Konferencja prasowa Thomasa Tuchela po meczu z Newcastle

Autor: Dawid Mozol Dodano: 16.02.2021 00:30 / Ostatnia aktualizacja: 16.02.2021 18:31

Thomas Tuchel odpowiedział na pytania dziennikarzy dotyczące Timo Wernera, powrotu do TOP4, a także nadchodzącego starcia w Lidze Mistrzów.

 

O Wernerze

 

Jeśli jesteś napastnikiem, twoja pewność siebie rośnie wraz ze zdobywanymi golami, nie ma innego sposobu. Bardzo ciężko na to pracował. W ostatnich meczach miał kluczowy wkład w nasze zwycięstwa, kiedy to zaliczał asysty i wywalczał rzuty karne, a dzisiejsza bramka jest potwierdzeniem jego dobrej formy. Jestem szczęśliwy, że w końcu się przełamał, ale wiedzieliśmy, że to nastąpi.

 

O Abrahamie

 

Na razie nic nie wiemy. Martwię się, bo musiał zejść z boiska bardzo wcześnie po ostrym zagraniu przeciwnika. Mój asystent próbował pokazać sędziemu tę sytuację na iPadzie w przerwie meczu. Odnieśliśmy wrażenie, że było to brutalne wejście. Obrońca dotknął piłki, jednak sprawił również, że jego rywal odniósł kontuzję. Dla mnie to był, jednak nie chcę nikogo krytykować.

 

O powrocie do TOP4

 

Nie przestaniemy przeć do przodu, bo tak jak już kiedyś mówiłem, musimy robić kolejne kroki z meczu na mecz. Jeszcze długa droga przed nami, jest wiele drużyn, które mają do nas niewielką stratę, a przed nami wiele ciężkich meczów i punktów do zdobycia. Teraz mamy kilka dni, by odpocząć zarówno fizycznie jak i psychicznie, a następnie w stu procentach przygotujemy się do meczu z Southampton. Gramy w najtrudniejszej lidze w Europie, liczy się układ tabeli, który zobaczymy na koniec sezonu.

 

Wiele osób mówiło, kiedy tutaj przyszedłem, że nie uda nam się tego dokonać, bo zajmowaliśmy odległe miejsce i traciliśmy wiele punktów do będącego wtedy na czwartym miejscu Liverpoolu. Oczywiście, nie wszystko zależało od nas, musieliśmy też liczyć na korzystne dla nas rezultaty innych spotkań. Jednak nie myśleliśmy o tym, nie skupialiśmy się na innych drużynach. Patrzyliśmy tylko na siebie. 

 

Dalej gramy w trzech różnych rozgrywkach. Oczywiście, cieszą nas nasze rezultaty, jednak już musimy koncentrować się na sobotnim meczu. To nasz główny cel na ten moment – dobrze przygotować się do spotkania z Southampton. Myślę, że moim zawodnicy są tego świadomi. Ciężko pracowaliśmy, by znaleźć się w takiej sytuacji. Na tym nie poprzestaniemy, jednak każdy jest na to gotowy. Kiedy dołączasz do Chelsea, wiesz że czeka cię rywalizacja i wyzwania. Jednak patrząc na naszą determinację, nikt nie pozwoli sobie na zagranie meczu jedynie na 99 procent. 

 

O Pulisicu

 

Decyzja o tym, czy Pulisic wyjdzie dzisiaj po raz kolejny w pierwszym składzie czy dopiero z ławki rezerwowych była trudna. Postanowiliśmy wystawić jednak inną jedenastkę. Niestety, mieliśmy tylko trzy zmiany, z czego jedną przeprowadziliśmy bardzo szybko. Ciężko jest dać każdemu szansę występu. Nie chciałem też dokonywać ostatniej zmiany zbyt szybko. On na pewno zasługiwał na to, żeby wyjść na boisko w podstawowym składzie lub z ławki rezerwowych, jednak mogłem skorzystać tylko z trzech chłopaków. 

 

O Lidze Mistrzów

 

Będziemy przygotowani na ten mecz. Zrobimy wszystko, żeby awansować do kolejnej rundy, jednak bardzo dobrze wiecie, że Atletico znajduje się na szczycie tabeli ligowej w Hiszpanii. To jeden z najcięższych rywali z tego kraju. Mamy nadzieję podejść do tego spotkania po dobrym występie przeciwko Southampton. Jesteśmy wystarczająco pewni siebie, żeby powiedzieć, że mamy zamiar wyjść zwycięsko z tego dwumeczu, jednak będzie to bardzo ciężkie zadanie.

Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close