Fot. Chelsea FC

Konferencja prasowa Mauricio Pochettino przed meczem z AFC Wimbledon

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 29.08.2023 15:57 / Ostatnia aktualizacja: 31.08.2023 09:59

Mauricio Pochettino pojawił się na konferencji poprzedzającej pucharowe spotkanie przeciwko AFC Wimbledon. Argentyńczyk poruszył kwestię między innymi rotacji w zespole, czy też ostatnich dni okna transferowego.

 

Ile jeszcze transferów macie do wykonania?

 

– Nie wiem, szczerze mówiąc. W ciągu ostatnich kilku dni skupialiśmy się na regeneracji i meczu, który rozegramy w środę. Wiem dobrze, że klub bardzo ciężko pracuje, aby wszystko zamknąć. Może coś się wydarzy. W tej chwili klub pracuje i próbuje dostarczyć nam to, czego chcemy.

 

Odejścia klubu? Romelu Lukaku do Romy? Hudson-Odoi...

 

– Nie angażuję się w te sprawy. Jestem skupiony na drużynie. To klub pracuje nad tymi sprawami z konkretnymi piłkarzami. Ja się w to nie angażuję. Nie mogę wam nic powiedzieć. Na ten moment nic się nie zmieniło. Nie ma żadnego komunikatu ze strony klubu, więc nic nie jest sfinalizowane. Gdy tak będzie, klub was poinformuje.

 

Co będzie jeśli Marc Cucurella odejdzie?

– Nie mogę rozmawiać o przypuszczeniach i plotkach. Na ten moment nic się nie zmienia, jutro będzie mógł zagrać. Klub nie przekazał mi żadnych informacji na temat tej sytuacji.

 

Chciałbyś go zatrzymać?

 

– Wszyscy piłkarze będący obecnie w kadrze są w naszych planach. Powtarzałem wam, że decyzje podejmuje w takich sytuacjach klub. Są różne sytuacje, zawodnicy rozmawiają z klubem i odwrotnie. Potem podejmowane są decyzje. Wszyscy piłkarze będący w kadrze są w naszych planach, nawet jeśli jeszcze nie grali.

 

To samo dotyczy Trevoha Chalobaha?

 

– Jest kontuzjowany, jutro nie zagra. Wszystkie decyzje zostały podjęte przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego, ale zawsze może się wydarzyć coś takiego, jak w przypadku Kepy. Myślę, że transferu do i z klubu są podejmowane za zgodą zawodnika oraz osób zarządzających. Jesteśmy otwarci na wszystkie decyzje.

 

Czy Benoit Badiashile i Broja wracają jutro do składu?

 

– Jutro nie. Będziemy musieli poczekać do przerwy na reprezentację. Wtedy zobaczymy.

 

Mychajło Mudryk?

 

– Jest bliżej powrotu niż Badiashile i Broja, ale jego sytuację będziemy oceniać z dnia na dzień.

 

Czy Carabao Cup ma większe znaczenie, kiedy nie jesteście w europejskich pucharach?

 

– Wszystkie rozgrywki są ważne dla Chelsea. To prawda, że okoliczności nie są obecnie najlepsze, ponieważ zmagamy się z dużą liczbą kontuzji. Musimy też myśleć o sobotnim spotkaniu z Nottingham Forest. Postaramy się wystawić możliwie najlepszy zespół, aby zagrać tak, jak chcemy. W składzie mamy jednak kilku piłkarzy, co do których nie możemy ryzykować i musimy im dać odpocząć.

 

Dlaczego niektóre decyzje są odkładane na koniec okna transferowego?

 

– Uważam, że klub wykonuje fantastyczną pracę. Taki mieliśmy plan, zanim tu przyszliśmy. Nasz plan zakładał wykonanie wielu transferów i stworzenie nowego projektu. Klub bardzo ciężko pracuje, aby to osiągnąć. Nie jest łatwo przeprowadzić wszystkie transakcje w ciągu jednego lub dwóch miesięcy. Staramy się robić wszystko, aby ulepszyć skład.

 

Czy trzy miesiące to wystarczająco dużo?

 

– Myślę, że tak. Wariujemy, że zostało jeszcze kilka dni. Myślę, że to za długi czas. Wydaje mi się, że dla takiego klubu jak Chelsea, który jest w fazie rozwoju, to były dobre trzy miesiące. Nie mam zamiaru narzekać, może za kilka lat będę to robił częściej.

 

Czy Raheem Sterling wrócił do formy?

 

– Powtórzę: ten piłkarz zasługuje na uznanie. My tworzymy platformę, na której wszyscy zawodnicy będą czuli się komfortowo. W przypadku pytań potrafimy znaleźć rozwiązanie. Jesteśmy również w stanie przedyskutować sytuacje, które miały miejsce w przeszłości i nie możemy ich naprawić. Myślę, że Sterling swoimi ostatnimi występami pokazał, iż rozumie, że ciąży na nim odpowiedzialność.

 

Jak ciężko jest przygotować drużynę do meczu z Wimbledonem?

 

– Zamierzamy powołać na ten mecz czterech lub pięciu zawodników z akademii, 16-17-latków. Nie robimy tego dlatego, że taką mamy filozofię. Muszę to wyjaśnić. Nie mogę być populistą ani hipokrytą. Dzieje się tak, ponieważ kilku zawodników pierwszego zespołu nie może jutro zagrać. Z czasem młodzi piłkarze będą dostawać szanse. W Chelsea grają naprawdę utalentowane dzieciaki. Częścią projektu jest przygotowanie zawodników do gry w pierwszym składzie. Akademia i wszyscy trenerzy pracują bardzo ciężko. W takim klubie ważne jest, abyśmy mieli wychowanków, którzy utożsamiają się z klubem.

 

Jeśli nie kupicie już nikogo przed zamknięciem okna transferowego będziesz zadowolony?

 

– Tak, jestem szczęśliwy. Jestem naprawdę zadowolony ze składu, którym teraz dysponuję. Jeśli kogoś dodamy, to po to, żeby wzmocnić daną pozycję i takie transfery są mile widziane. Jeśli się to nie uda, będziemy mieć taką kadrę, jak mamy.

 

Czy Petrović zadebiutuje?

 

– W tym meczu zagra Sanchez. Nadal nie mamy potwierdzenia, że Djordje będzie mógł być włączony do kadry. Potrzebujemy na to pozwolenia. Dlatego przygotowujemy się do tego meczu z Robertem między słupkami. Nie wiemy nawet czy Petrović usiądzie na ławce rezerwowych, ponieważ nie otrzymaliśmy jeszcze pozwolenia. Dodatkowo, Djordje potrzebuje czasu na trening i zrozumienie sposobu, w jaki chcemy grać. Musi popracować z Tonim i Hilario. Nie chcemy się spieszyć.

 

Kiedy byłeś w Tottenhamie, mówiłeś, że jesteś oceniany na podstawie wygranych w Lidze Mistrzów i Premier League. Brak europejskich pucharów sprawia, że Carabao Cup jest teraz dla ciebie ważniejsze?

 

– Nie popełnię tego samego błędu, bo będziecie mi to wypominać całe życie! Chcę wygrać Carabao Cup, chcę wygrać Puchar Anglii i chcę wygrać Premier League. W Tottenhamie nigdy nie mówiłem, że wolę coś wygrać... tak mi się wydaję. Chcę zdobywać krajowe puchary, Premier League, nawet jeśli w najbliższych latach będziemy grali w europejskich rozgrywkach. Każde rozgrywki są dla nas wyzwaniem.

 

Poczułeś się wtedy niezrozumiany w związku ze swoimi relacjami z tym turniejem?

 

– Może mój angielski nie był wystarczająco dobry. Kiedy byłem w Southampton, czasami ciężko było mi przetłumaczyć to, co mam na myśli. Teraz jesteśmy starsi, bardziej doświadczonymi. Spójrzcie jak się starzeje, chcę wygrywać, nie mogę czekać. Nie mogę powiedzieć, że w tym sezonie skupiamy się na tych rozgrywkach, za rok na innych. Nie ma czasu do stracenia, trzeba wygrywać. To jest idea, którą od początku chcę przekazać piłkarzom.


Źródło: Football London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Użytkownik zablokowany
komentarzy: 143
30.08.2023 22:05

Panie Pochwa nie bajeruj tylko poustawiaj ich tam!

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close