Caicedo: Gra dla Chelsea to spełnienie marzeń
Dodano: 04.12.2024 11:56 / Ostatnia aktualizacja: 04.12.2024 11:56Jeden z naszych najrówniej grających zawodników w tym sezonie, Moisés Caicedo, podsumowuje obiecujący początek kampanii, swój czas w Stamford Bridge oraz swoją unikalną umiejętność wykańczania akcji.
— To spełnienie marzeń – uśmiecha się Moisés, dla którego możliwość założenia koszulki Chelsea wciąż jest przywilejem.
Od momentu przeprowadzki na Stamford Bridge przed rozpoczęciem sezonu 2023/24, Caicedo stał się ulubieńcem zarówno wśród kolegów z drużyny, jak i kibiców. Jego umiejętności techniczne oraz niespożyta energia przypominają wcześniejszych ulubieńców fanów – a także jednego z futbolowych idoli Moisésa, N’Golo Kanté.
Obecny sezon przyniósł 23-latkowi kolejne kroki naprzód pod wodzą trenera Enzo Mareski. Niezastąpiony w Premier League, Caicedo wielokrotnie otrzymywał opaskę kapitana, co okazało się dla niego wielką przyjemnością. Ekwadorczyk czerpie pełnię radości z każdej minuty spędzonej w barwach Chelsea, choć nie bierze niczego za pewnik, gdy drużyna wkracza w intensywny okres świątecznych spotkań, w tym jutrzejszego meczu z Southampton, który wymagać będzie od niego i jego kolegów maksimum zaangażowania.
— To wspaniałe uczucie [grać dla Chelsea].
— Zawsze przygotowujesz się na ten moment, a teraz jesteś tutaj, na Stamford Bridge, z naszymi kibicami, wygrywając mecze. Pomagasz drużynie i to niesamowite. Czasem wracam do domu i po prostu się uśmiecham.
— Ten sezon, póki co, jest fantastyczny, ale z pewnością wszyscy zawodnicy, trener i sztab chcą, abyśmy utrzymali taką formę do końca rozgrywek.
Caicedo wiedział, że po jego przyjściu z Brighton & Hove Albion latem 2023 roku będzie potrzebny okres adaptacji. Musiał wpasować się w nową grupę i przyzwyczaić się do nowych oczekiwań. Jego cierpliwość i cicha determinacja zostały wynagrodzone formą prezentowaną w obecnym sezonie.
— Kiedy przychodzisz do dużego klubu, musisz wiedzieć, że ludzie będą o tobie mówić. Tak było ze mną w tamtym momencie [po dołączeniu do Chelsea] i trochę na tym cierpiałem. Ale to jest futbol i takie rzeczy się w nim zdarzają.
— Trzeba być silnym, mieć silną mentalność i dobrych ludzi wokół siebie, którzy cię wspierają. Ja ich mam: moi bliscy wspierają mnie w każdej chwili i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy.
— Myślę, że [Maresca] jest ze mnie zadowolony, ponieważ zawsze staram się pokazać mu, że chcę pomagać drużynie. Widać to w każdym meczu. Jestem szczęśliwy, że z nim pracuję, on bardzo nam pomaga. Wszyscy zawodnicy i sztab są zadowoleni z tego, jak teraz nam idzie.
Po tym, jak niemal zerwał dach Stamford Bridge niesamowitym uderzeniem z połowy boiska przeciwko Bournemouth pod koniec zeszłego sezonu, a także po zdobyciu punktu na Old Trafford pięknym wolejem, Caicedo zyskuje reputację strzelca wielkich bramek dla Chelsea.
Pomocnik przyznaje, że znajdowanie drogi do siatki rywali nie jest jego priorytetem – w barwach Chelsea strzelił dotąd tylko dwa gole – jego głównym celem jest pomaganie drużynie w każdy możliwy sposób.
— Po prostu staram się pomagać. Jeśli mam szansę strzelić gola, to ją wykorzystuję. W meczu z Manchesterem United zobaczyłem okazję, więc z niej skorzystałem. To był fantastyczny gol.
— Nie strzelam zbyt wielu bramek, ale najważniejsze dla mnie jest pomaganie drużynie w obronie. Jeśli przeciwnicy nie zdobędą bramki, wracam do domu szczęśliwy. Tak było po niedzielnym meczu [z Aston Villą], ponieważ pomogłem w obronie.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.