Fot. Chelsea FC - media klubowe

Konferencja prasowa Enzo Mareski po meczu z Wolves

Autor: Mikołaj Najdek Dodano: 21.01.2025 09:07 / Ostatnia aktualizacja: 21.01.2025 09:08

Enzo Maresca spotkał się z mediami po zwycięstwie Chelsea 3:1 nad Wolves w poniedziałkowy wieczór.

Drużyna Mareski odniosła pierwszą ligową wygraną po pięciu meczach bez zwycięstwa. Gole Marca Cucurelli i Noniego Madueke po przerwie przypieczętowały triumf, choć Chelsea pozwoliła Wolves wrócić do gry tuż przed przerwą po fatalnym błędzie Roberta Sancheza, który umożliwił Mattowi Doherty'emu zdobycie bramki. Poniżej znajdziecie wszystko, co Maresca powiedział odnośnie wczorajszego meczu.

 

To pierwsza wygrana po pięciu meczach bez zwycięstwa. Co się zmieniło?

 

– Tak, jak powiedziałeś, w końcu wygraliśmy po pięciu spotkaniach bez zwycięstwa. To skomplikowana sytuacja, ale uważam, że nawet w tych meczach, które nie zakończyły się naszą wygraną, nasza gra wyglądała dobrze. Wielokrotnie mówiłem, że problem tkwił głównie w polu karnym – brakowało nam skuteczności. Dziś najważniejsze było po prostu wygrać. Przez pierwsze 40 minut graliśmy fantastycznie – zdobyliśmy bramkę, stworzyliśmy kolejne okazje. A potem znów się to powtórzyło, tak jak w poprzednich czterech czy pięciu meczach – kiedy tracimy gola, tracimy też trochę pewności siebie.

 

– W drugiej połowie znów kontrolowaliśmy grę, zdobyliśmy dwa gole, a nawet mogliśmy strzelić więcej. Cieszymy się z trzech punktów.

 

Trevoh Chalobah zagrał dziś znakomicie. Jak ważne jest jego powrót?

 

– Absolutnie, był bardzo dobry. Już wcześniej mówiłem, że przywróciliśmy go do składu, bo byliśmy pewni, że może nam pomóc. Dzisiaj to udowodnił.

 

Co konkretnie wnosi do zespołu?

 

– Przede wszystkim jest silnym obrońcą, szybkim, potrafi bronić zarówno wysoko, jak i głęboko. Jest agresywny w odbiorze. Ale to wszystko wiedzieliśmy już wcześniej, dlatego zdecydowaliśmy się go przywrócić.

 

Jak poważne są kontuzje Enzo Fernandeza i Romeo Lavii?

 

– Romeo ma poważniejszy uraz niż Enzo. Nie wiemy jeszcze, na jak długo wypadną, ale mamy nadzieję, że nie na zbyt długo.

 

Renato Veiga nie znalazł się w kadrze z powodu zainteresowania transferowego?

 

– Nie, absolutnie nie. To była wyłącznie decyzja taktyczna. Woleliśmy mieć na ławce Tyrique'a George'a i Jadona Sancho jako opcje na skrzydło, bo przewidywaliśmy, że możemy potrzebować zmian na tych pozycjach – i rzeczywiście, obaj skrzydłowi zostali zmienieni. To jedyny powód.

 

Czy Noni Madueke nadal musi poprawić swoją grę w finalnej tercji?

 

– Tak. Strzelił gola, ale po tym jak trafił do siatki, przestał grać. To coś, co musimy natychmiast poprawić. Nie można być zadowolonym po jednym czy dwóch golach – trzeba chcieć więcej. Mam wrażenie, że po zdobytej bramce trochę się zatrzymał, a to aspekt, nad którym musimy popracować.

 

Wspominałeś, że Lavia i Fernandez mają zmęczenie mięśniowe. Czy to nadal ten sam problem, czy coś poważniejszego?

 

– Może to być zarówno zmęczenie mięśniowe, jak i uraz... Musimy jeszcze poczekać.

 

Mogą to być urazy z treningów?

 

– Nie. Obaj doznali urazów w meczu z Bournemouth. Romeo dostał żółtą kartkę – nie wiem, czy pamiętasz tę sytuację, ale wtedy zaczęły się jego problemy. Enzo natomiast poczuł ból w 92. czy 93. minucie, w samej końcówce meczu.

 

Jak ważne było dzisiejsze zwycięstwo przed meczem z Manchesterem City?

 

– Bardzo ważne. Każda wygrana jest istotna, ale dzisiejsza miała szczególne znaczenie po pięciu meczach bez zwycięstwa. Nie było łatwo – zdobyliśmy pierwszą bramkę, potem rywale wyrównali, ale nasza reakcja była znacznie lepsza niż wcześniej.

 

To nie pierwszy raz, kiedy mówisz, że Madueke musi poprawić swoje nastawienie. Czy ten przekaz do niego dociera?

 

– Staramy się mu pomagać, jak tylko możemy. Może po golu był trochę zmęczony, nie wiem. Ale właśnie w takich momentach trzeba iść po więcej.

 

Czy kontuzje Lavii i Fernandeza wpłyną na sytuację Kierana Dewsbury-Halla w styczniu?

 

– Nie. Nie podejmiemy decyzji o Kiernanie ze względu na kontuzje Romeo i Enzo. Tak, są kontuzjowani, ale już kilka dni temu mówiłem, że naszą intencją jest zatrzymanie Kierana. Jednak ponieważ to styczeń, wszystko może się zdarzyć.

 

– Ze względu na urazy musieliśmy podjąć kilka decyzji także dziś. Levi był poza składem, a Cole zagrał mimo drobnego problemu z kostką.

 

Jak oceniasz występ Cole’a Palmera, biorąc pod uwagę jego problem z kostką?

 

– Dla mnie to jeden z jego najlepszych meczów pod względem przywództwa w trudnym momencie dla zespołu. W drugiej połowie brał na siebie odpowiedzialność, często domagał się piłki. To właśnie w takich momentach chcesz widzieć zawodników, którzy nie tylko strzelają gole czy asystują, ale także biorą na siebie grę, gdy drużyna tego potrzebuje.

 

– Mimo urazu Cole w drugiej połowie wciąż pokazywał się do gry, przejmował inicjatywę. W pewnym sensie był liderem drużyny i jesteśmy bardzo zadowoleni z jego postawy.

 

Jak radzicie sobie z tak dużą liczbą kontuzji?

 

– To trudna sytuacja, ale staramy się adaptować i szukać najlepszych rozwiązań. Musimy znaleźć sposób, by sobie z tym radzić i iść dalej.

 

 

Ndzr114
Author: Ndzr114

Mikołaj Najdek

Kibic Chelsea od ponad ośmiu lat, prywatnie pasjonat rolnictwa, historii, montażu video, a także tenisa. Zakończył karierę w B-klasie, gdyż większe sukcesy odnosił w Football Managerze.

Wielki adorator Jose Mourinho, Thiago Silvy i innych wielkich ludzi tego świata. COYB!


Źródło: Football London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

lololo
komentarzy: 496
21.01.2025 09:30

Ciągle chwali jak to zawodnicy są dobrzy i wspaniali. Za dużo tej pozytywnej gadki .
Mając tak szeroką kadrę i grając w LK gdzie skład się cały zmienia potrafił zajechać zawodników .
Tylko pogratulować ale wychodzi jak w składzie ma się 3 LO i nominalnych 2 PO oraz młodzika co tam grał a wystawia się DP na PO by grać pozostała dwójką w środku to potem zbiera się żniwa swoich decyzji .

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close