+/- West Ham 0:0 Chelsea

Autor: Dodano: 24.09.2018 10:49 / Ostatnia aktualizacja: 24.09.2018 10:55

 

Niestety ten moment musiał w końcu nadejść. Po świetnym początku sezonu Chelsea musiała podzielić się punktami z drużyną West Hamu.  

 

W poprzednich spotkaniach kluczem do zwycięstwa był Eden Hazard, który wczoraj nie był stanie wejść na swój odpowiedni poziom. Był skutecznie podwajany, a czasem nawet potrajany. Zbyt często próbował na siłę wypracowywać dogodne sytuacje strzeleckie kolegom, samemu rezygnując z próby pokonania Polaka. Nadszedł również moment, że niezawodny piłkarz, nie miał swojego dnia, N’golo Kante przeszedł obok meczu. Praktycznie nic mu nie wychodziło. Często znajdował się w polu karnych przeciwnika i nawet drużyna była w stanie wypracować mu sytuacje, których nie był w stanie zamienić na bramki. Francuz ewidentnie w swoim Dna nie ma częstego strzelania bramek. 

 

Na szpicy zagrał bezbarwny Giroud, który przyzwyczaił na do walki o każdą piłkę. Jest napastnikiem, a jak wiemy wszyscy napastnicy żyją z podań swoich kolegów. We wczorajszym meczu drużyna nie wykreowała mu żadnej dogodnej sytuacji i około 60 minuty został zmieniony przez Moratę. Znowu można się pastwić nad Hiszpanem, ale w porównaniu do Giroud miał sytuacje, niestety tylko miał. Nie potrafił ich zamienić chociaż na jedną bramkę. Wyjątkowo nie miałbym do niego pretensji za wczorajszym mecz. Fabiański miał dzień konia i jego strzał z 5 metrów obronił twarzą. To był mecz z cyklu nie do wygrania, nieudolność całego zespołu była porażająca, niech idealnym podsumowaniem będzie strzał Williana z ostatnich minut, gdzie z piłkę zamiast do bramki kopnął na aut.

 

Jest jeden piłkarz, który może zasługiwać na pochwałę za niedzielny mecz. Antonio Rudiger, bo to o nim mowa, był ostoją defensywy. Cały mecz grał na wysokim poziomie, a jego odbiory i mądre ustawianie się często ratowały drużyne. Dodatkowo ciągle asekurował notorycznie popełniającego błędy Davida Luiza. Kepa Arrizabalaga również może zaliczyć spotkanie do udanych, często ratował swoją drużynę fenomenalnie broniąc silne strzały piłkarzy Młotów. 

 

Moim zdaniem Sarri popełnił błąd zostawiając na boisku Kante. Rozumiem, że to ostoja drużyna i zabezpieczenie tyłów drużyny, ale na boisku przydałby się ofensywny piłkarz ze świeżym zapasem sił. Przed ekipą The Blues arcyważne spotkanie z Livepoolem, trzeba mieć nadzieje, że piłkarze Chelsea wyjdą z tej batalii zwycięsko. 

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close