Moja historia: Christian Pulisic

Autor: Piotr Różalski Dodano: 07.07.2019 17:18 / Ostatnia aktualizacja: 07.07.2019 20:59

Christian Pulisic, który już wkrótce rozegra swój jeden z najważniejszych meczów w dotychczasowej karierze w ramach turnieju o Złoty Puchar CONCACAF, wypowiedział się na temat swojej historii, począwszy od najmłodszych lat do czasów współczesnych.

 

– Swoje pierwsze kroki w uprawianiu sportu stawiałem w piwnicy mojego domu w Pensylwanii. Pamiętam, jak mój tata stał wtedy na utworzonej przeze mnie małej bramce, a ja strzelałem w jego stronę drobną piłką. Próbowałem się wtedy w różnych sportach, byłem jak każdy typowy Amerykanin, cieszyłem się ze wszystkiego, ale na koniec zawsze wracałem do piłki nożnej.

 

– Zacząłem uprawiać futbol od najmłodszych lat. Wielu ludzi wiedziało wówczas, że mój tata uprawiał ten sport profesjonalnie, ale także moja mama trenowała w tej dyscyplinie podczas koledżu na bardzo dobrym poziomie i miała wypływ na mój rozwój. Mój tata zakończył karierę, kiedy byłem jeszcze dzieckiem. Wszystkie jego występy mogłem oglądać na kasetach wideo.

 

– Pierwszy raz założyłem sportowe buty kiedy miałem pięć lat, ale to nie były czasy, kiedy występowałem w zorganizowanej szkółce piłkarskiej. Później dołączyłem do sekcji nazywanej PA Classics, wtedy miałem jakieś siedem czy osiem lat. Wówczas akademia była jedynym miejscem, w którym mogłem się rozwijać w szkolnych czasach.

 

– Mój tata był moim trenerem przez bardzo długi czas, ale ponadto mam do dziś bardzo bliskie relacje ze szkoleniowcami z PA Classics. Jednym z nich jest Steve Klein, a inny ma na imię Alex, który był jednym z moich ulubionych trenerów z dzieciństwa.

 

– Pamiętam, że kiedyś na treningach organizowało się mistrzostwa świata i wybierało się kraj, który się reprezentowało. To była fajna zabawa. Wówczas drybling był największym atutem w mojej grze, czułem się dobrze z takim stylem gry. Od zawsze uważałem siebie za zawodnika ofensywnego.

 

– Żałuję, że do dziś nie potrafię sobie przypomnieć czasów, kiedy mieszkałem w Wielkiej Brytanii. Przypominam sobie, że grałem wtedy w Brackley i każdego dnia po lekcjach kochałem chodzić na boisko i grać z kolegami ze szkoły, których ledwo co poznałem.

 

– Wiedziałem, że byłem bardzo dobrym zawodnikiem w okresie młodzieżowym, w szczególności w drużynie narodowej do lat 17, kiedy pokonaliśmy Brazylię na jednym z turniejów. Wtedy naprawdę poczułem, że mogę zrobić wielką karierę i zyskałem sporo pewności siebie.

 

– Dortmund był pierwszym środowiskiem, w którym się osiedliłem jako profesjonalny piłkarz. Wcześniej rozwijałem się w jednej z akademii w USA, ale ten krok był dla mnie najważniejszy. Prześledziłem wcześniej historię Borussii i wiedziałem, że w tym klubie stawiają na młodych piłkarzy. Stwierdziłem, że to dla mnie ogromna szansa. Byłem zachwycony, że tak szybko zyskali tam do mnie zaufanie.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close