Czy to koniec Higuaina w Chelsea?
Dodano: 02.05.2019 13:58 / Ostatnia aktualizacja: 09.01.2020 11:57Sezon się kończy, a w Chelsea jeszcze nie została rozstrzygnięta sprawa przyszłości Higuaina w klubie. "The Blues" mają możliwość wykupienia zawodnika Juventusu, jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Higuain latem wróci do "Starej Damy".
Argentyński snajper ma problemy odkąd tylko przyszedł do Chelsea w styczniu tego roku. Po jego fatalnym występie przeciwko Manchesterowi United, szanse na pozostanie Higuaina w Chelsea są już niemal zerowe.
Gonzalo ma problem z przekonaniem kogokolwiek do swoich umiejętności w tym sezonie. Zarówno wcześniej w Milanie, jak i teraz, w Chelsea swoją grą nie rzuca na kolana. Maurizio Sarri ręczył za niego, gdy podpisywał on kontrakt w zimie. Włoch mówił, że Higuain jest w stanie dać zespołowi wiele bramek i myśli nad
zatrzymaniem go na stałe.
Jak w praktyce wyszło, wiemy wszyscy. Higuain zdobył w 15 występach zaledwie 4 bramki. Z czego bramki te strzelał odpowiednio Huddersfield, Fulham i Burnley. Jego niemoc przeciwko lepszym drużynom została wyeksponowana w meczu przeciwko Manchesterowi United. Tracił dużo piłek, zagrywał niecelnie do kolegów z zespołu. Co więcej, został złapany na spalonym aż 5 razy!
Wydaje się to niedorzeczne. Dlaczego? Dlatego, że w sezonie 15/16 pod wodzą Maurizio Sarriego, Argentyńczyk strzelił rekordowe 36 bramek w Serie A i był on uważany za jednego z najlepszych napastników na świecie. Jednak jego najlepsze czasy odeszły w niepamięć.
Sarri chciałby zatrzymać Argentyńczyka w swojej drużynie, ale zarząd "The Blues" raczej nie będzie przychylny wykupowi "Pipity" z Juventusu. W żadnym aspekcie nie wpłynął on pozytywnie na grę zespołu i zamiast być solidnym wzocnieniem, okazał się w większości przypadków niewypałem. Do końca sezonu są do rozegrania jeszcze 4 mecze, gdyż nie wiadomo czy "Niebiescy" dostaną się do finału Ligi Europy. Jednak już teraz można powiedzieć, że pozostanie Higuaina na Stamford Bridge jest tylko i wyłącznie mrzonką włoskiego szkoleniowca.
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.