Podczas konferencji prasowej przed meczem z Crystal Palace Enzo Maresca zasugerował, że być może Wesley Fofana będzie niezdolny do gry do końca sezonu. Sam obrońca uważa jednak inaczej i w mediach społecznościowych poinformował, że zamierza wrócić do gry za 4-6 tygodni.

Podczas grudniowego meczu z Aston Villą Wesley Fofana niefortunnie nadepnął na piłkę, co doprowadziło do kontuzji ścięgna podkolanowego. Początkowo Enzo Maresca informował, że Francuz będzie pauzował co najmniej trzy, a maksymalnie pięć tygodni. Później jednak, gdy przeprowadzone zostały szczegółowe badania, menedżer Chelsea stwierdził, że należy liczyć się z tym, że obrońca będzie niezdolny do gry nawet do końca sezonu.

Według źródeł "L’Équipe", sztab medyczny Chelsea zalecił Wesley'owi Fofanie operację, która pomogłaby mu dojść do pełnej sprawności po urazie ścięgna podkolanowego. Rehabilitacja miałaby potrwać co najmniej trzy miesiące.

Jednak według ostatnich doniesień, Wesley Fofana nie chce poddać się operacji, by jak najszybciej wrócić na boisko. Na Instagramie Francuz, odpowiadając na pytanie jednego z użytkowników, napisał:

"To nieprawda! Nie będę wykluczony z gry do końca sezonu i nie wiem dlaczego tak powiedział [Enzo Maresca – przyp. red.]. Wrócę do gry za 4-6 tygodni."

Jeśli słowa Wesley'a Fofany okażą się prawdziwe, to na boisku powinniśmy zobaczyć go w połowie lutego.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: "Daily Mail"