Lampard: Być może Kai potrzebuje roku czasu, aby zgrać się z zespołem
Dodano: 14.12.2020 00:20 / Ostatnia aktualizacja: 14.12.2020 00:20Frank Lampard zaapelował do kibiców, aby ci zachowali sporo cierpliwości w stosunku do Kaia Havertza.
21-latek dołączył na Stamford Bridge minionego lata za rekordową kwotę 70 milionów funtów. Od początku przygody z Chelsea Niemiec nie zachwyca, a w przegranym meczu z Evertonem został zastąpiony przez Tammy'ego Abrahama już w 68. minucie meczu.
Wiele osób staje w obronie sprowadzonego z Bayeru Leverkusen piłkarza, wskazując na to, że niedawno dosyć ciężko przeszedł koronawirusa, nie mogąc tym samym trenować z drużyną przez dwa tygodnie. Od pewnego czasu zawodnik jest do dyspozycji, a Lampard przypisał zawodnikowi w sobotni wieczór rolę skrzydłowego pod nieobecność takich graczy, jak Hakim Ziyech, Christian Pulisic czy Callum Hudson-Odoi.
Zdaniem szkoleniowca "The Blues", Havertz może grać na różnych stronach w linii ataku, jednak potrzebuje więcej czasu, aby wskoczyć na swój najwyższy poziom.
– W dzisiejszych czasach każdy piłkarz w każdym klubie jest obarczany krytyką, bo przegra mecz, bo coś pójdzie nie tak, bo źle zagra jedną piłkę. Z pewnością jeżeli chodzi o Chelsea, powinniśmy być cierpliwi w stosunku do Kaia. To talent światowej klasy, przyszedł do naszej ligi i gra na prawym skrzydle. Może grać wszędzie w linii ataku. Przed przeprowadzką do Chelsea także występował niezliczoną ilość razy na skrzydle. Może grać także w pomocy – ocenił "Frankie".
– Pozycja nie jest dla niego problemem, ale musimy być cierpliwi. Nie tylko w stosunku do niego, ale do każdego piłkarza w podobnym wieku cechującego się dobrą szybkością, który musi przez jakiś czas dostosowywać się do Premier League. Sam nie mam problemów z Kaiem.
– Mówiłem to już w zeszłym tygodniu. Jeśli ludzie chcą go krytykować, nie należy się od razu rzucać do gardła, lecz przeczekać i dać takiemu piłkarzowi czas. Może to być tydzień, miesiąc, pół roku czy rok. Znam tego zawodnika i wiem, jakim graczem będzie w przyszłości.
Porażka Chelsea z Evertonem zakończyła serię 17 meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach. Po zakończeniu 12. kolejki Premier League, londyńczycy spadli w tabeli z trzeciej na piątą pozycję. "Lamps" zapowiedział, że jego bieżącą misją jest jak najszybsze zażeganie rozczarowania po imponującej passie.
– Jesteśmy nową grupą. Przegraliśmy wcześniej już jeden mecz z Liverpoolem, kiedy graliśmy w dziesiątkę i nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Innego dnia takie spotkanie mogłoby mieć zupełnie inny przebieg. Po prostu miały miejsce takie okoliczności, a nie inne.
– To będzie wyzwanie dla zawodników, na tym też polega futbol. W Premier League należy spodziewać się porażek, więc teraz bardzo ważne jest, abyśmy popatrzyli na naszą sytuację z innej perspektywy. W tym przypadku jesteśmy po długiej serii, kiedy w końcu przytrafiła nam się porażka. To był też jeden z wielu meczów.
– W ostatnim meczu nie byliśmy dobrzy przy kreowaniu sytuacji, ale to także wynikało z tego, że rywal był dobrze zorganizowany w defensywie. Takie rzeczy w futbolu mają miejsce. Teraz potrzebowaliśmy po raz kolejny zagrać na zero z tyłu i liczyć na to, że chociaż raz na trzy próby piłka wpadnie do siatki przeciwnika po odbiciu się od obramowania bramki. Tak się jednak nie stało.
W tym tygodniu, najpierw we wtorek, Chelsea wybierze się na Molineux Stadium, gdzie piłkarze powalczą o powrót na tor zwycięstw z Wolves. Następnie w weekend "The Blues" będą gościć na swoim stadionie West Ham United.
- Źródło: Goal.com
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Pewność siebie Kai ma bo to utalentowany zawodnik z dużym potencjałem,dostanie zastrzyk energii jak strzeli gol lub gole w danym meczu lub zaliczy dwie asysty.
To może być punkt zwrotny w jego grze na boisku.
Ja osobiście tez nie mam z nim problemu i dotychczasowe nijakie występy tłumaczę jego adaptacją do zupełnie nowego środowiska i stylu gry niż miało to miejsce w Niemczech. Musi jednak zacząć być bardziej pewny siebie, bo to charakteryzuje dobrych piłkarzy.
Moim zdaniem on nie musi się zgrać z zespołem.Tylko nabrać pewności siebie i zdać sobie w końcu sprawę,że teraz gra na angielskim boisku,w nowej drużynie.