Fot. Chelsea FC

Estêvão: Swoje początki w Chelsea oceniam bardzo dobrze, ale wiem, że mam jeszcze wiele do poprawy

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 09.09.2025 16:02 / Ostatnia aktualizacja: 09.09.2025 16:02

Estêvão prezentuje wysoką formę na początku tego sezonu i wydaje się, że szybko odnalazł się w Premier League. Młody skrzydłowy przyznał, że jest bardzo zadowolony z ostatnich tygodni, ale ma świadomość, że są elementy, nad którymi musi jeszcze dużo popracować.

Brazylijczyk jest już ważnym punktem w drużynie Enzo Mareski. 18-latek ma na swoim koncie występy od pierwszej minuty, a także jedną asystę. Dzięki dobrym występom w klubie otrzymał powołanie do dorosłej reprezentacji Brazylii.

– Wszystko dzieje się bardzo szybko i dostałem już wiele szans w Chelsea. Nie spodziewałem się, że będzie ich aż tak wiele – przyznał Estêvão. Myślę jednak, że to efekt ciężkiej pracy i poświęcenia, które wkładam w treningi. Trener bardzo we mnie wierzy. Staram się odwdzięczać mu na boisku dając z siebie wszystko. Ta adaptacja była niesamowita.

– Myślałem, że adaptacja zajmie trochę więcej czasu z uwagi na klimat i język, ale dzięki Bogu wszystko dzieje się bardzo szybko. Powoli przyzwyczajam się do języka. Klimat także bardzo mi pomógł przez pierwsze trzy tygodnie, ponieważ nie jest zimno, a wręcz gorąco. Ciemno robi się już o dziewiątej wieczorem. Myślę, że to wszystko jest bardzo ważne w procesie adaptacji. Jest naprawdę dobrze i wszystko bardzo mi się podoba.

– Coraz lepiej mówię po angielsku. Po prostu uczę się każdego dnia, mam kontakt z tym językiem codziennie. Oczywiście, w klubie jest dwóch Brazylijczyków więc spędzam z nimi czas, ale i tak zmuszają mnie do mówienia po angielsku.

– Wszystko idzie dobrze, ale intensywność gry, styl gry są zupełnie inne niż w Brazylii. W Anglii gra się bardziej intensywnie, bardziej fizycznie. Wciąż się do tego przyzwyczajam, ale dzięki Bogu wszystko idzie dobrze.

– Już teraz widzę zdecydowaną poprawę w swojej grze, ponieważ trzeba sprostać wymaganiom. Trzeba zachować maksymalną koncentrację, nie można pozwolić sobie na chwilę drzemki. W Anglii bardzo trudno jest strzelić gola, gdyż gra tam wielu wspaniałych piłkarzy. Przez to muszę dawać z siebie więcej, ale dzięki temu dużo się uczę.

Kibice Chelsea bardzo szybko polubili Estêvão i stworzyli na jego cześć przyśpiewkę.

– Nie, nie spodziewałem się, że tak szybko doczekam się przyśpiewki na swoją cześć. Słyszałem tylko krótkie "Es-tê-vão", ale uczucie, jakie otrzymuję od kibiców, trenerów i wszystkich w Chelsea jest niesamowite. Odkąd tu przybyłem, czuję się jak w domu. Za wszystko dziękuję Bogu.

– Myślę, że mój rozwój w Chelsea przebiega prawidłowo. Dostaję szanse i wykorzystuję je. To niesamowite. Kocham Chelsea, kocham Londyn. Nie sądzę, by mogło być lepiej. Myślę, że jestem teraz najszczęśliwszy w całym swoim życiu.

– W Londynie żyje mi się bardzo dobrze. Odwiedziłem atrakcje turystyczne, mogłem spokojnie pospacerować po centrum handlowym, a w Brazylii dawno tego nie robiłem. Mam dużo wolności i dużo atrakcji. Dużo czasu spędzam z rodziną. Moja rodzina kupiła dom w Londynie więc wszystko jest świetnie zorganizowane. Moja siostra studiuje tam więc bardzo się cieszę, że dzięki mnie ma możliwość uczenia się w jednej z najlepszych szkół w kraju. Środowisko poza boiskiem bardzo mi pomaga, wszystko jest poukładane.

– Próbowałem już wszystkiego, śniadań, obiadów, lunchu, ale najbardziej brakuje mi fasoli. W Londynie nie ma żadnej fasoli. Fasola, którą jedzą, jest jakaś inna. Oczywiście, teraz jest mi łatwiej, gdyż mieszkam w domu, ale gdy mieszkałem w hotelu, było inaczej. Niemniej staram się korzystać i dużo jem.

– Oczywiście, ważne jest budowanie tężyzny fizycznej, nabieranie masy, ale traktuję to jako... coś ważnego, ale nie fundamentalnego. Chcę popracować nad szybkością i stylem gry i dzięki Bogu mam taką możliwość. Gram na luzie, ale wiem, że muszę jeszcze wiele poprawić.

– Wiem, jak unikać kontaktów fizycznych. Bardzo się staram to robić, ponieważ w Anglii są bardzo silni piłkarze, a jednocześnie szybcy. Niemniej Bóg pomaga mi unikać takich kontaktów, unikać siły. Myślę, że mnie to wyróżnia – dodał piłkarz Chelsea i reprezentacji Brazylii.


Źródło: Globo Esporte

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close