Tuchel: Wiem jaka odpowiedzialność na mnie spoczywa
Dodano: 29.01.2021 15:54 / Ostatnia aktualizacja: 29.01.2021 18:14Filozofia gry wyznawana przez Thomasa Tuchela jest już znana zarówno kibicom The blues, jak i całej piłkarskiej Europie, ale jakim człowiekiem jest nowy szkoleniowiec Chelsea? 47-latek opowiedział o tym, jakie czynniki wpływają na jego życiowe decyzje oraz co lubi robić podczas dni wolnych, a także o swojej obsesji na punkcie futbolu trwającej przez całe życie, od najmłodszych lat, gdy dorastał w Bawarii. Uwielbiał tenis, piłkę ręczną, ale to właśnie w piłce nożnej był najlepszy i to wokół niej kręciło się jego życie od momentu wejścia w dorosłość.
Tuchel, którego zawodową karierę piłkarską zahamowały kontuzje, rozpoczął pracę trenerską wcześniej niż inni menedżerowie i szybko wspinał się po szczeblach kariery. W 2009 roku przejął stery w Mainz i od tej pory nie oglądał się za siebie.
– Moje dzieciństwo kręciło się wokół piłki nożnej, ale było też normalne. Nauczyłem się w tej pracy, będąc menedżerem na najwyższym poziomie od ponad dekady, że potrzebujesz czasu wolnego i odpoczynku. Musisz w pewnym momencie wyłączyć swój mózg. Nie można wszystkiego przemyśleć i kontrolować. To gra, w której zdarzają się błędy, w której rzeczy dzieją się przypadkowo. Trzeba się z tym pogodzić.
– Nie jestem facetem, który myśli, że może leczyć zawodnika lepiej niż fizjoterapeuta, czy który myśli, że może zaprojektować lepszy zestaw strojów, niż ludzie od strojów lub prowadzić autobus lepiej niż kierowca autobusu. Jestem facetem od szatni, od taktyki i od wprowadzania odpowiedniego nastroju i nastawienia w piłkarzy, aby mogli rywalizować. Lubię zostawiać część odpowiedzialności na swoich zawodnikach. Uwielbiam pracować w przyjaznym środowisku, gdzie można pracować i być miłym, nie myląc tego z brakiem rywalizacji czy koncentracji. To na mnie, jako głównym trenerze, spoczywa odpowiedzialność za przestrzeganie tych zasad w drużynie.
Jego ostatnie zwolnienie z drużyny Paris Saint-Germain oraz to wcześniejsze z Borussi Dortmund było w dużej mierze spowodowane brakiem porozumienia z zarządem klubu. Jak sam jednak przyznaje, jest to element jego osobowości nad którym chce pracować i wierzy, że jest w stanie pozostać w Chelsea na dłużej.
– Takie są zasady w piłce nożnej. Teraz jestem w nowym miejscu i mam świadomość tego w jakim klubie się znajduje. Struktura klubu jest bardzo jasna i łatwa do zrozumienia. Nie ma wielu osób od których zależą ostateczne decyzje. Dzięki swojemu doświadczeniu wiem, że czasami warto pozostać spokojnym i nie zawsze uparcie trzymać się swoich przekonań. Teraz to na mnie, jako głównym trenerze, spoczywa obowiązek dostosowania się, a z drugiej strony jasnego wyrażania swojej opinii i przedstawiania analiz tego, co widzę, co czuję i w jakich sferach możemy się jeszcze poprawić.
Ograniczenia wynikające z epidemii koronawirusa mocno ograniczają możliwości spędzenia czasu wolnego, jednak nie powstrzymało to Thomasa Tuchela od wyobrażenia sobie swojego wymarzonego dnia spędzonego w Londynie.
– Poszedłbym na spacer, do małej kawiarni, a potem poszedłbym do księgarni i przeczytał dobrą książkę, następnie zjadłbym kolację. Może taka okazją nastąpi dopiero w 2022 roku i może wtedy będzie to możliwe, zobaczymy. W tej chwili, w mojej osobistej sytuacji wolałbym wrócić do domu i zobaczyć się z rodziną. Uwielbiam spędzać czas z bliskimi. To byłby teraz mój wymarzony dzień, ale tak jak wszyscy muszę zaakceptować zasady i sytuację.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
https://weszlo.com/2021/01/26/konflikt-tragiczny-wedlug-thomasa-tuchela/ - polecam, wiele ciekawych przemyśleń.
Bardzo dobry tekst właśnie czegoś takiego mi brakowało żeby się dowiedzieć więcej o naszym trenerze, dzięki :)
Ogólnie można wywnioskować ze konflikt na linii Tuchel - Granowskaja to tylko kwestia czasu xd
Zajebisty tekst. Nie znam Tuchela (jego kariery trenerskiej i osiagniec) za bardzo, ale po przeczytani tego materialu sporo sie o nim dowiedzialem