolutnie nie wygrasz. Dlatego jeśli podpiszesz kontrakt z Chelsea, pracujesz dla Chelsea czy grasz dla Chelsea, to grasz, aby wygrywać. Nie możesz być zaskoczony, że jesteś faworytem w meczu z Brentford, ale czy to zmienia jakiekolwiek oczekiwania? Mam nadzieję, że nie. Odpowiednie nastawienie to klucz do osiągania właściwych wyników. To właśnie robimy i na tym się skupiamy. Trenowałem już słabsze drużyny w Niemczech i wiem, że mogą one namieszać. W nowoczesnym futbolu wszystko jest możliwe. Staramy się wypracować punkt w każdym kolejnym spotkaniu. 

Źródło: Football London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Bryan
komentarzy: 978
15.10.2021 18:52

No to już wiadomo, że z defensywą na ten mecz nie będzie lekko. Zagramy pewnie zestawem: Azpilicueta, Christensen i Chalobah. O ile nie martwię się o ich dyspozycję, o tyle nie chcę nawet myśleć, co by było, gdyby którykolwiek z nich musiał przedwcześnie zakończyć ten mecz.

Wolnomyśliciel
komentarzy: 789
16.10.2021 14:43

Jeszcze James może grać w 3 obrońców i może Chill od biedy. Może jakoś do będzie :)

Bryan
komentarzy: 978
16.10.2021 15:06

Dobrze to ująłeś "od biedy" ;) Ja właśnie tej biedy wolałbym uniknąć:)

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close