Owen: Nie przeceniajmy Giroud
Dodano: 07.12.2020 08:44 / Ostatnia aktualizacja: 07.12.2020 08:44Od kilku dni pod adresem Oliviera Giroud spływają liczne pochwały. W meczu Ligi Mistrzów Francuz strzelił cztery bramki, a w ostatniej kolejce Premier League ponownie wpisał się na listę strzelców. Michael Owen uważa jednak, że niektórzy zbyt wysoko oceniają postawę napastnika Chelsea.
Były napastnik reprezentacji Anglii przyznał, że Giroud nie można stawiać w jednym szeregu z najlepszymi napastnikami świata. Jego zdaniem Francuz posiada liczne atuty, jednak jego wkład w grę drużyny nie jest tak duży, jak się ostatnio sugeruje.
– Giroud jest wszechstronnym piłkarzem, jednak nie podniesie ci ciśnienia swoim rajdem z piłką, ponieważ nie ma powalającej szybkości. Nie potrafi robić ekscytujących rzeczy – stwierdził Michael Owen.
– Giroud nie pokona pięciu rywali i nie uderzy w okienko, ale i tak jest bardzo przydatnym piłkarzem, który może dużo dać zespołowi. Potrafi przytrzymać piłkę, potrafi wymienić szybkie podania i strzelić bramkę.
– Jednak zatrzymajmy się na chwilę. Giroud ma za sobą 10 dziwnych lat. Dlaczego Arsenal pozwolił mu odejść? Czy Chelsea naprawdę na niego stawiała? W ubiegłym roku był bliski odejścia, ale po mistrzostwach świata dostał szansę i zaczął grać. Wielu topowych menedżerów nie stawiało na niego regularnie.
– Nie mówię, że Giroud jest słabym piłkarzem, ale rozmawiamy o absolutnej elicie – elicie, która może wgrać Premier League. Żeby tego dokonać, trzeba mieć w składzie światową czołówkę.
– Oglądam grę Giroud i podziwiam go. Wygrał mistrzostwa świata. Nie zrozumcie mnie źle, ja naprawdę go doceniam. Na mistrzostwach świata nie strzelił ani jednej bramki, ale jest bardzo dobrym piłkarzem. Wszyscy nie mogą się mylić na jego temat. Czy ktoś byłby w stanie wystawiać go w każdy weekend, gdyby chciał wygrać Premier League? Myślę, że trzeba by było poszukać kogoś trochę lepszego. Właśnie tak działo się w jego karierze.
– Dwanaście miesięcy temu Lampard próbował go sprzedać. Oczywiście, zawsze można zmienić zdanie. Jestem tylko adwokatem diabła. Wszyscy dajemy ponieść się emocjom. Oglądałem Giroud w tygodniu i był znakomity. Jednak trzeba się zatrzymać i pomyśleć: "Chwileczkę, przecież w Arsenalu on nigdy nie był... i to przecież nie był zespół, który wygrał ligę" – dodał były napastnik.
- Źródło: Premier League Productions
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Gość ma akurat dużo racji, żirek ostatnio odpalił z formą ale nie jest to napastnik światowego topu i juz nim nie będzie.
Widać że boli go wielki giroud
Chyba nie boli.
Uważam, że ta ocena jest rzetelna.
Można się nią zgadzać lub nie ale ... czy nie ma w niej wielu akcentów prawdziwych, rzetelnych takich pozbawionych emocji .