Podsumowanie 14. kolejki Premier League + skróty meczów

Autor: Stanisław Dettlaff Dodano: 22.12.2020 11:53 / Ostatnia aktualizacja: 22.12.2020 11:53

Piękne bramki, mecz Everton vs Arsenal i ciągła walka o TOP 4. Zapraszamy do zapoznania się ze skrótami meczów oraz krótkim podsumowaniem 14. kolejki Premier League.

 

 

Skróty meczów:

 

 

Crystal Palace vs Liverpool (0:7)

 

 

Meczem rozpoczynającym 14. kolejkę Premier League było spotkanie Orłów z The Reds. Piłkarze Kloppa bezproblemowo rozprawili się z gospodarzami, aż 7:0. Pierwsza bramka padła już w 3. minucie, a zdobył ją Takumi Minamino. Następne gole padały po strzałach: Sadio Mané, Roberto Firmino (2), Jordana Hendersona oraz Mohameda Salaha (2). Najbardziej jednak zachwycił wszystkich występ Egipcjanina. Salah wszedł na boisko w 57. minucie meczu i w ciągu pół godziny zdołał zaliczyć asystę i strzelić dwie bramki, z czego jedną z nich zdobył strzelając z linii pola karnego idealnie w lewe okno bramki. Zawodnicy Roya Hodgsona nie mieli nic do powiedzenia w tym meczu, a w głównej mierze stało się tak z powodu świetnej gry gości.

 

Warto zapamiętać:

• Kapitalny występ całej ekipy Liverpoolu

• Niesamowite 30 minut Mohameda Salaha

 

Southampton vs Manchester City (0:1)

 

 

Jedyna bramka w tym spotkaniu padła w 16. minucie, a zdobył ją Raheem Sterling. Anglik celnym strzałem zdołał wykończyć akcję rozprowadzoną przez Kevina De Bruyne i zapewnił The Cityzens zwycięstwo. Choć ekipa Guardioli miała wiele szans na podwyższenie prowadzenia, to jednak znów nie była w stanie ich wykończyć. Gospodarze również wykreowali sobie kilka dogodnych sytuacji podbramkwoych, lecz również mieli kłopot z przypieczętowaniem akcji.

 

Warto zapamiętać:

• Ciąg dalszy problemów City z wykończeniem

 

Everton vs Arsenal (2:1)

 

 

Arsenal po raz kolejny traci punkty, a ich gra nadal pozostawia wiele do życzenia. W 22. minucie Rob Holding nieszczęśliwie skierował piłkę do własnej bramki i The Toffess wyszli na prowadzenie. Wynik wyrównał w 35. minucie Nicolas Pépé, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Maitlandzie-Nilesie. Ostatnią, decydującą bramkę w tym meczu zdobył Gylfi Sigurðsson. Islandczyk tuż przed końcem pierwszej połowy, mocnym strzałem głową pokonał Bernda Leno i zapewnił swojej drużynie czwarte miejsce w tabeli.

 

Warto zapamiętać:

• Kolejna porażka Arsenalu, ich seria bez zwycięstwa się przedłuża

• Gylfi Sigurðsson dający zwycięstwo Evertonowi

 

Newcastle vs Fulham (1:1)

 

 

Choć ekipa Steve'a Bruce'a była faworytem tego spotkania, to jednak nie zdołała wywieźć trzech punktów z St James’ Park. Wynim otworzył się w 42. minucie po kolejnym samobójczym trafieniu w tej kolejce. Tym razem nieszczęśnikiem został Matt Ritchie, który głową pokonał własnego bramkarza. Bramkę dającą jeden punkt Srokom zdobył nie ktop inny, jak Callum Wilson. Anglik w 64. minucie pewnie wykorzystał rzut karny i zapewnił gospodarzom remis.

 

Warto zapamiętać:

• Kolejny gol Calluma Wilsona w tym sezonie

 

Brighton vs Sheffield Utd (1:1)

 

 

Był to kolejny remis 1:1 w tej kolejce. Tym razem to piłkarze Grahama Pottera nie wykorzystali znacznej ilości sytuacji podbramkowych, a Szabelki pomimo pasywniejszej gry zdołali wywieźć jeden punkt z The Amex. Bramkę dla drużyny Chrisa Wildera, zdobył Jayden Bogle. Anglik w 63. minucie oddał strzał na bramkę Roberta Sáncheza, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki gospodarzy. Wynik wyrównał Danny Welbeck, który w samej końcówce spotkania wykorzystał zamieszanie w polu karnym i potężnym strzałem pokonał Aarona Ramsdale'a. Był to już drugi remis Sheffield w tym sezonie, a ich dorobek punktowy wynosi ,,2".

 

Warto zapamiętać:

• Utrata zwycięstwa przez Szabelki w ostatnich minutach spotkania

 

Tottenham vs Leicester (0:2)

 

 

Koguty sensacyjnie przegrywają na własnym stadionie z Leicester! Brendan Rodgers skutecznie zneutralizował kontrataki wyprowadzane przez Koguty, a jego zawodnicy zdołali dwa razy skarcić obronę oponentów. W samej końcówce pierwszej połowy, Jamie Vardy pewnie wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul na Wesleyu Fofanie. Druga bramka dla Lisów padła w 59. minucie po samobójczym trafieniu Toby'ego Alderweirelda, który kolanem skierował piłkę do własnej bramki. Mecz zakończył się zwycięstwem przyjezdnych, a Tottenham zaliczył już drugą porażkę z rzędu, co zawodników Mourinho stawia na szóstym miejscu w tabeli.

 

Warto zapamiętać:

• Kolejna (2) porażka Tottenhamu

 

Manchester United vs Leeds (6:2)

 

 

Już w pierwszej połowie drużyna Marcelo Bielsy została kompletnie stłamszona przez gospodarzy. Pierwsze dwie bramki dla Czerwonych Diabłów zdobył Scott McTominay, a zrobił to równo w drugiej i trzeciej minucie meczu. W 20. minucie do bramki Illana Mesliera trafił Bruno Fernandes, a 17 minut później francuskiego bramkarza pokonał Victor Lindelöf. The Peacocks przed końcem pierwszej części spotkania zdołali zdobyć jedną z dwóch honorowych bramek w tym meczu, a zrobił to Liam Cooper. Anglik w 41. minucie mocnym strzałem głową pokonal bramkarza rywali. Bramka na 5:1 padła dopiero w 66. minucie po strzale Daniela Jamesa. 23-latek ośmieszył Illana Mesliera zakładając mu przysłowiową ,,dziurę". W 70. minucie Bruno Fernandes wykorzystał rzut karny i jednocześnie zaliczył dublet w tym spotkaniu. Jednak najlepszy moment w tym meczu przyszło nam oglądać w 73. minucie. Wtedy to Stuart Dallas oddał przepiękny strzał z dystansu, który zakończył się golem. Futbolówka uderzona przez 29-latka idealnie uderzona, zmieściła się w prawym okienku bramki Davida de Gei.

 

Warto zapamiętać:

• Przepiękna bramka Stuarta Dallasa na 2:6

• Świetny występ całej ekipy Ole Gunnara Solskjæra

• Dublet i asysta Bruno Fernandesa

• Dwie bramki Scotta McTominaya

 

 

West Brom vs Aston Villa (0:3)

 

 

Ostatnim spotkaniem niedzielnej serii meczów Premier League był pojedynek piłkarzy z The Hawthorns z The Villans. Tak jak wszyscy się spodziewali, to zawodnicy Deana Smitha okazali się lepsi i pewnie wygrali to spotkanie przewagą trzech bramek. Pierwsza z nich padła już w 5. minucie, a zdobył ją Anwar El Ghazi. Nastęne dwa gole, zostały strzelone dopiero w 84. i 88. minucie przez Bertranda Traoré oraz ponownie Anwara El Ghaziego, lecz to jednak Burkińczyk zdobył najładniejszą bramkę meczu. 25-letek spokojnym i celnym strzałem po ziemi z dużej odległości pokonał Sama Johnstone'a. Jeśli chodzi o inne ważne sytuacje w tym meczu to z pewnością trzeba wspomnieć o czerwonej kartce pokazanej w 36. minucie dla Jake'a Livermore'a za faul na Jacku Grealishu.

 

Warto zapamiętać:

• Świetny występ Anwara El Ghaziego (2 bramki)

• Piękna bramka Bertranda Traoré

 

Burnley vs Wolves (2:1)

 

 

Pierwsza bramka padła dopiero w 35. minucie Harvey Barnes strzałem głową pokonał bramkarza Wilków i wyprowadził The Clarets na prowadzenie. Na samym początku drugiej połowy, to Chris Wood znalazł się w odpowiedniej sytuacji do strzelenia gola i ze spokojem wykorzystał zamieszanie w polu karnym rywala. Choć goście zagrali dość przeciętne spotkanie, to byli jednak w stanie strzelić honorową bramkę, a zrobił to Fábio Silva z rzutu karnego.

 

Warto zapamiętać:

• Niespodziewane zwycięstwo ekipy Seana Dyche'a

 

Chelsea vs West Ham (3:0)

 

 

Ostatnim spotkaniem 14. kolejki Premier League był pojedynek Chelsea z West Hamem. The Blues przystępowali do tego meczu po dwóch ligowych porażkach, a co za tym idzie to na nich ciążyła presja zwycięstwa. Piłkarze Lamparda pewnie wygrali 3:0 po golach Thiago Silvy i Tammy'ego Abrahama. Po strzeleniu perwszej bramki w 10. minucie, gospodarze cofnęli się i powoli przechodzili do bronienia wyniku. West Ham nie dochodził do wielu stuprocentowych szans pod bramką Édouarda Mendy'ego i nie sprawił większego zagrożenia dla senegalskiego golkipera. Kolejne dwie bramki dla Chelsea padły w 78. i 80. minucie, a ich strzelcem był Tammy Abraham. Mecz zakończył się zwycięstwem ekipy z zachodniego Londynu, która znalazła się na piątym miejscu w tabeli.

 

Warto zapamiętać:

• Pewne zwycięstwo Chelsea, choć gra zawodników Lamparda nie zachwycała

• Dublet Tammy'ego Abrahama

 


KIlka słów podumowania:

 

Lider tabeli: Liverpool

TOP 4 (od góry): Liverpool, Leicester, Manchester United, Everton

Strefa spadkowa (od dołu): Sheffield, West Brom, Fulham

 

 

 

 TOP 3 momenty 14. kolejki Premier League:

 

• Przepiękna bramka Stuarta Dallasa

• Świetne wejście z ławki Mohameda Salaha

• Ładny i nietuzinkowy gol Bertranda Traoré

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close