Fot. Chelsea FC

Sancho: Cztery gole Palmera nie są dla mnie zaskoczeniem

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 29.09.2024 19:48 / Ostatnia aktualizacja: 29.09.2024 19:48

Cichym bohaterem sobotniego meczu z Brighton był Jadon Sancho. Skrzydłowy wywalczył rzut karny oraz asystował przy czwartym golu Cole'a Palmera. Wydaje się, że Jadon bardzo dobrze zaaklimatyzował się na Stamford Bridge, co potwierdzają jego regularne występy w pierwszym składzie.


Dotychczas Jadon Sancho zagrał dla Chelsea w trzech meczach ligowych i w każdym z nich asystował. W meczu z Brighton również zaprezentował się z dobrej strony, choć jego występ pozostał nieco w cieniu występu Cole'a Palmera, który strzelił cztery gole.


– Był to bardzo intensywny mecz, co widać po wyniku – przyznał Jadon Sancho. Cały czas ciężko pracowaliśmy, trzymaliśmy się planu, nawet mimo wcześnie straconego gola i widzieliśmy, że jeśli będziemy robili swoje, zaczniemy dochodzić do okazji bramkowych. Wtedy tylko od nas będzie zależało, czy je wykorzystamy, no i wykorzystaliśmy je, a właściwie to Cole to zrobił!


– Kiedy masz w drużynie takiego piłkarza jak Cole Palmer, wszystko jest możliwe. Znam Cole'a od dawna, od kiedy graliśmy razem w City. Zawsze go obserwowałem i wiedziałem, że będzie świetnym piłkarzem. Teraz pokazuje to w Chelsea. Każdego dnia na treningach widzimy, do czego jest zdolny, widzimy jego jakość i szczerze mówiąc, nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem, że strzelił cztery gole.


– Tak naprawdę mógł strzelić pięć lub sześć goli! Jestem pewny, że będzie wściekły, że nie powiększył swojego dorobku, ale tak na serie, to jest naprawdę wartościowym piłkarzem. Posiadanie u boku takiego zawodnika jak Cole jest bardzo dobrze i cieszę się, że mogłem zaliczyć asystę przy jego golu.


– Myślę, że trochę wolno zacząłem mecz z Brighton, ale czuję, że zdołałem wejść w ten mecz. Wywalczyłem rzut karny i zaliczyłem asystę przy golu Cole'a więc jestem szczęśliwy, że mogłem mieć swój wkład.


– Ogólnie rzecz biorąc, byłem szczęśliwy, że mogłem zagrać na Stamford Bridge po raz pierwszy jako piłkarz Chelsea. To było wspaniałe uczucie i naprawdę doceniam przyjęcie, jakie otrzymałem od kibiców. To było świetne, gdy dostałem owację na stojąco, a moja rodzina i przyjaciele byli na trybunach, co sprawiło, że ten mecz był dla mnie podwójnie wyjątkowy.


– Cieszę się, że asystowałem w ostatnich meczach. Dobrze się tu odnalazłem i chcę po prostu utrzymać tę formę i nadal asystować kolegom. Albo chociaż strzelić pierwszego gola, co byłoby miłe! – dodał wypożyczony z Manchesteru United skrzydłowy.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close