Tuchel: Callum świetnie wykorzystał swoją szansę

Autor: Mariusz Lentowicz Dodano: 04.02.2021 09:31 / Ostatnia aktualizacja: 04.02.2021 10:53

Thomas Tuchel przyznał, że pomysł wystawienie Hudsona-Odoia na pozycji wahadłowego po raz pierwszy pojawił się w jego głowie podczas lotu do Londynu, gdy wraz z asystentami przygotowywali się do spotkania przeciwko Wolverhampton.

 

Jak się okazało, było to świetne rozwiązanie. 20-latek został wybrany zawodnikiem meczy zarówno w starciu z Wolves, jak i w meczu z Burnley imponując swoją bezpośredniością w grze i wykorzystując dodatkową przestrzeń jaką daje mu ta pozycja.

 

­– Nie wiedziałem, że nigdy wcześniej nie grał jako wahadłowy. Może to dobrze, że go nie zapytałem bo pewnie zwątpiłbym w swoją decyzję. Mieliśmy tylko jedną sesję treningową przed meczem z Wolves. Przylecieliśmy tego samego dnia i zastanawialiśmy się, jaką zastosować formacje, aby drużyna dobrze się broniła, ale i umiejętnie atakowała.

 

­– Żeby grać czwórką obrońców, trzeba być bardzo zdyscyplinowanym i w takiej sytuacji kluczowe są automatyzmy wypracowane przez piłkarzy podczas treningów, a na to nie mieliśmy czasu. Z tego powodu zdecydowaliśmy się na ustawienie z piątką obrońców, ale nie chcieliśmy się zbytnio nastawiać na defensywę. Zastanawiałem się nad wykorzystaniem Jamesa, jednak chciałem mieć czterech zawodników, którzy potrafią atakować, dlatego postawiłem na Calluma.

 

­– Pozwoliliśmy się mu sprawdzić i spisał się bardzo dobrze. Pokazał swoje najlepsze cechy jakie posiada: duża szybkość, szybkie odzyskiwanie piłki, dryblingi, skuteczność w pojedynkach jeden na jednego. Wykorzystał swoją szansę, a w następnym meczu również pokazał się z dobrej strony. Może w niektórych pojedynkach defensywnych w powietrzu jest miejsce do poprawy, ale to jest absolutnie normalne. Cieszy mnie to, że Callum był szczęśliwy na boisku. Dał z siebie wszystko i to jest to, o co go prosiliśmy.

 

Tuchel w swojej trenerskiej karierze zasłynął z umiejętności znajdywania nowych ról na boisku dla piłkarzy. Teraz zrobił to dla Hudsona-Odoia, ale już przeszłości pokazywał, że jest w stanie wykrzesać dzięki temu z zawodników to co najlepsze. Tak było w Dortmundzie w przypadku Raphaela Guerreiro i Gonzalo Castro, a także w PSG w przypadku Marquinhosa, który czasem był wystawiany przez trenera w linii pomocy.

 

­– Robię to wtedy, gdy widzę „coś” w zawodniku. Jeśli wiem, że może w ten sposób pomóc drużynie. Wtedy nie waham się rzucić wyzwania lub spróbować przekonać zawodnika, ale nie wbrew jego woli. Jeśli podchodzimy do nich, wyjaśniamy, oczywiście słuchamy ich opinii i sprawdzamy, czy czują się komfortowo. W końcu muszą czuć się dobrze ze swoją nową pozycją, aby móc pokazać swoje najlepsze cechy w grze. Z Callumem dużą zaletą było to, że byłem nowy i to był tylko jeden dzień pracy z nowymi piłkarzami. Który zawodnik powiedziałby nie? Wszyscy byli szczęśliwi, że zagrał, a on wykorzystał swoją szansę.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close