Lampard: Najlepiej wspominam finał z Evertonem
Dodano: 01.08.2020 12:26 / Ostatnia aktualizacja: 01.08.2020 13:05W krótkim wywiadzie dla oficjalnej strony klubowej Frank Lampard opowiedział o swoim ulubionym momencie w Pucharze Anglii i wyjaśnił, dlaczego te rozgrywki nadal posiadają swoją magię.
Jaki jest Twój ulubiony moment z tych rozgrywek i jakie wydarzenia najbardziej utkwiły w Twojej pamięci?
Bardzo dobrze wspominam finał z Evertonem. Strzeliłem wtedy zwycięską bramkę i to była wyjątkowa chwila. Dorastałem oglądając te mecze i pamiętam każdego gola, który w ostatecznym rozrachunku dawał danej drużynie wygraną w rozgrywkach FA Cup. Indywidualne osiągnięcia są dobrą rzeczą, ale nigdy nie mogą przesłonić sukcesu całego zespołu. Finały zawsze są ciężkie i wygrana w takich spotkaniach zawsze smakuje najlepiej. Pamiętam też nasz mecz z Arsenalem z 2002 roku, kiedy niestety wyszliśmy z tego spotkania na tarczy. To było okropne uczucie. Przygotowaliśmy się solidnie i byliśmy naprawdę skoncentrowani, ale tym razem niestety się nam nie udało.
Mówisz, że ten finał z Arsenalem bardzo mocno zapadł Ci w pamięci. Skoro z porażek wynosi się najcenniejsze lekcje, to czego się nauczyłeś tamtego dnia?
Wtedy Arsenal był silniejszą drużyną i to nie ulega wątpliwości. Graliśmy dobrze, ale Arsenal potrafił być kliniczny w sytuacjach podbramkowych, co cechuje najlepsze zespoły. Mieli bardzo dobrych zawodników, a my musieliśmy sobie radzić z paroma kontuzjami w naszym zespole. Wiele się tego dnia nauczyłem Gra w finale, to bardzo dobre doświadczenie, niezależnie od końcowego wyniku. Możesz zauważyć, że w meczach o takiej randze nawet małe detale mogą przesądzić o tym, kto podniesie puchar. Skorzystam ze swojego doświadczenia i przekażę moim zawodnikom odpowiednie wskazówki, żeby byli dobrze przygotowani do spotkania z Arsenalem. Możemy przegrać to spotkanie, ale w takim wypadku ważne jest, żebyśmy dali z siebie wszystko i potem nie żałowali naszych poszczególnych decyzji.
W ostatnich latach niektórzy spychają te rozgrywki na drugi plan. Jak Ty do nich podchodzisz?
Dla mnie Puchar Anglii nigdy nie straci swojej magii. Kontuzja Gazzy w finale, golę na wagę zwycięstwa padające w ostatnich minutach, konkursy rzutów karnych. Mógłbym wymieniać wiele rzeczy, przez które nie mogłem się oderwać od telewizora, kiedy transmitowane były mecze FA Cup. Nowe pokolenie piłkarzy może po prostu nie być zaznajomione z tymi emocjami. Chcę, żeby moi zawodnicy poczuli magię tych rozgrywek i zostawili serce na murawie w sobotnim spotkaniu. Poza tym to są derby Londynu, co jest jeszcze dodatkową motywacją. Oczywiście, że denerwuję się przed tym meczem, ale kiedy widzę moich zawodników, którzy trenują bardzo intensywnie, to te nerwy częściowo wylatują z mojej głowy. Nie chciałem, żebyśmy osiedli na laurach po spotkaniu z Wolves i jestem zadowolony z tego, jak przepracowaliśmy ten tydzień. Ja też musiałem się odpowiednio przygotować do tego finału i mam nadzieję, że wszyscy zaprezentujemy się z naprawdę dobrej strony w tym finale.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.