Dewsburry- Hall: To dopiero początek
Dodano: 05.10.2024 08:43 / Ostatnia aktualizacja: 05.10.2024 08:43Kiernan Dewsburry- Hall był zachwycony swoim wczorajszym występem, w wygranym meczu 4:2 z Gent w Lidze Konferencji.
Kanonadę otworzył Renato Veiga po pięknej wrzutce Mudryka. Na początku drugiej połowy wynik podwyższył Pedro Neto, następnie trzecią bramkę strzelił Nkunku, by na sam koniec KDH wykończył przeciwnika, notując tym samym debiutanckie trafienie dla Chelsea.
Było to siódme spotkanie pomocnika, jakie rozegrał w barwach The Blues i bez wątpienia był jednym z najważniejszych ogniw w całej drużynie minionego wieczoru, tym mocniej cieszy zwieńczenie jego wysiłków golem.
— Jestem wniebowzięty. Czekałem na ten moment odkąd dołączyłem do klubu, bym mógł udowodnić wszystkim swoją wartość. Cieszę się tym samym, że udało mi się to zrealizować.
— Zdobycie tej bramki było niesamowitym przeżyciem i nigdy go nie zapomnę. Niemniej jeszcze ważniejsze jest odniesione zwycięstwo, tym bardziej przy tylu zmianach jakie nastąpiły w wyjściowym składzie.
— Jestem dumny, jak każdego dnia daję z siebie wszystko. Już od dziecka starałem się tak podchodzić do życia. Chciałbym grać więcej meczów, przy czym w moim interesie jest to, żeby menedżer podjął taką decyzję. Zawsze będę dawał z siebie wszystko, kiedy tylko będę potrzebny i mam nadzieję, że było to widać po tym spotkaniu.
Od momentu dołączenia do Chelsea, Kiernan musiał sobie poradzić z adaptacją w klubie grającym na najwyższym poziomie.
— Kiedy zaczynasz grać w Chelsea oczekiwania są na najwyższym poziomie i nie ma w tym nic dziwnego.
— Patrzy się na każdy najmniejszy błąd, choćby niedokładne podanie na treningu. Potem na boisku świetnie jest grać z piłkarzami, którzy nadają na takich samych falach.
— Gracze tacy jak João Félix, Nkunku, czy Pedro Neto są piłkarzami, którzy są światowej klasy i dlatego chcę się z nimi grać- by z każdym dniem być coraz lepszy. Od pierwszego dnia czuję jak wiele się nauczyłem i rozwinąłem- po to tu jestem.
Pomocnik już wcześniej miał sposobność współpracować z Enzo Mareską w Leicester. Teraz wraz z nim przybył na Stamford Bridge i czuje, że szkoleniowiec buduje tutaj wyjątkowy projekt.
— Jego podejście do piłki jest równie innowacyjne, jak rok temu. Tak samo mnie zaskakuje jego wiedza na temat piłki, wszystko co robi jest pasjonujące i motywuję mnie do działania.
— Koledzy z drużyny nieraz ze mną rozmawiali, jak bardzo są pod wrażeniem jeśli chodzi o jego metody treningowe. Widać, że każdy rozumie preferowany przez niego styl gry. Jestem szczęśliwy, że każdy daje z siebie wszystko, ale to dopiero początek.
— Mimo, że w klubie gra ogromny przekrój różnych narodowości to wiele nas łączy. Miło mnie przyjęli od pierwszego dnia w klubie. Jestem niezwykle podekscytowany myśląc o naszym dalszych poczynaniach i mam nadzieję, że fani również.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.