Tammy Abraham o swoim pierwszym golu dla reprezentacji i idolu wśród napastników
Dodano: 15.11.2019 22:34 / Ostatnia aktualizacja: 15.11.2019 22:42Imponujący sezon Tammego Abrahama trwa w najlepsze, po tym jak napastnik strzelił swojego debiutanckiego gola w narodowych barwach ubiegłego wieczoru.
Anglik trafił do siatki rywali już 12-krotnie we wszystkich rozgrywkach, a ostatnim trafieniem było to na 7-0 w meczu z Czarnogórą na Wembley, w ramach eliminacji do Euro 2020. Ostatnie występy Abrahama wiązały się ze sporym uznaniem otoczenia, jednak sam piłkarz podkreśla, że ma nadzieję wciąż potwierdzać formę, zarówno w klubie jak i reprezentacji.
– Zawsze wierzyłem w swoją zdolność do zdobywania bramek. W mojej grze nadal jest sporo aspektów do rozwinięcia, ale nie mogę narzekać. Idzie mi dobrze. Chodzi o utrzymanie tego poziomu, nie tylko w obecnym sezonie, ale także przez kolejne lata. Mam nadzieję wejść w każdy mecz z wiarą w siebie, wyrzucić z głowy wszystko inne i skupić się na grze. Będzie sporo pochwał, ale najważniejsze to pozostać skoncentrowanym, ignorować część opinii, część przyjmować na tyle, aby budować swoją pewność siebie. Tego właśnie potrzebujesz jako piłkarz aby dotrzeć na szczyt. Musisz zawsze w siebie wierzyć, nawet w trudnych chwilach.
Dostanie się na szczyt wydaje się być priorytetem naszego najlepszego strzelca, a sam Tammy jest zadowolony jak sprawy układają się zarówno w Chelsea jak i reprezentacji Trzech Lwów. Wciąż pozostaje wiele spotkań do rozegrania w tym sezonie, a Abraham naprawdę wierzy, że tylko niebo jest limitem i nie odrzuca możliwości podniesienia trofeum tego lata, o co został zapytany zaraz po meczu.
– Mam nadzieję, choć nie chcę zapeszać, że Anglia sięgnie po tytuł mistrza Europy. Moje marzenie? Prawdopodobnie, zagrać na Euro, wygrać je, zakończyć sezon w Top 4, a może nawet w czołowej dwójce z Chelsea, w Premier League. Tylko wiara! Niebo naprawdę jest limitem.
Mecz eliminacyjny był szczególną okazją dla Anglików, gdyż był to mecz numer 1000 i trzeba przyznać, że Synowie Albionu świętowali go z pompą. Harry Kane zdążył zdobyć hattricka, zanim został zmieniony przez Abrahama, a Tammy wyraził podziw wobec napastnika Tottenhamu i przyznał, że ma nadzieję, iż ich wspólna praca na treningach wpłynie pozytywnie także na jego grę.
– Zawsze marzyłem, aby grać razem z nim. Każdego dnia mu się przyglądam i uczę się od niego. Bycie z nim na jednym boisku, trenowanie z nim, uczenie się od niego jest czymś wspaniałym i dobrze jest mieć kogoś takiego, od kogo możesz się tyle nauczyć. Widzieliście jego fantastyczne wykończenie i tak samo jest na treningach, widać jego profesjonalizm. Chce być najlepszy. Mieć kogoś takiego, na kim możesz się wzorować to marzenie.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.