Willian: Naprawdę chciałem zostać
Dodano: 26.02.2021 17:53 / Ostatnia aktualizacja: 27.02.2021 18:20W wywiadzie dla brazylijskiej strony internetowej UOL, Willian po roku zdecydował się zabrać głos i podzielić się z kibicami powodem opuszczenia Chelsea na rzecz stołecznego rywala.
– Trudno było podjąć taką decyzję. Tak jak już powiedziałeś, rywalizacja pomiędzy oboma klubami jest bardzo duża, więc nie było łatwo opuścić Chelsea i przenieść się do Arsenalu. Była to jednak dobrze przemyślana decyzja. Wiele razy rozmawiałem o tym z moją żoną, czy agentem.
– Jedną z rzeczy, które sprawiły, że zdecydowałem się na taki ruch, były przeróżne rozmowy z Mikelem Artetą, a także z Edu [Eduardo César Daude Gaspar (dyrektor techniczny Kanonierów) – przyp. red.]. Przekonali mnie żebym tu przyjechał, że będzie to naprawdę fajny projekt i dobrze by było, gdybym był jego częścią. Dodali, że będę bardzo ważnym piłkarzem w drużynie i zaznaczali, że chcą zmienić filozofię klubu, by Arsenal ponownie mógł bić się o najwyższe cele w Premier League oraz udział w Lidze Mistrzów. Także odbyłem z nimi kilka rozmów, które na tyle mnie zadowoliły, że podjąłem decyzję o podpisaniu kontraktu. Ale naprawdę nie było łatwo, musiałem ją bardzo dobrze przemyśleć.
– Posłuchaj, myślę, że niektórzy kibice nie raz zadali to pytanie. Ale większość zrozumiała, ponieważ nie opuściłem Chelsea w napiętej atmosferze, zostawiłem za sobą otwarte drzwi. Wszyscy znali moje warunki, bardzo chciałem zostać. Skończyło się na tym, że nie znaleźliśmy nici porozumienia. Prosiłem Chelsea o trzyletni kontrakt, oni chcieli zawrzeć umowę na dwa lata, wszyscy znają tę historię. Dlatego odszedłem.
- Źródło: UOL za Sport Witness
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Wygrała kasa na nasze szczęście :)
My też cieszymy się, że przeszedłeś do Arsenalu:) (taki Konrad Wallenrod:))
Odejście Williana to chyba najlepsze rozwiązanie, jakie mogło wyniknąć z tej sytuacji. Nawet dwa lata dla takiego grajka były mocno nie na miejscu. Nie życzę i nigdy nie życzyłem nikomu źle, dlatego uważam, że zawodnik winien mieć taką płacę i takie branie, jaki futbol prezentuje na boisku, bez żadnych zabaw w sentyment, a za to co pokazywał Willian, to mógłby się co najwyżej do Wieczystej przenieść i grać za czteropak Tyskiego po meczu. Najciekawsze w tej historii jest to, jak Arsenal po raz kolejny bierze w swoje szeregi zawodnika będącego na wylocie z naszego klubu i boleśnie przekonuje się, że nie chcieliśmy przedłużać kontraktu z pewnych powodów. To, że gość za siedzenie na ławce kosi tygodniowo 200k to jest coś niesamowitego xd A nie wchodzi na boisko, bo jest gorszy niż ustawa przewiduje. Za te 30 baniek, które gość zarobi w trzy lata, The Gunners mogliby sobie kupić takiego Dunka czy Tarkowskiego do środka obrony i zespół wyglądałby zupełnie inaczej, no ale to Arsenal, inny stan umysłu.