Fot. Chelsea FC - media klubowe

Football London: Mauricio Pochettino o “budowaniu czegoś wyjątkowego” w Chelsea i o wygrywaniu w Spurs i PSG

Autor: Mikołaj Najdek Dodano: 09.08.2023 19:52 / Ostatnia aktualizacja: 09.08.2023 23:11

Mauricio Pochettino pracuje w Chelsea od nieco ponad miesiąca. Okres przygotowawczy to idealny czas, żeby wejść do nowego środowiska i wdrożyć swoje założenia taktyczne. Nie ma też jednak wątpliwości, że może to być żmudny proces. 

Od czasów przyjścia nowego trenera w Chelsea panuje nieustępliwość, dzięki której drużyna od pierwszych dni obozu przygotowawczego trenowała dwa razy dziennie, znajdując czas na integrację i lepsze poznanie nowego sztabu szkoleniowego. Grupa rozegrała 5 meczów w ciągu 17 dni. The Blues zdążyli dodać do składu Lesleya Ugochukwu, podczas gdy transfer Axela Disasiego był jeszcze finalizowany. Christopher Nkunku i Nicolas Jackson to kolejni zawodnicy, którzy dołączyli do drużyny wcześniej tego lata. Oczywiście Chelsea wciąż potrzebuje wzmocnień, jednak nie brakuje też nowych i młodych zawodników, którzy mają szansę wejść do pierwszego składu. 

Wiem, jak trudno jest zbudować drużynę, która będzie w stanie rywalizować z wielkimi zespołami takimi jak City, Liverpool i spółka. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia tego celu. Myślę, że budujemy coś wyjątkowego. To jest proces i potrzebujemy czasu. Jednak w futbolu nie można prosić o czas i trzeba dostarczać wyniki tu i teraz. Wiemy, że jesteśmy Chelsea i nawet, jeśli to nasi młodzi zawodnicy zmierzą się z Liverpoolem wiedzą, że jesteśmy nastawieni na wygraną. Przygotowujemy się na trudne pierwsze spotkaniem a potem na następne, ale najważniejsze jest, żebyśmy podeszli do nich z dobrym nastawieniem.

 

– Stworzenie i utrzymanie pozytywnej mentalności wydaje się być kluczowe przed rozpoczęciem nowego sezonu w Chelsea. Pochettino chciał postawić sprawę jasno- w żadnym momencie nie będzie szukał żadnych usprawiedliwień dla swoich zawodników, odmawiając krytykowania boiska na Soldier Field, które było w złym stanie w dzień meczu z Borussią, w którym kontuzjowany został Christopher Nkunku. 

Trener The Blues podpisał tego lata dwuletni kontrakt, więc ma dość mało czasu, żeby się wykazać. Warto jednak pamiętać, że Graham Potter, który podpisał 5-letni kontrakt spędził na Stamford Bridge zaledwie niecałe 7 miesięcy. Pochettino nie ma złudzeń co do tego, co musi zrobić. 

 

– Dzisiaj musimy wygrać. – wyjaśnił – Za tydzień gramy z Liverpoolem i mentalnie jesteśmy nastawieni na zwycięstwo. Musimy myśleć krótkoterminowo, ale równie ważna jest nasza wizja na dłuższą metę. Dlatego gdy planujemy sesję treningową, najpierw planujemy cały rok, a potem dzielimy ten plan na mniejsze części. Pół roku, trzy miesiące, jeden miesiąc, tydzień, a potem dzień po dniu. 

 

– Moim zadaniem jest uświadomić zawodników, fanów i każdego związanego z Chelsea, że potrzebujemy wygranych. Na dzisiaj, na wczoraj, ale nie na jutro. Jednocześnie, musimy ciężko pracować i mądrze przygotowywać się na następny miesiąc, następne pół roku i rok. Musimy mieć plan i musimy mieć przewodnika, który będzie wskazywał zawodnikom gdzie mamy dotrzeć. Jeśli spełnimy nasze cele przed czasem, to idealnie. Jeśli nie, będziemy wiedzieć że się do nich zbliżamy. To ważne. 

 

Więc jak presja w Chelsea wygląda w porównaniu z jego poprzednimi miejscami pracy? – Zawsze jestem pod presją. Ona jest zawsze, gdy jesteś zaangażowany w tą grę. Gdy zaczynałem w Espanyolu, presja była ogromna, bo walczyliśmy o utrzymanie w lidze. W Southamptonie podobnie, w Tottenhamie też, z różnych powodów. Tak samo w PSG, a teraz w Chelsea jest inaczej. Tutaj zawsze jesteś pod presją… 

 

Wygraliśmy Premier League Summer Series. Okej, i co dalej? Musimy kontynuować, iść dalej naprzód. Gdybyśmy nie wygrali, presja byłaby jeszcze większa. Mieliśmy 4 mecze bez porażki, co jest dobre. Jednak jeśli przegrasz jeden mecz, dobre uczucia znikają. Taka jest nasza praca. Mamy na celu utrzymać balans i zapewnić stabilność. Każda drużyna ma wzloty i upadki. My musimy cały czas zachowywać się tak samo.

Pochettino ma już 14-letnie doświadczenie w swojej karierze trenerskiej. To podróż, która prowadzi przez Espanyol, Southampton, Tottenham oraz PSG, a od lipca Chelsea. Skoro presja jest taka sama, czy teraz trener poradzi sobie lepiej? 

 

– Może teraz śpię lepiej. Wcześniej było ciężko, gdy zaczynałem pracę w Espanyolu. To była walka o wszystko albo nic. Czujesz, że jeśli jutro lub wieczorem nie wygramy, to może być koniec mojej kariery. Teraz radzę sobie z presją lepiej. Zawsze czujesz adrenalinę, ale po tym, jak się od tego odetniesz, mówisz “Teraz muszę odpocząć.”

 

– Myślę, że moje poprzednie doświadczenia pozwoliły mi lepiej spać i nauczyły mnie cieszyć się czasem z moją rodziną i przyjaciółmi. Dzięki temu łatwiej się cieszyć czasem ze sztabem szkoleniowym i zawodnikami. Wcześniej było tylko bam, bam, bam, bam. Używamy doświadczenia, aby dowiedzieć się kiedy wejść w ten tryb, a kiedy mieć czas na zabawę- kiedy uwolnić graczy od presji. To, jak zachowujemy się jako sztab szkoleniowy przekłada się bezpośrednio na zawodników. 

 

Minęła również dekada, odkąd Pochettino zawitał na boiskach Premier League na południowym wybrzeżu i prawie cztery lata, odkąd rozstał się z Tottenhamem. Nadal zachowuje swój młodzieńczy entuzjazm, być może dzięki sezonowi spędzonemu z dala od codziennego futbolu. 

 

– Gdy masz 50 lat na karku, musisz być ostrożny, bo zmiany zachodzą szybko! – mówi były reprezentant Argentyny, który wierzy, że w ostatnich latach nadal dojrzewał, a jego pobyt w Parc des Princes daje jego zespołowi możliwość nauki. 

 

To zrozumiałe, że pobyt w stolicy Francji mógł być męczący. Choć trudno jest narzekać na nadmiar talentu, gdy w drużynie grają gwiazdy takie jak Neymar, Mbappe czy Messi. Pochettino zdobył 3 trofea w ciągu 18 miesięcy prowadząc paryską drużynę, jednak nie mógł odnieść sukcesu w Lidze Mistrzów. W pierwszych miesiącach jego kadencji zwyciężył nad mistrzami Europy Bayernem Monachium, a także Barceloną, która wciąż miała w składzie Messiego. 

Rok później PSG miało 2 gole przewagi nad Realem Madryt, mając nawet okazję na trzecią bramkę z rzutu karnego. Wtedy, “tajemnica” Bernabeu i hat-trick Karima Benzemy stworzyły platformę dla Los Blancos, dzięki której wygrali cały turniej. 

– Kiedy przegraliśmy z Madrytem po roku pracy, klub zaczął myśleć o zmianie wszystkiego – wyjaśnia Pochettino – City czy Liverpool przegrywają półfinały lub finały, ale nadal dają trenerom możliwość pracy w następnym sezonie. Adaptacja jest tutaj bardzo ważna. Wyciągnęliśmy z tego doświadczenia wiele pozytywów. Gdy dołączasz do takiego klubu jak PSG chodzi o wygraną Ligi mistrzów, to jasne. Jeśli nie wygrasz Ligi Mistrzów jak sztab szkoleniowy z poprzedniego sezonu, musisz przejść do następnego. 

– Mam nadzieję, że to się zmieni, ponieważ Paris Saint Germain zasługuje na konsekwencję i czas na zbudowanie czegoś. Nie wygrasz, jeśli niczego nie budujesz i tylko ściągasz duże nazwiska i gwiazdy. Najważniejsze dla każdego klubu jest, żeby wygrywać. Może jest kilka wyjątków, ale drużyny jak Liverpool triumfują po latach ciężkiej pracy i konsekwentnego budowania drużyny. Tak samo było w City po 7 latach, z Madrytem również. Ważne jest, że czasami można wygrać, ponieważ to wyjątek, ale ogólnie rzecz biorąc wygrywają kluby, które działają konsekwentnie, tworząc plan, aby spróbować wygrać. 

Chelsea może wiele zyskać dzięki doświadczeniu Argentyńczyka mimo, że sam Pochettino będzie musiał się przyzwyczaić do kultury “wygrywania na teraz”. Na razie jednak nie można nie patrzeć na Pochettino przez pryzmat jego pracy w Spurs. Mimo zakończenia poprzedniego sezonu na 12 miejscu, 51-latek zauważa, że Chelsea i Tottenham są w innych sytuacjach. Stwierdza jednak, że w północnym Londynie również umiał wygrywać. Powiedział -Dla mnie, kiedy byłem w Tottenhamie, to był inny okres, ale myślę że mentalność, aby wygrywać, istniała. Wygraliśmy. Może nie podnosiliśmy pucharów, ale wygraliśmy na wiele sposobów. 

– Ale teraz Chelsea jest innym klubem, w innym momencie, z innym projektem. Dla mnie, w piłce nożnej liczy się wygrywanie. Rozumiem ten projekt i sposób, w jaki ludzie pracują, a także historię i kulturę, która jest zupełnie inna, ale w tym wszystkim chodzi o wygrywanie. 

 

– To jak bycie napastnikiem. Gdy strzelisz, jest dobrze. Jeśli nie, pojawia się problem, Trenerzy mają tak samo. Musimy wygrywać, a w przeciwnym razie będziemy mieć pod górkę. Będziemy musieli przygotować piłkarzy i drużynę i zadbać, żeby była w najlepszej kondycji, aby zdobyć wyniki i osiągnąć nasze cele, ale taka jest piłka nożna. 

Źródło: Football London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Lakaka
komentarzy: 234
09.08.2023 20:43

Poch ufam tobie

Ndzr114
komentarzy: 13
09.08.2023 23:12

IN POCH WE TRUST

Qszu
komentarzy: 514
11.08.2023 20:44

a ja nie bo jak tu ufać komuś kto był wcześniej rywalem zza miedzy, ale fajne ma okulary

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close