Banner reklama
Fot. Chelsea FC

The Athletic: Dlaczego Chelsea dalej nie ma sponsora na koszulkach?

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 30.12.2024 10:05 / Ostatnia aktualizacja: 30.12.2024 10:06

Kwestię niepodpisania przez Chelsea taniej umowy sponsorskiej dot. reklamy na przedzie koszulki można analizować z dwóch stron.


Z jednej jest to swojego rodzaju porażka, że żadna firma nie zdecydowała się na wydanie 45 milionów funtów za umieszczenie swojego logotypu na trykocie The Blues, po rozczarowującym sezonie 2023/24. Tym większą niepewność budziła narracja płynąca z mediów, jakoby właściciele- Clearlake Capital i Todd Boehly nie wiedzieli w zasadzie o realiach biznesu w piłce.


Z drugiej strony na Stamford Bridge bardzo mocno wierzyli w poprawę wyników. Przy takim nastawieniu nierozsądnym byłoby stawianie na długoterminową umowę, kiedy to przy spełnieniu założeń projektu możliwe by było wywindowanie kwoty za reklamę sponsorską w górę.


Oba stwierdzenia wydają się prawdziwe, przy czym faktem jest, że żadne przedsiębiorstwo nie zdecydowało się na podpisanie umowy z Chelsea. Aczkolwiek zachowanie zimnej krwi i wiary przez właścicieli do końca może się opłacić- a trzeba przyznać, że mało kto zdecydowałby się na taki ruch.


Nowy trener, Enzo Maresca ma póki co bardzo dobry wpływ na grę zespołu, który zajmuje czwarte miejsce w lidze. Wokół Niebieskich panuje dobra atmosfera, a młody skład z ogromnym potencjałem na rozwój tylko rozpala zmysły w przyszłościowym ujęciu.


Wpływa to korzystnie na pozycję Chelsea w kwestii zawarcia umowy sponsorskiej na koszulkach, gdyż dzięki lepszym wynikom sportowym są w stanie przyciągnąć do siebie bardziej lukratywnych kontrahentów.


Jak donosi The Athletic, z anonimowego źródła wiadome jest, że proces powoli dobiega końca i Chelsea powinna mieć sponsora głównego na koszulce do końca sezonu. Negocjacją przewodzi Jason Gannon, nowy prezes i dyrektor operacyjny klubu, Todd Kline, kolejny nowy prezes, tym razem do ds. handlowych oraz Casper Stylsvig, dyrektor ds. przychodów.


Pozycją startową dla Chelsea w rozmowach od zawsze było to, że będą grali w Lidze Mistrzów. Wierzą, że w stanie rywalizować z największymi markami w Europie i nie chcą akceptować taniej oferty, mimo że aktualnie grają w Lidze Konferencji. Jednakże nie ma co się dziwić potencjalnym zainteresowanym firmom, że nie zdecydowali się na podpisanie umowy. Jakby nie patrzeć, ciężko oferować umowę na miarę Ligi Mistrzów, kiedy się w niej nie gra, do tego gdy Chelsea była świeżo po zmianie trenera.


Warto przy tym zobaczyć jak sytuacja w kwestii sponsorów wygląda w innych klubach. Manchester United, który od lat notuje mizerne wyniki sportowe, przedłużył kontrakt z firmą Snapdragon, dzięki czemu będą inkasować 59.8 milionów funtów.


W lipcu 2022, Liverpool przedłużył swoją umowę z Standard Chartered do końca sezonu 2026/27. Nowe warunki mają jednak dotyczyć większych dochodów niż wcześniej ustalone 40 milionów funtów. Arsenal, który od 22 lat ma tego samego sponsora, tzn. linie lotnicze Emirates po przedłużeniu współpracy będzie zarabiać na nowej umowie 50 milionów funtów na rok.


Chelsea wierzy, że uda im się podpisać umowę opiewającą na 60 milionów inkasowanych rocznie, co ma im zapewnić potencjalna wysoka lokata w tabeli. Dla porównania Manchester City w 2022 roku za umowę z Etihad Airways otrzymywali 67.5 milionów funtów rocznie.


Na początku poprzedniego sezonu, Chelsea po fatalnych wynikach zdecydowała się na podpisanie krótkoterminowej umowy z Infinite Athlete, firmą z branży biomechanicznej, dzięki której zarobiła 40 milionów funtów.


Kwestię wysokości oferty za umowę sponsorską na koszulce postarał się wyjaśnić profesor Rob Wilson z University Campus of Football Business:


— Umowa sponsorska w przypadku topowej drużyny Premier League, grającej regularnie w Lidze Mistrzów powinna opiewać na około od 45 do 55 milionów funtów rocznie.


— W kontekście tej tematyki najważniejsze są doświadczenia z przeszłości, dlatego Chelsea powinna zostać pochwalona za swoje podejście. Niemniej ja tego tak nie widzę. W mojej ocenie władzom nie udało się znaleźć żadnego sponsora, który byłby gotów podpisać umowę na 40 milionów funtów rocznie i stąd też postanowili czekać, aż coś znajdą.


— Obecnie znajdują się w czołówce ligi, co czyni ich ciekawszą propozycją.


Wciąż nie można wykluczać podpisania umowy krótkoterminowej. Wszystko to jest zależne od potencjalnego skoku sponsorskiego, który według przewidywań ma nastąpić na okres Mistrzostw Świata w 2026 roku, które będą organizowane przez USA, Kanadę i Meksyk. Jak wyjaśnił tę kwestię Richard Busby, prezes BDS Sponsorship:


— Zaczyna się liczyć pozycja amerykańskiego inwestora. Mundial w 2026 roku i jego wpływ na rynek w USA będzie kluczowy w kwestii cen za umowy sponsorskie.


— Jeżeli oglądalność Premier League w Ameryce wzrośnie, wówczas do zgarnięcia będzie wiele pieniędzy, płynących właśnie z tego rynku.


Podobny ogląd na sprawę mają oficjele z Chelsea. Klub odbył szereg rozmów z potencjalnymi sponsorami, włączając w to linie lotnicze, czy firmy technologiczne. W głównej mierze skupiają się na rynku amerykańskim i blisko wschodnim, ale Azja w ogólnym tego słowa znaczeniu także wchodzi w grę.


Oczywiście Chelsea przedstawia siebie w bardzo korzystnym świetle. Stawiając na lokalizację w jednej z ważniejszych stolic świata, czyli Londynie, a do tego łącząc to z fantastycznymi wynikami sportowymi oraz rozpoznawalnością marki, jako zespołu który wygrał dwukrotnie Ligę Mistrzów w ostatnich 12 latach. W kwestii realnej pozycji The Blues na rynku ponownie wypowiedział się prof. Wilson:


— Umowa z Chelsea powinna wynosić coś pomiędzy 35, a 40 milionami funtów rocznie. Oczywiście, że stawiają na wyższą kwotę w porównaniu do swoich rynkowych rywali, czyli Liverpoolu, Manchesteru United, czy Manchesteru City, co jest raczej konsekwencją utraconych przychodów.


— Powinni być ponownie ściśle związani z zasadami PSR (zasady Premier League ws. dochodów i zrównoważonego rozwoju). Wskazują na to ich poprzednie ruchy jak sprzedaż hoteli, czy udziałów w drużynie kobiecej, co pokazuje jak poważnie traktują te postanowienia.


— Wobec czego brak ukazania 40 milionów dochodów w budżecie sprawiały spore trudności w kalkulacjach, przez co byli zmuszeni do tak drastycznych kroków.


Mimo, że Chelsea przez pierwsze 5 miesięcy nie ma wciąż sponsora na koszulce, to trzeba pamiętać, że mają oni przedłużony względem większości drużyn sezon, ze względu na Klubowe Mistrzostwa Świata. Stwarza to sytuację pokazania się na turnieju organizowanym w USA z nowym sponsorem, mimo że nie wiadomo jak wiele ludzi przyciągnie to wydarzenie przed telewizory.


Sytuacja nie jest jednak prosta, gdyż styczeń nie jest korzystny na podpisywanie takiej umowy. Wszystko wynika z tego, że firmy rozpoczynają wówczas rok budżetowy i dopiero planują swoje dalsze ruchy. Stąd też Richard Busby poddaje pod wątpliwość dopięcie jakiejkolwiek lukratywnej umowy:


— Teoretycznie aktywacja umowy sponsorskiej opiewa tylko na ustaloną kwotę. W praktyce należy zauważyć ile kosztuje realna reklama. Coca Cola będąc partnerem Olimpiady musi wydać 8 razy więcej na reklamę niż realnie wydała na umowę sponsorską.


— Oczywiście sytuacja nie będzie aż tak wymagająca w kwestii Chelsea, ale i tak trzeba wydać ogrom pieniędzy w kwestii rozpromowania marki w skali globalnej.


Zdaniem władz Chelsea podpisanie umowy to już kwestia czasu, niemniej wciąż są jedynym wyjątkiem wśród 20 drużyn EPL, która nie posiada sponsora. Nie wiadomo czy Chelsea uda się doprowadzić do zadowalającej ich w pełni kwoty, natomiast trzeba przyznać że oczekiwanie na poprawienie swojej pozycji rynkowej było odważnym posunięciem.

Hubson
Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: The Athletic

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close