Fot. Chelsea FC

Palmer: Nie zapominajmy, co działo się na początku sezonu

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 16.05.2024 08:45 / Ostatnia aktualizacja: 16.05.2024 08:45

W środowy wieczór Chelsea pokonała Brighton 2:1 w zaległym meczu 34. kolejki Premier League, dzięki czemu awansowała na szóstą pozycję w tabeli, która daje jej prawo udziału w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. W pomeczowym wywiadzie Cole Palmer przyznał, że cieszy się z ostatnich wyników swojego zespołu, ale jednocześnie przyznał, że taki klub jak Chelsea musi co roku rywalizować o europejskie trofea.


Spotkanie z Mewami długo układało się po myśli Chelsea. Podopieczni Mauricio Pochettino osiągnęli dwubramkową przewagę, na listę strzelców wpisali się Cole Palmer i Christopher Nkunku, jednak w końcówce czerwoną kartkę dostał Reece James. Brighton zdołało strzelić bramkę kontaktową.


– Potrzebowaliśmy tych trzech punktów – przyznał Cole Palmer po wczorajszym zwycięstwie. W końcówce i w zasadzie przez cały mecz było ciężko, ale zdobycie trzech punktów i wskoczenie na szóste miejsce jest czymś wielkim. Miejmy nadzieję, że osiągniemy nasz cel.


– Chelsea to duży klub. Każdy chce, byśmy byli wyżej niż na szóstym miejscu, ale musimy pamiętać, gdzie byliśmy na początku sezonu i jak wyglądał cały sezon. Długo byliśmy na 13. i 12. miejscu. W poprzednim sezonie było tak samo. Dlatego powrót do Europy to krok we właściwym kierunku. Menedżer zasłużył na wielkie słowa uznania, ponieważ wszyscy piłkarze kochają go. Musimy za niego walczyć. To był dobry sezon i miejmy nadzieję, że uda nam się wywalczyć awans do europejskich pucharów.


Wczoraj Cole Palmer strzelił swojego 22 gola w debiutanckim sezonie w Premier League, dzięki czemu wyrównał klubowy rekord Franka Lamparda. Nasz pomocnik osiągnął taki wynik w sezonie 2009/10.


– To była fajna główka! Marc wie, gdzie mnie znaleźć i na szczęście podniósł głowę przed dośrodkowaniem. Podniosłem piłkę i pokonałem bramkarza. Strzelenie 22 goli w Premier League to duże osiągnięcie. Oczywiście, Frank Lampard to jeden z najlepszych piłkarzy w historii Chelsea, ale mam nadzieję, że dalej będę mógł się rozwijać.


– To dopiero mój pierwszy sezon tutaj i muszę dalej pracować. W przyszłym sezonie może być ciężko poprawić ten wynik, ale będę próbował!


Drugą bramkę dla Chelsea we wczorajszym meczu strzelił Christopher Nkunku. Przez znaczną część sezonu Francuz był niedostępny z powodu kontuzji, ale wydaje się, że powoli wraca do formy.


– Wszyscy znali jego jakość, nawet ci z Lipska, zanim tu trafił. Nie miał szczęścia z kontuzjami, ale jeśli zacznie strzelać i wyzdrowieje, to widzieliście dzisiaj, co potrafi. Myślę, że w przyszłym sezonie wszyscy zobaczą, jak dobrym jest piłkarzem – dodał Palmer.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close