Cucurella: Pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem i dlatego wygraliśmy
Dodano: 08.03.2023 19:30 / Ostatnia aktualizacja: 08.03.2023 19:30We wczorajszym spotkaniu z Borussią Dortmund z bardzo dobrej strony zaprezentował się Marc Cucurella. Hiszpan, który w ostatnim czasie mało grał i często był krytykowany, został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. Jak sam przyznał, cały zespół zasłużył na słowa uznania.
The Blues zdołali odrobić straty z pierwszego meczu w Dortmundzie i po bardzo dobrym występie pokonali rywali 2:0 i dzięki temu wywalczyli sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Marc Cucurella przyznał, co jego zdaniem było kluczowe dla odniesienia tego sukcesu.
– To zwycięstwo jest dla wszystkich. W trudnych chwilach trzymaliśmy się razem. Relacje między nami w szatni są bardzo dobre. Widać było, że graliśmy razem, cały czas biegaliśmy i po prostu byliśmy zespołem – stwierdził po wczorajszym meczu z Borussią Dortmund Marc Cucurella.
– To bardzo ważne, ponieważ kiedy drużyna wygrywa, łatwiej jest zachować jedność, ale kiedy nie idzie, trzeba robić wszystko, by zespół został zespołem. To jest prawdziwy powód naszego zwycięstwa.
– Wiedzieliśmy, że w pierwszym meczu zagraliśmy dobrze. Być może nie kontrolowaliśmy drobnych szczegółów, ponieważ straciliśmy bramkę po kontrataku, ale jako zespół zagraliśmy dobrze i stwarzaliśmy sobie okazje.
– Rewanż był dla nas jednym z najważniejszych meczów tego sezonu. Wiedzieliśmy, że musimy zagrać razem i wszyscy pracowali na boisku. To dla nas ważne zwycięstwo.
– Łatwo jest krytykować piłkarzy, gdy sprawy nie układają się dobrze, ale jesteśmy ludźmi. Być może mamy jakieś problemy w życiu osobistym. To część życia i ludzie muszą to zrozumieć. Musimy jednak zachować spokój, ciężko pracować, a kiedy dostajemy okazję, musimy dawać z siebie wszystko na boisku – stwierdził Marc Cucurella.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Dziś pokażmy że wracamy na dobre tory i wygrajmy to na spokojnie, liczę na tego samego Cucu i Kaia jak w meczu z BVB
Spotkałem się z opiniami kibiców CFC w temacie kogo sprzedać latem w klubie i często pojawiał się w tym kontekście Cucu. Według mnie to bardzo dobry zawodnik, debiut miał obiecujący, poza tym już niestety równia pochyła w dół, ale może ten mecz będzie punktem zwrotnym. Poza tym warto zwrócić uwagę jak Potter go zbudował - problemy pozasportowe, odsunął na jakiś czas od składu, wrócił z przytupem. Głównym argumentem, dlaczego nie zwolniono Pottera po meczu z Southampton były jego relacje z piłkarzami, bo nie ma opcji, że za Lamparda, Sarriego, Mourinho czy może nawet późnego Tuchela bylibyśmy zagrać taki mecz.
Ten Belingam to debil, po meczu atakował Cucu, potem pchnął gościa z kamerą. Ktoś powinien wyjebać temu pajacowi. Jakby tam był Terry to pewnie by go szybciutko ustawił.
https://www.youtube.com/watch?v=ooNeK3_rvC4&ab_channel=TheChelseaScout
Dodajmy do tego chamski wjazd w Jamesa w ostatnich minutach i przepychanki z Chilwellem (obaj koledzy z reprezentacji). Wczoraj Bellingham tak się napiął , a w efekcie się zbłaźnił.
Ładnie go Cucu wyśmiał, a później olał ciepłym moczem frustrata :D
Te zdjęcie XD
Cucu wczoraj na propsie.