Fot. Chelsea FC - media klubowe

Levi Colwill: Mauricio Pochettino dał mi wszystkie właściwe odpowiedzi… teraz chcę zostać legendą Chelsea

Autor: Mikołaj Najdek Dodano: 11.08.2023 12:13 / Ostatnia aktualizacja: 11.08.2023 12:13

Dorastając, Levi Colwill oglądał filmiki z kompilacjami zagrań Thiago Silvy. W niedzielę zagra z nim w podstawowym składzie, gdy w Chelsea oficjalnie rozpocznie się era Mauricio Pochettino. 

 

Wygląda na to, że w meczu z Liverpoolem Colwill nareszcie zadebiutuje w seniorskiej drużynie klubu, którego jest wychowankiem. Niedawno rozwiał wszelkie wątpliwości co do jego przyszłości, podpisując nowy sześcioletni kontrakt z Chelsea. 

 

Brighton ruszyło po zakup 20-latka po zakończeniu jego wypożyczenia w ostatnim sezonie, podczas gdy Tottenham, Manchester City oraz Liverpool bacznie monitorowali jego sytuację. Colwill potrzebował upewnić się, jaka będzie jego rola w nadchodzącym sezonie, ale po tym, jak otrzymał “wszystkie właściwe odpowiedzi” od Pochettino, niezwłocznie podpisał kontrakt, który wiąże go z klubem do 2029 roku. Teraz, absolwent akademii chce zostać legendą Chelsea i pragnie przywrócić dni chwały z powrotem na Stamford Bridge. 

 

– Nie uważam, żeby to kiedykolwiek podlegało wątpliwości – przyznaje Colwill w wywiadzie z Standard Sport. – Chelsea była moim klubem od moich dziewiątych urodzin, gdy dołączyłem. Kocham ten klub, chcę tutaj osiągnąć wielkie rzeczy. Musiałem tylko porozmawiać z trenerem, zobaczyć co się stało i… od tamtego momentu, to nie podlegało wątpliwości. Zawsze chciałem być w Chelsea, być zawodnikiem Chelsea i, mam nadzieję, pewnego dnia zostać legendą Chelsea. 

 

Colwill jest uznawany za jednego z najbardziej obiecujących młodych obrońców w Angielskim futbolu. Był kluczowym zawodnikiem w reprezentacji Anglii U-21, która zdobyła Mistrzostwo Europy. W ubiegłym miesiącu Pochettino powiedział, że ma on potencjał, żeby zostać “najlepszym obrońcą w Anglii”.

 

Nowy trener Chelsea jest ceniony za umiejętność wydobywania najlepszych cech z utalentowanych młodych zawodników i liczy, że Colwill zostanie jednym z liderów odmienionej drużyny. 

 

– Rozmawialiśmy. – wyjaśnia Colwill. – To były raczej prywatne sprawy, dlatego nie chcę dzielić się wszystkim co zostało powiedziane. W dużym skrócie, dał mi trochę pewności siebie. “Jeśli będziesz grać dobrze, dostaniesz u mnie szansę” - to wszystko, co chciałem usłyszeć! Zapytałem go, jak mnie widzi i dostałem wszystkie właściwe odpowiedzi, które dały mi pewność siebie, żeby udowodnić swoją wartość. 

 

– Gdy gram w piłkę, jestem najszczęśliwszy, dlatego dla mnie to coś wielkiego. Najlepszy sposób, żeby się rozwijać [poprzez granie], zwłaszcza jako młody zawodnik. Gdy nauczę się paru rzeczy, mam nadzieję, że za 10 lat zyskam sporo doświadczenia i będę w stanie zostać piłkarzem światowej klasy. 

 

Colwill zagrał w zaledwie 17 meczach Premier League, jednak zaimponował w ostatnim sezonie pod wodzą trenera Roberto de Zebriego, pomagając Brighton zakwalifikować się do europejskich pucharów. 

 

Wydaje się być pewnym wyborem na pozycję środkowego obrońcy w niedzielę, u boku samego Thiago Silvy, którego seniorska kariera trwa już 18 lat. Colwill przyglądał się jego grze uważnie od niemal dekady. 

 

– Jest niesamowity – mówi Colwill. – Jest bardzo spokojny. Wie, co dzieje się na boisku. Nie da się opisać słowami tego, jak dobrym jest zawodnikiem. Kiedy był w PSG, mogłem tylko oglądać klipy z jego zagraniami. Nie jest największy, nie jest najszybszy, a tak właśnie wyglądałem zanim urosłem. Teraz, gdyby 10-letni Levi zobaczył, że gram u jego boku to byłoby niesamowite… najlepsze uczucie na świecie. 

 

Chelsea dalej wydaje pieniądze na transfery, próbując zbudować drużynę zdolną wygrać największe trofea. W ostatnim tygodniu do klubu dołączył Axel Disasi. 25-latek z Monaco sprowadzony za 38 milionów funtów. Colwill powtarza, że jest gotowy na zaciekłą walkę o miejsce w składzie. 

 

– Z drużyną, którą mamy, wszystko jest możliwe. Jeśli grasz dobrze, możesz zachować tą koszulkę. Jeśli nie- wypadasz z gry na trzy, cztery mecze. To właśnie cechuje grę na najwyższym poziomie. Jeśli wszystko idzie dobrze, nie możesz przysnąć nawet na sekundę. 

 

Rodzice Colwilla kibicują Liverpoolowi, ale sam piłkarz mówi, że “każdy” w jego domu liczy na wygraną gospodarzy w ten weekend. Trudno jest przewidzieć, czego mamy się spodziewać po Chelsea w tym sezonie, ale Colwill pozostaje pewny siebie. Czy mogą wygrać jakieś trofeum w pierwszym roku kadencji Pochettino?

 

– Czemu nie? Mamy nowy sezon, nowych piłkarzy – mówi – myślę, że w szatni panuje inny nastrój. Z drużyną, którą mamy, wszystko jest możliwe!

 

Więc jak Colwill chce zostać legendą Chelsea?

 

– Chcę zdobywać trofea – odpowiada – jeśli jesteś w stanie wygrać wszystko, co jest przed nami, pewnego dnia… liczę, że pewnego dnia zostanę legendą. Ale nie tylko jednorazowo, chcę powtarzać ten sukces przez wiele sezonów.

Źródło: Evening Standard

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Qszu
komentarzy: 514
11.08.2023 20:52

26 na plecach zobowiązuje ;) niech Levi tylko spróbuje splamić ten numer to z całą pewnością będzie źle zapamiętany

thesabr3
komentarzy: 2065
11.08.2023 16:21

Fajnie jeśli coś z niego będzie

Ndzr114
komentarzy: 13
11.08.2023 12:14

Proper Chels! Możliwe, że gotuje nam sie nowy zawodnik oddany tak samo jak Reece James

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close