Klopp: Chcemy zaprezentować dobry futbol na Stamford Bridge
Dodano: 18.09.2020 17:57 / Ostatnia aktualizacja: 18.09.2020 17:57Jürgen Klopp na dzisiejszej konferencji prasowej przed meczem z Chelsea podzielił się swoimi odczuciami dotyczącymi niedzielnego spotkania i podkreślił, że między nim a Frankiem Lampardem nie ma żadnego konfliktu.
– Tak naprawdę nie wiem czego oczekiwać od Chelsea. To bardzo wczesny etap sezonu i wszystkie drużyny dopiero wchodzą w rytm meczowy. Frank ma teraz do wyboru wiele opcji, jeżeli chodzi o ustalenie swojego wyjściowego składu i może nas czymś zaskoczyć, dlatego musimy być gotowi na każdą ewentualność. W poprzednim sezonie mierzyliśmy się z Chelsea aż cztery razy i każde z tych spotkań wymagało od nas stuprocentowego zaangażowania i koncentracji. W niedzielę musimy zaprezentować dobry futbol, ponieważ wtedy będziemy mieli szansę na osiągnięcie korzystnego rezultatu na Stamford Bridge.
– Oglądałem ich mecz z Brighton i to było dobre spotkanie z ich strony. Jeżeli mierzysz się z takim przeciwnikiem na początku sezonu, kiedy dopiero wchodzisz w rytm meczowy, to musisz być bezlitosny w kluczowych momentach i oni to zrobili. Dokonali też wspaniałych ruchów na rynku transferowym. Najbardziej zaimponowało mi pozyskanie Kaia Havertza i Timo Wernera, bo są to zawodnicy z niesamowitym potencjałem. W Bundeslidze występują klasowi piłkarze i mam nadzieję, że kluby z Premier League będą co raz częściej zwracać swój wzrok w kierunku Niemiec.
– Między mną a Frankiem Lampardem nie ma żadnego konfliktu. Media próbują jakość nakręcać ten temat, ale po prostu przesadzają. Kiedy ktoś zadaje mi pytanie, to staram się powiedzieć to co myślę, a to jak moja odpowiedź jest zinterpretowana nie jest już moją winą. Dziennikarze stworzyli tę historię. Starają się przekonać czytelników, że prowadzimy jakąś rywalizację, a tak nie jest.
- Źródło: liverpoolfc.com
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Może jakoś uda nam się wygrać...
Chyba będzie trzeba liczyć tylko na Wernera i na magiczną klimatyzację Havertza