Fot. Getty Images

Havertz: Ludzie myśleli, że będę nowym Cristiano Ronaldo

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 15.06.2021 17:45 / Ostatnia aktualizacja: 15.06.2021 17:45

Rok temu Kai Havertz przeniósł się z Bayeru Leverkusen do Chelsea i już podczas pierwszego roku w Londynie zdobył Ligę Mistrzów. Niemiec miał w tym sukcesie duży udział, bowiem w finale strzelił decydującą bramkę. Początek przygody z Premier League nie był jednak dla niego najbardziej udany i często musiał mierzyć się z krytyką.


Chelsea wydała na Havertza aż 70 milionów funtów. W 22-latku pokładano ogromne nadzieje, którym ten początkowo nie był w stanie sprostać. Niemiec przeszedł także zakażenie koronawirusem i przez kilka miesięcy prezentował niską formę, a media nie szczędziły mu krytyki. Utalentowany pomocnik jest jednak spokojny o swoją dalszą karierę i nie ulega zewnętrznej presji.


– Ludzie oczekują, że będziesz nowym Cristiano Ronaldo. Jednak to nie dzieje się szybko, wszystko jest nowe i naprawdę nie grałem swojego najlepszego futbolu na początku – szczerze przyznał Kai Havertz w ostatnim wywiadzie z "Süddeutsche Zeitung". Czuję kompletnie inną presję niż w Leverkusen. Jestem zachwycony, że udało mi się zakończyć sezon golem w finale Ligi Mistrzów. Ten gol był ważny w historii naszego klubu i był także ważny dla mnie osobiście.


Obecnie Kai Havertz bierze udział w mistrzostwach Europy i niewykluczone, że za kilka tygodni odniesie kolejny wielki sukces.


– Jesteśmy z drużyną narodową, przechodzimy różne procesy i mamy różne cele. Oczywiście, zwycięstwo w Lidze Mistrzów dało mi ogromną motywację i pewność siebie, ale jeśli schrzanisz mistrzostwa Europy, to nazywanie się zwycięzcą Ligi Mistrzów nie będzie miało sensu – dodał Havertz.


Źródło: "Süddeutsche Zeitung"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close