Terry: Finał Ligi Mistrzów dla Chelsea to także zasługa Lamparda
Dodano: 22.05.2021 12:31 / Ostatnia aktualizacja: 22.05.2021 10:26Asystent trenera Aston Villi John Terry przypisuje sukces, jakim jest osiągnięcie finału Ligi Mistrzów, Frankowi Lampardowi. Zdaniem legendarnego obrońcy Chelsea, Mason Mount i Reece James mieli swój spory udział na drodze do tak fantastycznego dokonania, a bez obecności "Lampsa" na ławce trenerskiej los wychowanków mógłby potoczyć się inaczej.
Obaj absolwenci akademii CFC zadebiutowali w pierwszej drużynie w 2019 roku. Od tamtego czasu rzadko bywają pomijani przy selekcji wyjściowej jedenastki, także pod wodzą obecnego szkoleniowca Thomasa Tuchela.
Już jutro będzie okazja zobaczyć popularnego "JT" w obozie rywala, gdyż w ostatniej kolejce Premier League The Blues zmierzą się w Birmingham z Aston Villą. Terry jest zdania, że pomimo utraty posady trenera, Lampardowi należy się uznanie za dokonaną pracę.
– W trakcie finału Ligi Mistrzów będę przebywał na wakacjach. Nie będzie mnie na tym meczu, ale zdaję sobie sprawę, że to będzie wielki dzień dla tego klubu – zaczął John.
– Sytuacja z Frankiem była bardzo rozczarowująca. Sam obdarza Thomasa [Tuchela] olbrzymim szacunkiem i wyciągnął do niego pomocną dłoń. To właśnie cały Frank. Jako że jestem człowiekiem Chelsea, to naturalnie chcę, aby ten klub wygrał Champions League.
Frank miał spory udział w drodze do finału, pozostawił wspaniałą grupę zawodników. Spójrzcie tylko na Masona [Mounta] czy Reece'a [Jamesa]. Gdzie oni są teraz? To zasługa Franka. Sam Thomas podziękował mu za to – dodał.
- Źródło: "The Times" za "Metro"
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Lampard duzo dobrego zrobil jako trener. Zaczynajac od tego, ze z druzyny polegajacej tylko na geniuszu Hazarda zrobil zgrany zespol, ktorego filarami byli zawodnicy z akademii. Wiadomo, po czesci byl do tego zmuszony przez odejscie Edena i zakaz transferowy. Ale mial jaja i postawil na mlodzikow, czego efekty widzimy teraz. Do tego wywalczyl w zeszlym roku miejsce gwarantujace gre w Lidze Mistrzow oraz pomagal w sprowadzeniu Chilwella, Havertza i Thiaho Silvy. Z tego co pamietam to z kazdym z tych zawodnikow rozmawial przed transferem
gdyby nie lamps to byśmy się nie martwili o top 4. Taka jest prawda.
Co nie zmienia faktu, że faza grupowa w tej edycji Ligi Mistrzów poszła nam najlepiej od wieeeeelu, wielu lat.
Prawda
gówno prawda.
Wiadomo,dzięki Lampsowi mamy młode,zdolne pokolenie w składzie,które głównie przyczynili się do sukcesów
Zgadzam się z Johnem Terrym. Gdyby nie wysiłek Lamparda to Chelsea w tym sezonie nie grała by w Lidze mistrzów.