Fot. Getty Images

Potter: Każdy trener wybiera swoją ścieżkę kariery

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 16.10.2022 07:05 / Ostatnia aktualizacja: 16.10.2022 07:05

Na Villa Park zmierzy się dzisiaj dwóch angielskich trenerów, którzy przeszli zupełnie inną drogę do miejsca, w którym obecnie się znajdują. Trener Chelsea został o to zapytany podczas przygotowań do tego spotkania.

 

Podczas gdy Potter grał dla wielu klubów w różnych ligach, Gerrard występował tylko w Liverpoolu. Z kolei jeśli chodzi o karierę trenerską, to legenda The Reds prowadziła szkockie Rangers Glasgow przed Aston Villą, a Potter rozwijał rozpoczynał swoją ścieżkę w Szwecji, po czym stopniowo awansował na wyższe szczeble Premier League, zdobywając po drodze różnorodne doświadczenia. 47-letni trener Chelsea został zapytany o to, która z tych dróg jest lepsza.

 

– Nie sądzę, żeby porównywanie się z kimkolwiek innym było dobre. Nie znamy kontekstu ani okoliczności. Wszystko, co możesz zrobić to skoncentrować się na sobie i swojej drodze. To jest świetna rzecz w karierze trenera, że możesz wybrać różne ścieżki, aby dojść do tego samego punktu.

 

– Myślę, że mój przebieg kariery trenerskiej był dla mnie dobry. Nie sądzę, że byłaby to właściwa droga dla wszystkich, ale jeśli chodzi o mnie, to jestem bardzo zadowolony i wdzięczny. Ktoś inny może to zrobić zupełnie inaczej, co również jest w porządku. To wszystko zależy od wielu czynników.

 

– Byłem trenerem uniwersyteckim i musiałem zrobić kolejny krok, żeby się rozwijać. Musiałem dać komuś powód, żeby mnie zatrudnił. Każdy jest jednak inny i to jest piękne. Spójrzmy na przykład na Pepa. Wszedł prosto na szczyt i jest fantastyczny.

 

Aston Villa podejdzie do dzisiejszego meczu jako 16. drużyna Premier League, mając na koncie jedno zwycięstwo w ostatnich siedmiu meczach ligowych. Potter potwierdził, że w zawodzie trenera trzeba być empatyczny.

 

– Wszyscy pragniemy poczucia sukcesu, ale czasami nie jest to proste. Jest ciężko ze względu na zainteresowanie mediów ligą, narrację wokół menadżerów i presję. To jest coś, o czym się rozmawia, podobnie jak o VARze, arbitrach, czy oknie transferowym. Trenerzy są pod presją. To część narracji i nie możemy na to narzekać. Musisz sobie z tym radzić, kiedy to o tobie mówią i zachowywać szacunek, kiedy poruszany jest temat kogoś innego.

 

Graham Potter wraca dziś do swojego rodzinnego West Midlands i został zapytany o swoje powiązania z Aston Villą. Trener Chelsea wrócił myślami do wczesnych lat 80., kiedy klub ten został mistrzem Europy.

 

– Jednym z moich pierwszych wspomnień piłkarskich jest to, że mój brat był po zdobyciu Pucharu Europy w hotelu British Legion w Shirley. Mieliśmy w domu zdjęcie, na którym był mój brat z Kenem McNaughtem i Peterem Withem trzymający puchar. Polubiłem wtedy zespół Aston Villi. Później zacząłem grać w Birmingham City i później zdałem sobie sprawę, że nie mogę być wierny obu klubom, więc ostatecznie nikomu nie kibicowałem.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close