Azpilicueta: To będzie ważny mecz, ale do końca sezonu jeszcze daleka droga

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 27.11.2020 18:53 / Ostatnia aktualizacja: 27.11.2020 18:53

W najbliższą niedzielę Chelsea podejmie na Stamford Bridge Tottenham. Obie drużyny są w bardzo dobrej formie i wiele osób uważa, że obie mają duże szanse na zdobycie mistrzostwa Anglii w bieżącym sezonie. César Azpilicueta stwierdził, że co prawda nadchodzące derby będą miały duże znaczenie, ale błędem jest twierdzenie, że będą one miały kluczowy wpływ w kontekście walki o mistrzowski tytuł.


W ostatnich sezonach spotkania Chelsea z Tottenhamem dostarczały wielu emocji, także negatywnych, a w tym roku dodatkowym czynnikiem podnoszącym rangę tego meczu jest fakt, że obie drużyny znajdują się w ścisłej czołówce tabeli Premier League.


– Spotkania z Tottenhamem na Bridge mają zwykle wyjątkową atmosferę. Pamiętam 2016 rok, gdy do przerwy przegrywaliśmy 0:2, ale później na stadionie było elektrycznie... Myślę, że to w tym meczu coś się zmieniło i mimo, że nie graliśmy o nic, nie pozwoliliśmy Tottenhamowi na wygranie Premier League – przyznał César Azpilicueta.


– To nie był zwykły mecz. Tottenham brał udział w walce o mistrzostwo. Każdy rok jest inny, ale do porażki z nimi dwa lata temu mieliśmy bardzo dobry rekord w meczach z Tottenhamem. Miejmy nadzieję, że po raz kolejny pokonamy ich na Bridge.


– Od kiedy trafiłem do Chelsea, staram się mieć mentalność zwycięzcy w każdym meczu. Chcę walczyć o najwyższe cele i trofea. Chcę, żeby mój klub był najlepszym klubem w Londynie i chcę, żebyśmy byli na szczycie. Właśnie o to walczymy. Jesteśmy w dobrej formie, możemy się poprawić w porównaniu do poprzedniego sezonu i osiągnąć wyższy poziom.


César Azpilicueta zdobył do tej pory dwa mistrzostwa Anglii, w tym jedno pod wodzą José Mourinho w 2015 roku. W niedzielę obaj panowie staną po przeciwnej stronie barykady.


– Taki jest futbol. Myślę, że José zapisał w Chelsea wielką historię, ale futbol idzie do przodu. Graliśmy przeciwko niemu, gdy prowadził Manchester United i gramy przeciwko niemu teraz, gdy jest w Tottenhamie. Oczywiście, jesteśmy profesjonalistami i chcemy, żeby nasze drużyny wygrywały. José też tego chce.


– Każdy mecz z Tottenhamem to wielkie derby i wiemy, że każdy chce w nich uczestniczyć. Obie drużyny są w naprawdę dobrej formie. Cokolwiek się stanie, do końca sezonu pozostała jeszcze daleka droga, ale takie duże mecze są bardzo ważne dla wszystkich. Miejmy nadzieję, że pokażemy swoją najlepszą grę, ponieważ będziemy tego potrzebowali.


W obecnym sezonie César Azpilicueta nie może liczyć na regularną grę w pierwszym składzie Chelsea, ale nie ma z tym problemu. Ostatnio Frank Lampard pochwalił go za profesjonalną postawę.


– Oczywiście, jestem kapitanem i czuję odpowiedzialność. Każdy chce grać jak najwięcej i staramy się sprawić menedżerowi ból głowy. Jeśli chodzi o moją sytuację, to prawda jest taka, że w poprzednich latach grałem praktycznie co mecz przez cały sezon. Tak było m.in. za Antonio Conte, gdy wygraliśmy Premier League.


– Taka jest część futbolu. Pamiętam przykłady Terry'ego czy Cole'a, który grał na lewej obronie. Nigdy nie miałem do niego pretensji. Było zupełnie inaczej i mogłem liczyć na jego pomoc. Wiecie, że trenuję i staram się na treningach, żeby menedżer dawał mi jak najwięcej szans, ale kiedy nie jestem w składzie, staram się pomagać chłopakom z trybun.


– Chcę, żeby mój zespół wygrywał i walczył o każde trofeum. Czuję się za to odpowiedzialny i czuję, że muszę być przykładem dla innych każdego dnia. Chcę pomagać kolegom, zwłaszcza mam na myśli Reece'a. Myślę, że to bardzo ważne, żebyśmy wspólnie walczyli i nie byli samolubni patrząc tylko na swoją sytuację – dodał kapitan Chelsea.

Źródło: "The Telegraph"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close