Fot. własna

Reakcje pomeczowe: Kai Havertz i Mason Mount

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 28.12.2022 14:01 / Ostatnia aktualizacja: 28.12.2022 14:01

Mason Mount i Kai Havertz to zawodnicy, którzy znacznie przyczynili się do wtorkowego zwycięstwa Chelsea nad Bournemouth. Niemiec strzelił w tym spotkaniu bramkę, a także zaliczył jedną asystę. Mount z kolei ustalił wynik zdobywając bramkę zza pola karnego.

 

Po końcowym gwizdku, obaj zawodnicy udzielili komentarza dotyczącego spotkania.

 

Kai Havertz

 

– Jestem bardzo zadowolony. Cieszę się, że strzeliłem gola, ale najważniejsze było zwycięstwo. Mam nadzieję, że ta wygrana doda nam pewności siebie na przyszłość. Przegraliśmy trzy spotkania przed przerwą na mundial, więc dobrze było wygrać.

 

– Musimy wygrywać kolejne spotkania, a nadchodzący okres będzie dla nas kluczowy. W kolejnych meczach damy z siebie wszystko, aby wyjść na prostą. Ten rezultat to dla nas fantastyczny początek.

 

– W meczu z Bournemouth potrzebowaliśmy trzech punktów. Zaczęliśmy to spotkanie bardzo dobrze i stworzyliśmy sobie wiele okazji bramkowych. Wiem jaką wizję ma Raheem i zdaję sobie sprawę, że lubi dawać tego rodzaju piłki. To było dla mnie idealne podanie. Byłem na właściwej pozycji i jestem szczęśliwy, że zdobyłem bramkę.

 

– Trener daje mi na boisku swobodę i mogę robić wszystko, co mi się podoba. Lubię grać swobodnie i wchodzić w pole karne, a trener mówił mi, żebym robił to częściej. Jestem szczęśliwy, że to się opłaciło i zdobyłem gola. To daje mi dużo pewności siebie. Bardzo lubię pracować pod jego okiem.

 

Mason Mount

 

– To był dla nas ważny mecz, w którym musieliśmy wrócić na zwycięską drogę. Minęło sporo czasu od ostatniego zwycięstwa. Musieliśmy od początku grać dobrze, bo wiedzieliśmy, że może to być trudne spotkanie. Zdobycie dwóch bramek w pierwszej połowie było bardzo ważne. Utrzymanie tego wyniku i zachowanie czystego konta pokazało siłę naszego charakteru.

 

– Właśnie tak chcieliśmy podejść do tego meczu. Byliśmy agresywni, pewni siebie przy piłce i stworzyliśmy wiele okazji. Mogliśmy zdobyć kilka bramek więcej. Jest nad czym pracować, ale wynik jest pozytywny. Wróciliśmy na właściwe tory i musimy iść dalej.

 

– Moja bramka? To było dobre uderzenie i jestem z tego zadowolony. Zdobycie gola na Stamford Bridge wiele dla mnie znaczy. Minęło dużo czasu od mojej ostatniej bramki. Drugie trafienie sprawiło, że gra się nieco uspokoiła. Było to dla nas bardzo ważne, więc jesteśmy zadowoleni.

 

– Przy tym zwycięstwie są jednak też złe informacje. Ciężko jest patrzeć, jak Reece schodzi z urazem w pierwszym meczu po powrocie. Od razu po meczu dojrzałem go w szatni. Był bardzo osłabiony. Nie wiemy jak poważny jest to uraz, ale współczuję mu. To był jego pierwszy mecz po powrocie i nie może zaliczyć go do udanych ze względu na kontuzję.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close