Gilmour: Po kontuzji nie ma już śladu!

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 07.12.2020 20:43 / Ostatnia aktualizacja: 08.12.2020 10:50

We wtorkowym meczu z Krasnodarem Billy Gilmour ma wybiec w podstawowym składzie Chelsea, co na konferencji prasowej otwarcie zapowiedział Frank Lampard. Młody pomocnik wraca po długiej rehabilitacji spowodowanej urazem kolana, ale jak zapewnia, jest już w pełni zdrowy.


W poprzednim sezonie Szkot zaliczył kilka udanych występów w barwach The Blues, ale kontuzja kolana na kilka miesięcy uniemożliwiła mu rozwój. Gilmour jest już jednak w pełni zdrowy, rozegrał kilka meczów w Premier League 2, a we wtorek ma wystąpić w Lidze Mistrzów.


– Byłem poza grą przez dłuższy czas i była to moja pierwsza tak poważna kontuzja w karierze. Ostatnie miesiące były rozczarowujące, ale teraz czuję się bardzo silny i nie mogę się doczekać występu – przyznał Billy Gilmour na dzisiejszej konferencji prasowej.


– Samo przebywanie na boisku, ciężka praca na treningach i spędzanie czasu z chłopakami są bardzo pomocne. Bardzo mi to pomogło przetrwać ten czas. Kiedy wchodziłem do drużyny, przytrafiła się kontuzja kolana, co nie było miłe, ale wróciłem po kilku tygodniach i ciężko pracowałem nad powrotem do formy na treningach.


– Czas kontuzji był dla mnie trudny. Lockdown także nie był łatwy, gdyż nie można było robić wielu rzeczy. Dużo czasu spędzałem w domu i oglądałem futbol w telewizji, a później przychodziłem na trening i wykonywałem swoją pracę. Gdy zacząłem chodzić bez kul, pojawiło się więcej pozytywnych myśli. Często chodziłem na siłownię i ćwiczyłem, a także uprawiałem jogę. Gdy wróciłem na boisko, było bardzo fajnie i odzyskałem odpowiednią mentalność.


– Dorosłem. W czasie lockdownu wyprowadziłem się do swojego mieszkania, co było trochę trudne, ale przez kontuzję zadbałem o siebie bardzo dobrze. Muszę opłacić wszystkie rachunki i coś ugotować. Mama pomogła mi w tym. Nie ma jej już na dole, ale fajnie, że czasem przychodziła, bo wtedy mogłem tylko patrzeć!


Latem do Chelsea trafiło wielu nowych piłkarzy, przez co niektórzy sugerują, że Billy Gilmour może mieć problem z przebiciem się do drużyny Franka Lamparda.


– Pozyskaliśmy wielu piłkarzy, dobrych piłkarzy, którzy uzupełnili nasz skład. Widać, że jest rywalizacja o miejsce, ale to dobra rzecz i dlatego gramy tak dobrze. Chelsea to wielki klub i wszyscy wiedzą, jakie trzeba prezentować standardy, żeby odnosić zwycięstwa. Ta świadomość przekłada się na naszą obecną formę w lidze.


– Sami widzicie, że nowi piłkarze grają bardzo dobrze i w ofensywie radzą sobie bardzo dobrze, strzelają dużo goli. Mimo to, czekam na powrót do drużyny i ponownie chcę grać. Rywalizacja o miejsce w tym zespole jest bardzo duża, ale jutro dostanę szansę i będę musiał pokazać, dlaczego to ja powinienem być w tej drużynie. To będzie ważny mecz, ale przystąpimy do niego z odpowiednią mentalność, przede wszystkim po to, żeby odnieść zwycięstwo – zapewnił 19-latek.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close